Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 3786 • Strona 3 z 379
  • 164 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: amorescu9 »
Mixowałem z pixami więc nie wiem za bardzo z czym (chociaż wyglądało to na MDMA z lekką domieszką władka). Bardzo dobre pomieszanie. Własciwie jedrodna nowa jakość a nie pomieszanie. Euforia , rozmycie wizji a jednocześnie niezwykła jej klarowność . Uczucie jak sie było zanurzonym w cieczy o bardzo małej gęstości.
Psychedeliczne zajawki typu wchodzenie w wir na ułamek sekundy. Powtórzę niebawem jak serotoniny nałapię.
  • 849 / 40 / 0
Nieprzeczytany post autor: lucyper2 »
Mieszanka z MDxx bardzo fajna. Z fetą też się dobrze komponuje, nawet aż za dobrze, bo długo maskuje negatywny wpływ białego na organizm i psychikę.
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 462 / 20 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Ja na start pije 2-2,5ml, potem po 1-1,5ml dopijam, w sumie jak się dobrze kalkuluje i nie pije za dużo alkoholu do tego to można przez dzień i ze 15-20 ml walnąć. Jednak to dla mnie już ekstremum. No chyba że na jakimś stymulancie to na luzie taką dawkę można pochłonąć w ciągu dnia, np raz na DOC'u od 8 rano do 4 w nocy wypliliśmy we trojkę po jakieś 25ml, wypalając do tego hałdę konopi, a w sumie ani razu nie poczułem się senny. Z drugiej strony po br-dfly i GBL'u zdarzyło mi się paść nagle nie wiadomo skąd i dla czego, a dawki nie byłe zbyt duże.

Łączenie z MDxx jest całkiem fajne, tylko proponuje wypić dopiero jak peak zacznie maleć. Miło podbija działanie, potrafi pobudzić i ożywić jeszcze bardziej, co finalnie przedłuża działanie tych substancji. Nie wspomnę o wrażeniach seksualnych takiego połączenia. Dzika chuć gibla plus ten pluszowy intymny klimacik MDMA.
Cóż tu tu mówić w penym momencie GBL pasuje do wszystkiego i nie chodzi mi wcale o dragi tylko całość egzystencji. Jak to pewna niewiasta na tym forum napisała a "Gdyby Był Lekiem" ...
  • 1425 / 78 / 0
Nieprzeczytany post autor: hess »
GBL świetnie się miesza z władkiem pod warunkiem, że najpierw leci proch, a potem gbl. Odwrotna kolejność owocuje pomniejszonym/zniwelowanym działaniem rozpuszczalnika i ogólnym osłabieniem przyjemności wynikającej z tego najbardziej tanecznego połączenia, które przewyższa jedynie mdma. Po owym miksie potrafiłem całą noc spędzić na parkiecie, hasając jak dziki. Do tego afrodyzujący efekt GBL, spotęgowany działaniem białka, czyni tą kombinację niesamowicie euforyczną i co z tego wynika - atrakcyjną. Kilka razy można spróbować, ale na dłuższa metę jest to nieopłacalne ze względu na duże nadwyrężanie zdrowia.

Przypomniało mi sie jeszcze...Kilka tygodni temu w niedzielne popołudnie wrzuciłem standardowo 2,5 ml, następnie po ok godzinie dopiłem 1,2 ml ("gieblowy zawrót głowy" mnie ogarnął, chociaż miałem świadomość, że to się może skończyć nieprzewidywalnie - na trzeźwo nie zdobyłbym się na taką dużą dawkę hehe). Na początku fajnie i pięknie, "wyginam ciało śmiało". Wszystko ok...Potem znajduję się w całkiem innym miejscu niż byłem, do tego z ubrudzonym ubraniem. Okazało się, że poległem i pospałem, gdzie popadnie jakieś poł h. TOTALNA amnezja przez ok 50 minut. Następnie kilka serii wymiotów. Kiedy dopijam do 2,5ml po takim samym czasie 0,7ml nie jest, aż tak dezorganizująco. Trzeba uważać z dawkami i nie dawać ponieść się emocjom, przynajmniej jeśli chodzi o przyjmowanie/dorzucanie giebla. W tym wypadku nawet mała przesada może skończyć się (a raczej na pewno się skończy) średnio miłymi sensacjami, których nawet nie zapamiętamy.
Ostatnio zmieniony 29 lutego 2008 przez hess, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystko co napisałem na tym forum to nie jest prawda!
  • 164 / 2 / 0
Tak ,najlepiej pić GBL pod koniec extazkowej jazdy tak w ostatnią godzinkę.
A co do Tzw. pigułki gwałtu to wiadomo ,że GBL bez wiedzy sie nie poda (chyba że kalece pozbawionemu/nej zmysłu smaku i węchu). Gorzej się samemu tym totalnie zaćpać . Miałem kiedyś tak,że po jakiejś dużej ilości kiedy wreszcie zasnąłem, żona mnie obudziła i pamiętam jak przez mglę kazała coś mi zrobić czego w stanie takiego rozespania nigdy bym nie zrobił . Ale wtedy jak przez sen zrobiłem wszystko co kazała. Gdzieś w tym wszystkim siada wolna wola i mozliwość protestu.
Co do alku ja go nie tykam w tym stanie. Generalnie mam kłopoty ze spawaniem , więc po co sie męczyć.
Ciekawym jestem jakby się GBL skomponował z coco. Ktoś próbował?
  • 1285 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: ksionc »
jaka jest zwała po gbl-u??
Uwaga! Użytkownik ksionc jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 191 / 1 / 0
Wy takie dawki (2.5 - 3ml) zawsze braliście, czy to tak od tolerancji?

Ja kilka dni temu po 2ml zdołałem zapamiętać tylko bardzo przyjemne wejście. Zdążyłem odstawić laptopa na bok i obudziłem się po godzinie zupełnie trzeźwy :)
Uwaga! Użytkownik pan wojtas nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 304 / / 0
ja od poczatku wale 2,5 ml jescze nie udalo mi sie zasnac zwaly nie mam wogule na drugi dzień jak nie wpadam w ciagi
Chyba już nic nie wiem. nie ma nas a co ?
jestem tu gdzie jestem!
  • 462 / 20 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Kwestia tolerancji oraz pewnych osobniczych właściwości, ja nigdy nie miałem mdłości czy też rzygałem po GBL'u. Pierwsza dawka jaką zapodałem to było 2ml, było dobrze więc nie schodziłem za bardzo nigdy niżej. Teraz w sumie zaczynam od 2,5 ml, jeśli mam pełny żołądek to i 3ml się zdarza.

Tego co można narobić będąc nieprzytomnym na giblu wole nawet nie opowiadać, normalnie telenowela. Z tych śmieszniejszych to kiedyś wyszedłem z imprezy, klub był może z 500m od domu więc poszedłem z buta. Na wychodne walnąłem jakiegoś ml. Pamiętam tylko pierwsze może 100-200 m. Kolejny przebłysk świadomości, jestem na jakimś osiedlu domków jednorodzinnych, nie wiem czemu wydaje mi się że jestem w swoim rodzinnym mieście, tak więc nie zostaje nic innego jak skierować się do domu rodziców, po jakiś 15 minutach dochodzę do wniosku że to nie to miasto i nadal jestem u siebie. Dochodzę do jakiegoś skrzyżowania i dopiero się orientuje gdzie jestem, nieprzytomny przeszedłem pół miasta, dobre 7km, ustalam fakty i wychodzi że 2h szedłem, leżałem, pełzłem, toczyłem się (niepotrzebne skreślić) Nie wiem jak to musiało wyglądać, rozwalone kolana i dłonie, coś pięknego, co lepsze nie miałem kasy na taksówkę i musiałem ten dystans pokonać jeszcze raz z buta.

Palicie mj na giblu? Podoba wam się? Ja zauważyłem że jak pije to konopia staje mi się w ogólnie nie atrakcyjna, u znajomych podobnie to wygląda. Do tego czasu mj pasowała do wszystkiego, z giblem ni jak nie idzie połączyć.
  • 849 / 40 / 0
Ja palę bardzo żadko. Zdarza się czasem na nudnych imprezach, gdy wiem, że niewiele stracę zawieszając się na godzinę. Gdy zioło schodzi dopijam GBL i mam wtedy zwykle bardzo towarzyski nastrój.

Co do koko to zdecydowanie wolę się napić % niż GBL.
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Zablokowany
Posty: 3786 • Strona 3 z 379
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.