Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 68 • Strona 5 z 7
  • 200 / 3 / 0
Co za debile tutaj białko i odżywki dla sportowców Ci każą jeść :emo: Przecież to kobieta, ma symboliczną ilość teścia i mięśnie jej nie urosną od wrzucenia białka i zrobieniu paru pompek. Jak już, to ogólne podbijanie kaloryczności, a to skuteczniej i lepiej można robić zdrowymi (czyt. roślinnymi) tłuszczami. Masło orzechowe, oleje, tłuste ryby - niż białkiem z prochu czy gainerami. Zważ się jutro i pojutrze po obudzeniu, wyciągnij średnią. Przez 7 dni jedz 3000 kcal - powtórz ważenie. Jak nie podskoczysz o przynajmniej 0,5kg to pisz.

Ile masz wzrostu? Nie wydaje się, żebyś była jakoś dramatycznie wychudzona - 40kg dla kobiety to jeszcze nie chorobliwa waga jeśli masz np. 150cm wzrostu ;)
  • 992 / 24 / 0
Pisała, że ma 170cm wzrostu. 40kg to bardzo niewiele nawet jak dla kobiety, która ma 150cm wzrostu. białka w proszkach jestem na nie, ale co do odżywek dla sportowców to nie bardzo na miejscu jest ich uogólnianie, ponieważ często zawierają przydatne kompleksy witamin i minerałów. Trzeba patrzeć na składy, są różne rodzaje. białko zwierzęce za to jak najbardziej tak, musi dbać o te mięśnie które jej zostały i nie bardzo chodzi tutaj o przyrost, a o ochronę mięśni.

Jeszcze powiedz nam ile płynów dziennie pijesz kobito?
  • 12 / / 0
Nikt tutaj nie pisał o tym, że Autorka tematu ma zostać Pudzianem. Ilość białka w diecie jest bardzo ważna i nie jest związana tylko z funkcjonowaniem mięśni szkieletowych. Od tego czy ciało ma dostęp do wszystkich aminokwasów zależy funkcjonowanie praktycznie każdego układu w organizmie.

Dorzucę jeszcze od siebie, że od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia kwestionujące słuszność stosowanej do tej pory piramidy żywienia. Dieta oparta na węglowodanach, tłuszczach roślinnych, zbożach itd. nie do końca jest taka zdrowa... Wrzucanie do strajkującego układu pokarmowego dużej ilości żarcia to nie jest moim zdaniem rozwiązanie. Ziółka ok, może pomogą aczkolwiek Autorka sama musi zdecydować czy zrobi coś więcej w tym temacie.

Z tego co wiem to na wątrobę jeszcze kwas alfa-liponowy... :)
  • 200 / 3 / 0
Wildzen pisze:
Pisała, że ma 170cm wzrostu. 40kg to bardzo niewiele nawet jak dla kobiety, która ma 150cm wzrostu.
A, to przegapiłem. 40 do 150 to niewiele, ale nie anoreksja, przy 170 już cycki poszły w niepamięć :(

ale co do odżywek dla sportowców to nie bardzo na miejscu jest ich uogólnianie, ponieważ często zawierają przydatne kompleksy witamin i minerałów
Nie miałem na myśli kompleksów witamin i minerałów, prawdę mówiąc myśląc o odżywkach, w ogóle nie kojarzę ich z witaminkami :D
  • 143 / 3 / 0
Z tymi cyckami to jebnąłeś. : P

No, strasznie mi jest ze sobą. Wiecie, ja zawsze ważyłam max.50 kg. Taka uroda.

Ale teraz to mi zaczęły narządy źle funkcjonować.

To zrobię tak jak pisał ktoś z tymi 3000 tys. kalorii dziennie. Od jutra, będę się pilnować, bo dzisiaj za późno wstałam.

Ja mieszkam na wsi, gdzie nie mam znajomych. Ogólnie - mam przejebane życie trochę. Strasznie mnie to smuci. Ale nie myślę o tym. I tak skończę chyba na terapii w szpitalu w Krakowie, borderline czy coś. Różnie mi stwierdzają. Nieistotne, ale nie piszcie mi takich rzeczy ; ) Ja ledwo co się ruszam. W szpitalu mi nie pomogą, bo mi nie pomogli, a byłam w psychiatryku - myślałam, że tam też zwróca uwagę na wagę, ale... schudłam tam.

No nic, to spróbujmy, spróbuję z tymi 3 tys. kalorii. I tak idę do gastrologa, ale na badanie i tak bym musiała czekać, moja babcia długo czekała ; ) Tylko pogadać idę w sumie.
"Słowo trauma z greki oznacza ranę, a wie pan jak jest sen po niemiecku? Traum. Rany rodzą potwory"

http://blackoleander.blogspot.com/
  • 3874 / 211 / 13
Nie polecam przyjmowania 3k kcal przy takim cienkim stanie organizmu. Jeśli ci jeszcze resztka zdrowia miła to nie słuchaj takich idiotycznych rad...

Właściwie nie kumam gdzie leży twój problem - czy w kłopotach natury psychicznej - wstręt do jedzenia, czy w kłopotach natury neurologicznej - słabe łaknienie, czy w kłopotach natury gastrycznej - notoryczna biegunka i niestrawność?

Jeśli to pierwsze to: terapia behawioralna, ale tylko przy szczerej chęci skończenia z tym i dobrowolnym poddaniu się leczeniu.

Jeżeli to drugie to: w zasadzie to pestka, ludzie o silnej woli nawet gdy im się nie chce jeść mogą się dalej "tuczyć", ale jeżeli brak ci silnej woli - rozwiązaniem jest lek Megace, który załatwi problem.

Jeżeli to trzecie: no to jest problem poważny. Powinnaś w takim układzie jeść tylko potrawy gotowane z dużą ilością białka zwierzęcego oraz warzyw zielonych dla odkwaszenia ustroju. W uproszczeniu: 2 worki gotowanego ryżu/kaszy, 300-400g ryby/chudego mięsa, 500g warzyw, głównie zielonych i przynajmniej 100ml oleju lnianego dziennie. Porozkładać to możesz dowolnie - albo 10 mikrych porcji albo jedna wielka - jak ci wygodnie i jak najlepiej się będziesz czuła. Ma być zero smażonego i zero jakichkolwiek innych tłuszczów niż olej lniany/tran/ewentualnie trochę oliwy lub oleju rzepakowego.

Bardzo nie polecam jakichkolwiek "suplementów dla sportowców" - same w sobie często wywołują rewelacje w układzie pokarmowym, poza tym ich przyswajalność jest relatywnie niska i zawierają wiele substancji, które tylko osłabią twój stan.

Zalecam też zakup glutationu w zastrzykach - poprawia kondycję organizmu, detoksykuje, poprawia samopoczucie, jest najsilniejszym antyutleniaczem, podnosi poziom HGH, zwiększa syntezę białek w mięśniach - właśnie podczas stanów chorobowych uzupełnienie glutationu jest zbawienne dla organizmu.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 200 / 3 / 0
Parathormon pisze:
Nie polecam przyjmowania 3k kcal przy takim cienkim stanie organizmu. Jeśli ci jeszcze resztka zdrowia miła to nie słuchaj takich idiotycznych rad...
Uzasadnij jak możesz. Liczba jest oczywiście z czapy, bo nie wiem ile takie chucherko mogło do tej pory jeść, możliwe, że 2k jest rozsądniejszą liczbą no i dostarczamy to z wysoko kalorycznych posiłków, w dużej mierzy opartych o tłuszcze - jakie zagrożenie tu Twoim zdaniem może być?

Z tymi cyckami może nie jest tak dramatycznie, pozwól rzucić okiem fachowcom ;)

Edycja:

Para - właśnie takie odżywianie jak w pkt 3. u Ciebie mam na myśli :)
  • 3874 / 211 / 13
Osoba, której układ trawienny odrzuca większość pożywienia nie ma szans strawić 3 tysięcy kalorii a wydatek energetyczny potrzebny na produkcję soków trawiennych, wystrzał insuliny przy bardzo niskiej insulinooporności wygłodzonego ustroju oraz upośledzona zdolność do detoksykacji metabolitów żywności w takich ilościach mogą być wstrząsem dla organizmu i z pewnością nie poprawią jego stanu. Efektem może być niedoczynność trzustki,wątroby,nerek, zakwaszenie ustroju i jeszcze gorszy bunt układu pokarmowego.

Aha, skoro już piszę - mogłabyś wykonać badanie tarczycy (hormony: FT3, FT4, TSH), markery wątrobowe (AlAt, AspAt), kilrens kreatyniny, LDH, CRP, sód całkowity i potas całkowity. Całość zmieści się w 100pln i polega na pobraniu 3 lub 4 ampułek krwi (na jednym wkłuciu ;) )
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 41 / 1 / 0
Popieram @Para.. Wyklucz mozliwe problemy hormonalne, to czestsza sprawa, niz mozna przypuszczac.
  • 23 / / 0
Może celakia? próbowałaś unikać glutenu? Ponad 1%populacji ma z tym problem. Może zmiana diety na wege? Może któryś ze składników Twojej diety nie robi roboty dla Ciebie.

Ja na Twoim miejscu, spróbowałbym jeść fasole, strączkowe zamiast ryżu, kaszy gryczanej - ryż i kasza nigdy mi nie wchodziły a czerwona fasolka, puszkowana, przepłukana wodą, podgrzana na patelni z kurkumą(której działanie czuje) pieprzem, warzywkami... samo zdrowie.

Jeżeli chodzi o mięso, ostatnimi czasy jadłem oddzielnie mięso z warzywkami np, węglowodany jako inny posiłek, dopiero jak zgłodniałem. Czułem się syty ale nie ociężały, nie kładłem się wtedy spać od razu po posiłku, a miałem tak bardzo często, sam ważę 66 kg przy wzroście 185 więc wiem co czujesz :x

Stawiłbym na naturę, zamiast suplementów. Orzechy, kakao-takie prawdziwe niesłodzone, gorzka czekolada. jakieś owoce które NAPRAWDĘ lubisz, nawet jeżeli są droższe to warto, dla przyjemności i składników.

Jeżeli możesz mieć niedobory witamin z grupy B to polecam kilkukrotnie -zwykłe drożdze piekarskie, zalać wrzątkiem i wypić, 50g pół kostki to 50% dziennego zapotrzebowania na Btki.

Miej zawsze butelkę wody przy sobie, odkąd pije dużo codziennie i zawsze szklanke przed snem, jest mi lepiej

Zadbałbym też o antyoksydanty, jak już ktoś wspominał = ta tabela wydaje się mieć zawyżone wartości, ale kolejność jest ok.

http://www.webmd.com/food-recipes/20-co ... tioxidants

Trzymaj się ciepło!
ODPOWIEDZ
Posty: 68 • Strona 5 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.