Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 211 • Strona 16 z 22
  • 669 / 69 / 22
Ja nie wiem po co bawić się w kupowanie w aptece, skoro można ziela glistnika nazrywać do woli, bo jest to jedna z najpospolitszych roślin. A na potrzeby "fazowania" trzeba by z 10 paczek wygotować, bo tyle mniej więcej wygotowałem.
I ważne, bo zapomniałem - ja wygotowywałem wraz z sokiem z trzech dużych cytryn. Jest istotna różnica z kwasem i bez. Można dodać też ziele serdecznika (zwykłego). Faza po glistniku jest raczej ciężka i mroczna, ale ja np. miałem ciekawe skojarzenia dotyczące związków karmicznych itp. Daje jakiś rodzaj wglądu. Określiłbym ją jako coś wypadkowego pomiędzy opiatami, DXM i konopią z własnym, dość ciężkim klimatem. Zdecydowanie nie na imprezę, a raczej dla "szamanów". No i przypominam: faza po glistniku = ciężki rozstrój flaków i sraczka atomowa. Jednak nie namawiam.
  • 3215 / 413 / 0
10 paczek ?
Zbadaj sobie aspat i alat teraz - dla potomnych
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 669 / 69 / 22
Dokładnie nie pamiętam już z jakiej ilości robiłem wywar, ale z co najmniej pół reklamówki świeżego ziela. Powiedzmy, że 2 średnie krzaki. Było to kilkanaście lat temu i nie odczułem potem jakichś dolegliwości. Jednorazowo krzywdy nie zrobiło. Jednak nie namawiam nikogo do naśladownictwa coby sobie asfaltu, czy innego anatola nie popsuli ;) Cicho, wiem, że o enzymy chodzi.
  • 203 / 6 / 0
Hepatoksyczność, wiem, blabla, napierdalanie domowej roboty kota w dupę też pewnie wątrobie nie służy a raz tego glistniczka nieświeżego-apteczno-zielarskiego spróbowałem-za 3,9zł, 50g, opłacało się.
Mówiłem nie raz, że koda to dla mnie pół-aktywny szit, pewnie przez mą własną niedojebaność, i stąd taka opinia, ale

koda osysa trufla.
glistnik ją znokautował.
Nie jest tak upiżdżający w nieboskłony jak mak
Ani tak placebiczny jak kodeina.
50 g glistnika jaskółcze ziele z zielarskiego, pogotować z 5 minut i wypić.
Myślę, że możnaby to i drugi raz wygotować....
Ale, 3,9zł
Nie chciało mi się.
A jest bajabongo.
SIlna sedacja-benzoskowe "Mam wyjebane" lekka euforia, bezproblemowe zapadnie w trans czy sen-bez starań większych niż zamknięcie oczu i położenie się, a jednocześnie w dowolnej chwili można się wybudzić i dalej jest czillersko.


Ps. Chelidonina tam jest, ona chyba ma udowodnione działanie opioidowe, czemu tego nie ma w opioidach naturalnych?
Mocą jak dawka pomiędzy 300 a 450 mg kody kiedy brałem bez tolerki, za to dużo rozkoszniej.
  • 818 / 266 / 0
zrobiłem dziesiaj miksturę z glistnika. z braku trzech cytryn wsypałem cały kwasek cytrynowy (czyt. 30g %-D ) do dwóch i pól szklanki wody. wygotowałem w tym roztworze całą torebkę ziela. odsączyłem i wyszedł pomarańczowy( wpadający w brąz) napój. sztachnąłem się %-D ze cztery razy. mówie o kurwa. smakowało jak żygi. działanie było jak wejście kody. tego nie da się pić. jak zwiększyć pH nie tracąc alkanoidów??????/ czy może lepiej zrobić nowy wywar?????????/
  • 203 / 6 / 0
Mi o wiele lepiej smakuje niż PST (I też o wiele słabiej kopie;-) ) tylko na paczkę daję z łyżeczkę kwasku, a nie paczkę; D
  • 21 / / 0
A jak wygląda samopoczucie następnego dnia? Taka sama rozjebka jak po DXM?
  • 143 / 3 / 0
No a ja to bym chciała stosować żeby się uspokoić. Fizycznie. Bo ja mam nerwicowe żołądki i płuca. To to na mięśnie gładkie niby działa, tak samo jak mam okres to umieram, mdleję, rzygam, po prostu to jest chore. To taki glistnik pomoże, nie? Na uspokojenie tych fiz. A to wtedy też pomoże na głowę chyba trochę, co? Mam do wyboru też leki, ale nie chce mi się czekać na leki, jak se zamówię to będzie chyba lepiej, zresztą wyprawa do lekarza po kolejną chemię to dla mnie ciężkie dość teraz. Wszystko teraz jest ciężkie, nawet ruch widelcem do ust.
"Słowo trauma z greki oznacza ranę, a wie pan jak jest sen po niemiecku? Traum. Rany rodzą potwory"

http://blackoleander.blogspot.com/
  • 218 / 2 / 0
Chciałem podpytać o halucynogenność.

Pewnie też czytaliście gdzieś tam, że pooonoć nawet ma właściwości halucynogenne. Nie wiem jakie dawki by to musiały być, no ale nie o to chodzi. Chciałem zapytać, czy co do tej "halucynogenności" jest jakieś wartościowe źródło? Jakaś publikacja, książka, cokolwiek... czy to tylko taka plota jakich wiele? Czy jakiekolwiek "legitne" źródło chociażby wspomina o takich właśnie właściwościach tej roślinki?
  • 147 / 4 / 0
U mnie rośnie tego sporo, niedawno rozpocząłem testy i mogę powiedzieć że to naprawdę działa subtelnie ale działa. Pierwsze w tym roku testy przeprowadziłem paląc zebrany sok z około 7 roślin rok po osuszeniu zmieszany z popiołem i palony w podobny sposób jak hasz, efekt to rozluźnienie ale trochę innego rodzaju niż po mj tzn. bez tej ospałości a poza tym to żadnych fajerwerków. Drugi test przeprowadziłem kilka dni temu żując liście około 15szt. pojedynczych listków no i tu ten efekt rozluźnienia był silniejszy, lekkie zaburzenia widzenia praktycznie niezauważalne, czystość myślenia (tak jak ktoś tu pisał, o niczym nie myślisz ale jak chcesz to potrafisz) i lekkie rewolucje żołądkowe na które pomogła gorąca herbata.
Co ciekawe wydaje mi się że jaskółka ma jakiś wpływ na sny, tzn. Liście zacząłem żuć około 23 a poszedłem spać około 1 usnąłem nadzwyczaj szybko, ale to co czułem po przebudzeniu było dziwne tzn. nie pamiętałem za dobrze snów ale wiedziałem że był one baaaaaardzo pojebane i miałem uczucie odrętwienia całego ciała ale nie takiego żebym nie mógł go przemóc, tylko coś jak po N2O, co z resztą szybko ustąpiło.

Aha i jeszcze jedno, świeże liście żute szczypią w język a liście które przeleżały jeden dzień już nie miały tego efektu i nie odczułem ich działania a to mogło by znaczyć że Ci którzy kupują susz glistnika wywalają kasę w błoto bo może być nieaktywny. Zaraz idę zerwać tego jeszcze trochę i zdam dalsze relacje.
ODPOWIEDZ
Posty: 211 • Strona 16 z 22
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.