@AnonimowyWI dziennie chyba 200mg tj. rano 2x50mg i wieczorem to samo. teraz jestem na moklobemidzie, bo potrzebowałem czegoś stymulującego, ale niestety będę schodził bo przestało całkowicie działać, a szkoda.

@foliage wal bupropion. Mi się po 2/3 miesiącach tak 150mg wkręciło że latałem jak naćpany 24)/7 i uwaga! Nie jebie snu jak sertra ❤

Ja przestałem, bo walczę z nerwicą serca między innymi- a przez niego wróciły mi jego kołatania (oczywiście na tle nerwowym)
Trochę bardziej wkurwiony latałem. Działa mocno przeciwlękowo działając jednocześnie prolękowo w niektórych sytuacjach społecznych co być może dyskwalifikuje ten lek dla Ciebie. Ale spróbuj!

Radziłbym się trzymać od fluwoksaminy z daleka. Mimo że ten lek jest jednym z najbezpieczniejszych spośród SSRI (fluwoksamina ma znikome ryzyko wydłużenia odstępu QTc i najmniejsze ryzyko wystąpienia dysfunkcji seksualnych po SSRI) to według mnie jest to lek bardziej do krótkotrwałego leczenia (ze 2 lata max), ponieważ fluwoksamina jest o tyle specyficzna spośród SSRI, że pobudza mocno receptory sigma-1.

Czytałem, że pobudzenie receptorów sigma-1 może powodować zmniejszenie objawów lękowych i psychotycznych związanych z depresją, stabilizować układ dopaminergiczny (dawać większą motywację, pobudzenie, koncentrację, poprawiać mocno samoocenę itp. efekty związane z dopaminą), ALE:
Zbyt długie pobudzanie receptorów sigma-1 może powodować znaczne wzmożenie lęku, częste napady lęku panicznego, wzmaganie derealizacji/depersonalizacji.

Tego wszystkiego miałem okazję doświadczyć podczas blisko 5-letniego (!!!) zażywania fluwoksaminy w dawkach 50-100mg. Uprzedzam raz jeszcze, OSTROŻNIE z FLUWOKSAMINĄ przy DŁUGOTRWAŁYM stosowaniu!!!

@MarekWawka Lepszej reklamy nie mogłeś temu lekowi zrobić. Zażywałem to jakieś 12 lat. Do wymienionych przez Cb plusów dopisałbym jeszcze działanie prokognitywne, poprawę jakości snu, wzrost kreatywności, pojawiające się czasami poczucie harmonii ze światem (sigma!), podbijanie i przedłużenie działania kofeiny. W moim przypadku rzeczywiście było tak, że po odstawieniu fluwoksaminy stoczyłem się w otchłań zaburzeń, jakich wcześniej nie miałem (lub miałem, ale o znacznie mniejszym nasileniu), jednak nie znam badań na temat długotrwałego pobudzenia receptorów sigma, o których piszesz.

Czy to możliwe żeby po tym leku stać się impotentem ?

Tak, mogą wystąpić zaburzenia seksualne.

To sprawa oczywista, że pogarszają libido, acz nie u wszystkich. Ten zespół nazywa się post SSRI sexual dysfunction, PSSD i tyczy się mnóstwa różnych mechanizmów.

@Jakub83 PS. będę odrzucać takie banalne i lakoniczne pytania.

Jest spory problem w przypadku jednoczesnego przewlekłego zażywania benzo podczas kuracji fluwoksaminą. Poprzez wpływ na określone cytochromy fluwo spowalnia metabolizm benzodiazepin, znacznie przedłużając ich działanie Osobiście zażywam diazepam w dawce ok. 5 mg na dobę od lat. Teraz nie za bardzo wiem, co mam robić. Przy tak długim czasie półtrwania diazepamu dojdzie do jego gigantycznej kumulacji. Zacząłem trochę kombinować, np. biorę diazepam co drugi dzień, na zmianę z alprą (która skacze po fluwoksaminie "tylko" dwukrotnie). W sumie to taka partyzantka, działania chaotyczne. Myślałem o zamianie diazepamu na klorazepat, który w stosunku do diazepamu ma chyba o dwa metabolity mniej, więc będzie mniej szkodliwy podczas zażywania razem z fluwo. Ostatecznie klon, ale o nim słyszałem, że jest benzodiazepiną szczególnie trudną do odstawienia, a ja jednak chcę choć trochę zejść z tego benzo. Opcją jest też lorazepam, tylko że jaką dawkę dobrać? Tu nie wystarczy tabelka z przelicznikami, bo przy przewlekłym zażywaniu diazepamu ilość leku została w organizmie skumulowana i jeśli tak po prostu zamienie diazepam na lorazepam według przelicznika, to za kilka dni zaczną się objawy odstawienne. Masakra, fluwoksamina pomogła mi na sen, pamięć, nie ryje tak libido - dawka 50. Może @misspill doradzi? Będę wdzięczny.

A Oxazepam? Dość krótki, a wcale nie taki niepozorny.

Dzięki za pomysł. Plusem jest to, że oksazepam jest metabolitem diazepamu, tylko że krótki okres półtrwania tak średnio się nadaje w wieloletnim ciągu. To by trzeba dawkować 3, a może nawet 4 razy, trochę kiepsko. Nie sądzę, by tu było jakieś jedno dobre rozwiązanie.