Jako praktyczni naukowcy w specjalizacji jak poprawić perystaltykę jelit i dopuscic do jak najmniejszego zstwardzenis które nie będzie rzutować na raka jelita grubego.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
następnie udało mi się pracować na dostawianiu towaru w sklepie żaba. dobrze, że nie na kasie bo dla mnie to stresujące
śmieszne było to, że tam codziennie te same dziadki przychodzili kupować te same piwo, bo taka okolica typu kamienice, w paru nawet cygani mieszkali to taka no wiadomo jaka.
chciałam wiecej napisac, ale nie wiem czy mi wypada tu sie tak rozpisywac
aktualnie mój zawód okreslam jako student, student tez ma prace jaka sa studia i tyle
nie ogarniam ludzi co pracuja i studiuja jednoczesnie, moim zdaniem tak sie nie da normalnie funkcjonowac
Student lekarskiego 6 roku :D Zacząłem w połowie 4 roku. Generalnie pierwsze 3 lata były intensywną nauką ale też poznawaniem ludzi,sportowym trybem życia (siłownia 3-4x/tydz i dieta) imprez w weekend czasem z alko czasem i bez. No i jak człowiek miał tak zajętą głowę przez 3 lata a na 4 roku miałem zbyt dużo wolnego czasu oraz doszła pandemia,gdzie się nudziłem plus plus już na początku 4 roku kłótnie/problemy z partnerką i emocje zacząłem regulować kodą. Potem z nudów na pandemii zacząłem brać. Faktem, gdy przychodziło zaliczenie/egzamin byłem w stanie odstawić kodeinę na koło 7 dni maksymalnie. Wtedy też brałem co 2-3 dni koło 480mg.
Na 5 roku ogarnąłem sobie tak życie jak nigdy.Pandemia więc większość zajęć i zaliczeń online.
Praca przy Covidzie. W laboratorium, potem w punkcie covid wymazy i wymazobus (jeździłem do ludzi ,pobierałem wymaz, wracałem po całym dniu.)
Prawie, że codziennie praca od 7h do nawet 18h. Przed robotą w labie czy punkcie kilka aptek. Najlepszy to był wymazobus bo legalnie jadąc do kogoś, po drodze kilka aptek odwiedzałem i potem jeździłem. W kilku firmach covidowych pracowałem,stawka od 30zł/h do 60zł/h . kodeina dużo energi mi dodawała do tego wszystkiego. Noddy za autem zdarzały się ale już po całym dniu pracy jak wracałem swoim do domu gdzie jechałem koło 45min o północy,czasem o 1 w nocy.
A teraz ? Głównie nauka na 6 roku,covid się skończył. Co prawda punkty są dalej, ale pracy jest mało,wpada raptem kilka stówek miesięcznie (kiedyś do i 10tys dobijałem). A jak z nauką ? W ciągach dało się uczyć, mam wrażenie, że łatwiej było mi się skupić, skoncentrować , ale z kolei przysypiałem co 1-2h i mnie to ultra wkurwiało. Pamięć mimo wszystko mam wrażenie, że była pogorszona.
Teraz czysty - pamięć lepsza, ale skupienie gorsze, łatwo mnie rozproszyć.
2 semestry zostały
Utrzymuję siebie i kilka innych osób.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.