W Polsce tak jest ?? (sory jeżeli wyżej nie doczytałam).Super taka pomoc, odoba mi się ten projekt.

@marita.2 chyle czoła - robicie kawał dobrej roboty. Mało jest ludzi którzy chcą tak naprawdę pomagać narkomanom.

He,he...Dzięki, to miłe...Ale nie robię tego wszystkiego tylko dla innych, a również dla siebie. Po pierwsze - znacie to extra uczucie po zrobieniu dobrego uczynku lub porządnie wykonanej pracy? Miewam takie często pracując z naszymi klientami, a to raczej egoistyczny powód wykonywania profesji(no wiem, dokładnie to się nazywa altruizm). A po drugie - cóż mogłabym robić z tak specyficznym doświadczeniem życiowym jakim jest uzależnienie? Ćpanie to nie czas zmarnowany: teraz wiem, o co chodzi z dragami. Szkoda byłoby tej wiedzy nie wykorzystać, bo powiedzcie - czy jakiekolwiek studia zastąpią autopsję?! Mogą być tylko uzupełnieniem.
Projekt koordynowany przez mojego szefa jest pierwszym tego typu w Europie Wsch., pracuje nas aktualnie 7 osób, 5 po "przejściach" + szkolenia itd., 2 z czystą wiedzą akademicką. Zatrudnianie w projektach redukcji szkód osób uzależnionych od lat z powodzeniem stosuje się na zachodzie.
Na dodatek udowadniamy naszemu polskiemu społeczeństwu, że narkoman to nie tylko człowiek, ale jeszcze człowiek przydatny społecznie! Opornie to do ludzi dociera, ale my jesteśmy uparci. Warto.
Zaglądam tu często. Jeśli macie pytania, potrzebujecie info w temacie narkotyków - walcie. Jeśli nie będę umiała odpowiedzieć od razu - pokopię w naszych materiałach, zapytam lekarza czy terapeuty i napiszę za kilka dni. Pozdrawiam.
PS. Jestem też w innych wątkach.

sorry ze tak sie przypierdalam bez powodu, ale tak dla jasnosci egoizm i altruizm to dwa, inne, sprzeczne ze soba zachowania. Egoista przede wszystkim kieruje chec zaspokojenia samego siebie i swoich interesow, natomiast altruista to czlowiek, ktory poswieca swoje dobro, na rzecz dobra innej osoby ;-)

"Altruizm jest łączony ze wspólnotą odczuć, ale też z faktem, że wzmaga szacunek dla samego siebie. Czujemy się dobrze, kiedy mamy świadomość, iż zrobiliśmy coś dobrego. Co więcej, seria badań wykazała, że chęć niesienia pomocy
powodują /wzmagają poczucie winy i smutek. Psycholodzy tłumaczą to tym, że nasze własne nieszczęście sprawia, że jesteśmy bardziej wyczuleni na cierpienie innych. Altruizm oczekujący przyczynia się przede wszystkim do usatysfakcjonowania naszego ego. Kiedy jednostka czuje się winna, zdeprymowana, czy jest w kiepskim humorze, bycie pomocnym pomaga jej przezwyciężyć swój dołek psychiczny. Pozwala to stwierdzić, że istnieje klimat uczuciowy sprzyjający tego rodzaju altruizmowi, a także że kiedy pomoc staje się sposobem na polepszenie stanu własnej duszy, angażujemy się w nią o wiele chętniej ( Cialdini ). Zapytać można, kto komu pomaga. " Miłosiernemu Samarytaninowi, wydanemu na pastwę rozpaczy jak ofiara, udaje się, poprzez podanie pomocnej dłoni, ponownie nawiązać kontakt z innymi, nabrać wiary w możliwość związków i w to, że bieg rzeczy może zostać odwrócony. Nieszczęście ofiary jest tylko przypadkowym powodem, który puszcza w ruch mechanizm altruizmu." ( Kohn )

I mniej więcej to miałam na myśli. W moim poście przejście od egoizmu do altruizmu to taki skrót myślowy. A wiesz, że istnieje termin "łagodny egoizm"? Oznacza właśnie sytuację, gdy pomagając odczuwamy satysfakcję...
Wcześnie wstałeś! I już chce Ci się myśleć... Miłego dnia życzę.

a moze ci ludzie poumierali

ładny OT się robi, ale to się wytnie hehe
marita w jakim mieście działasz w PL? (jeśli to nie jest konspiracja) Potrzebujecie wolontariatu? Organizujecie jakieś warsztaty dla 'wolnych słuchaczy' w tym 'temacie'?

Co najlepsze wiele altruistow dziala walsnie, jak napisalas z pobudek egoistycznych, ale sami tego nie widza i potepiaja "klasyczny" egoizm. Inna przyczyna altruizmu moze byc nieumiejetnosc odmowy pomocy. Jesli ktos nas o cos prosi i nie umiemy odmowic zeby nie wyjsc na chama lub cos w tym stylu, chociaz kompletnie nie mamy ochoty pomagac tej drugiej osobie.

myślisz, że jest z nimi aż tak źle ?

Różne sztuczki stosują na tych imprezach integracyjnych...