Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 464 • Strona 34 z 47
  • 178 / 24 / 0
Spotkałem się z takimi pojęciami. Bliżej mi jednak do socjopaty niż psychopaty, krzywdy nie zrobię bez powodu (lub rzadziej bez korzyści).
Uwaga! Użytkownik kaneshiro jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 774 / 178 / 0
29 października 2018misspill pisze:
[...]

Nie mówię nie, jeśli to mogło by pomóc to pójde w tym kierunku. Ogólnie szczerze mówiąc nie wiem czy to co mam na co dzień to fobia społeczna ale wydaje mi się że tak, bo funkcjonowanie w społeczeństwie to dla mnie kompletny dramat. To nie jest tak że nie lubię ludzi, ale też nie mogę powiedzieć że lubię, raczej wole samotność i samotne siedzenie w domu dlatego że nie muszę wtedy walczyć z tym zewnętrznym światem, a samo zrobienie zakupów to już ponad moje siły. Już da się przeboleć takie sklepy samoobsługowe ale na przykład jak muszę kupić jakieś mięso, cukierki czy coś innego na wage to odrazu zlewa mnie pot na myśl że będe musiał się odezwać. Kiepsko się z tym żyje
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 1008 / 203 / 2
29 października 201804pain pisze:
Rozrozniaj pojecia bo fobia spoleczna jest wynikiem tego o czym pisalem wyzej, a psychozy i wynikajaca z nich "fobia", wycofanie, zachowania agresywne, izolacja i wszystkie te anty-spoleczne cechy są tylko jej przyczyną.
Przyczyną jest lęk lub jakaś trauma (najczęściej z dzieciństwa). Zaburzenia lękowe można określić jako "lęk przed lękiem", czyli unikanie wszelkich sytuacji, które kojarzą nam się z lękiem i powodują np. ataki paniki. Jeżeli pojawiają się głównie w sytuacjach wśród innych ludzi to mamy, jak sama nazwa wskazuje, fobię społeczną. Niestety jest duży problem z diagnostyką, a psychiatrzy różnie te zaburzenia nazywają... fobia społeczna, zaburzenia lękowe, zespół lęku uogólnionego, zaburzenia depresyjno-lękowe (jeżeli w grę wchodzi długotrwały smutek) i jeszcze kilka "wersji" zapewne by się znalazło. Są jeszcze podziały na inne fobie np. arachnofobia i przez to jest straszny bałagan w tych pojęciach i wiele osób mylnie się sama diagnozuje.

Zamiast kłócić się o pojęcia lepiej po prostu przeanalizować problem, rozłożyć go na czynniki pierwsze, dojść do tego co powoduje lęk i pracować nad tym, aby wypracowywać sobie metody radzenia sobie z tym lękiem, żeby się z nim oswoić i zmienić postrzeganie sytuacji lękowej na taką, która nie sprawia problemów i jest normalną życiową sytuacją. Można to osiągnąć różnymi sposobami, zależy co komu odpowiada. Ja jednak wierzę w terapię, o ile oczywiście znajdziemy odpowiednią i kompetentną osobę, która taką terapię poprowadzi.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3072 / 576 / 0
29 października 2018misspill pisze:

[mention]VERBALHOLOGRAM[/mention], Ty masz aktywną fazę objawów wytwórczych csły czas? Bo z tego, co pisałeś w poprzednim poście wnioskuję, że masz zaostrzenie.
Cały czas nad czymś myślę, i mam coś w rodzaju gadania do siebie, ale w głowie bez wydawania dzwięku, to jest pochodne słyszenia głosów ale będę się upierał że nie mam tego objawu. Psycholog mi powiedziała że mam chorobę afektywną dwubiegunową, jak rozmyślam nad metafizyką, czy jakąś wiedzą tajemną to nie czuję się zle, tylko mam tak że jak dostanę impuls z otoczenia to łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Ja jestem oswojony od dziecka nad myśleniem nad trudnymi rzeczami, i wiem jak je posegregować w głowie, co jest do ogarnięcia, a co jest fantazją której na daną chwilę nie da się ogarnąć. Jak znajdę jakiegoś współrozmówcę na temat tej wiedzy tajemnej, to nawet rzeczy które są wariactwem okazują się tematem do przerobienia i wyciągnięcia korzyści które wcześniej były w czystej postaci urojeniem. Nigdy nie odpierdala mi z powodu urojenia, ewentualnie np jak np rozmawiam z matką ojca, czyli babcią która jest bogobojna i ciągle ogląda telewizję TRWAM, to jest konflikt poglądowy bo ja chrześcijaństwo postrzegam na swój sposób, nawet mam krzyż tribal wytatuowany na prawej łydce a babcia już by mi kupiła buty do trumny, jej córka czyli moja ciocia jest wieloletnią zakonnicą i wkurwia mnie jak muszę mówić do niej szczęść Boże, i jestem tym obciążony od dziecka bo byłem wychowany bardziej w rodzinie od strony matki która jest emerytowaną nauczycielką, jej matka dyrektorką szkoły, a siostra matki pedagogiem, a rodzina od strony ojca, która widziała mnie raz na kilka miesięcy w dzieciństwie, widziała mnie jako grzecznego pedałka i zrobiła mi pranie mózgu, może tak miało być. Wkurwia mnie teraz tylko to że muszę się z nimi rozliczać tzn rozmawiać i wyjaśniać problemy pojedynczo indywidualnie a nie jako ogół, i czasami nie ogarniam i się unoszę w negatywnych emocjach, a nie logicznie na spokojnie. Ale to są te impulsy, bo to nie jest tak że ja cały dzień chodzę chronicznie zeschizowany. Tak jak wiele razy jużpisałem, wychodzi na to że to ludzie mają problem a nie ja. :wall:
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3431 / 1087 / 0
Zmień tego psychologa, jak można omamy i urojenia klasyfikować jako chorobę afektywną dwubiegunową? :D
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 2430 / 574 / 155
[mention]misspill[/mention] Często taką diagnozę uzasadnia się jako ,,epizod mieszany / depresyjny / maniakalny z objawami psychotycznymi” w ChAD. xD Akurat psychiatrów diagnozujących i leczących w zasadzie losowo, na chybił trafił jest niestety sporo.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3072 / 576 / 0
[mention]misspill[/mention]

Ja szanuję tą psycholog, bo nie gada ze mną w klimacie typu "będzie dobrze" lub "proszę się rozweselić" i interpretuje moje zachowanie na żywo patrząc na mnie i słuchając, a nie książkowymi sloganami ze studiów. Definicja choroby jest u mnie potrzebna tylko do dokumentów, ja mam wiele objawów ale żaden nie jest skrajny, nawet bym powiedział że jestem chory nerwowo a nie psychicznie, drobna różnica jest. To jest psycholog kliniczny na stałe pracująca w szpitalu psychiatrycznym. To byłby błąd jak bym zmienił psychologa bo ja jej ufam. Po każdej rozmowie z nią umiem rozdzielić zdrowie od choroby, a to jest mi najbardziej potrzebne. Ja już wcześniej napisałem że te urojenia to składnik mojej osobowości i nie jest skrajnie przeszkadzający mi w codziennym funkcjonowaniu (po czym poznaje się chorobę IMO), jak tematyczna fobia społeczna.
----------------------------------------------------------------------
To co opisuję o mojej chorobie, diagnozy lekarskie i własne spostrzeżenia, to jest THE BEST OF z prawie 20 lat leczenia. Niezmienne jest tu to że ciągle biorę leki.
----------------------------------------------------------------------
U mnie w uzewnętrznianiu choroby ma znaczenie coś takiego jak ciąg przyczynowo-skutkowy, nie ma w tym reguły i schematu 100%
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 125 / 7 / 0
@up w sensie masz zepsuty uk. nerwowy a nie psychikę?
  • 3072 / 576 / 0
[mention]aleatoryczny[/mention]

CHYBA tak, po prostu jestem znerwicowany, żyję w swoim świecie, mam bujną wyobraznię, jestem indywidualistą, leniem bez motywacji do ogarnięcia się, wybuchowy w afektywnych sytuacjach, kontrowersyjny w niektórych poglądach lub wręcz nie mam zdania na wiele ważnych rzeczy, do komfortu samopoczucia które można nazwać zdrowym potrzebuję określonych warunków. Kurwa mać jestem kosmitą z innego świata, ale odwiedzam ziemię w swoim UFO. Dla kogoś takiego jak typowy człowiek który robi zakupy w biedronce jestem psychopatą, lub wręcz zaprzecza się że ja wogóle istnieję. Jeśli wyspowiadam się tak lekarzowi, to potwierdzi on że jestem chory. To tak w skrócie.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3431 / 1087 / 0
Już nawet nie podejmuję wątku, bo moje rozumienie schizofrenii jest zupełnie inne, a Ty, VERBAL, karmisz się iluzją, to woda na Twój młyn.

Dobra, koniec off-topu, niech ktoś tu zrobi porządek.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
ODPOWIEDZ
Posty: 464 • Strona 34 z 47
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.