Od trzech dni na 0,5 mg rano. Fajnie czuć dopaminę, ale strasznie mi sztywnieją nadgarstki. Ktoś jeszcze tak miał?

@Maciejj

Generalnie flupentiksol jedzie po układzie pozapiramidowym. Sztywność, drżenia i akatyzja to u mnie była normalność, ale jeżeli pomaga to wyjebane, choć trochę wkurwia. Nie polecam na to brać cholinolityków.

Wróciłem do tego leku, ale opisywane rzeczy jak ruszanie stopami czy spinanie nadgarstków mam od paru lat i bez tego leku.

Wydaje mi się, że jest lepiej. Poprzedni medyk dowalił mi od razu 3 mg i być może dlatego dostałem tej - opisywanej wczesniej - jebutnej akatyzji. Teraz to jest trochę ponad tydzień na 0,5 mg i mam wrażenie że jest ok. Zreszta wróciłem do niego na moją prośbe, bo zanim mnie poprzednim razem dojechało to były takie 2-3 dni remisji. Teraz owszem - pojawia się takie spięcie w ciągu dnia, ale jest ono mniej nerwicowe. Jak dla mnie to lepiej.

Dostałem na wszelki wypadek pridinol, wie ktoś może czym on się w działaniu/skuteczności różni od biperidenu?

Ps. idzie to w tandemie z lamotryginą.

Jestem na bromku z którego schodzę stopniowo. To taka bariera ochronna bo wcześniej było mocno keciane z używkami. Miał to być już koniec połykania tabsow ale..
Dostałem od magika fluanxol.
Brakuje mi chęci do wyjścia z łóżka, chciałbym poczuć ten Vibe do działania i zamierzam jednak spróbować dawkę 2mg rano.
Niebawem zdam relacje. Ake lek nie zostanie ze mną dłużej niż 2-3 tygodni.

Przeczytałem cały temat.
Chciałbym żeby ktoś opowiedział dokładnie jak te odstawienie się objawia. Mniej więcej już tu ktoś pisał ale odstawienie przedstawia się dokładnie względem czasu ile trwa i wytrzymałości do jego przetrwania.
Oczywiście benzo cały czas pod ręką będę miał, ale nie oczekuje od tego leku cudów więc jeśli odstawienie ma mi pogłębić problemy umysłowe na czas dłuższy niż 2-3 dni to wolę leżeć w łóżku. Moje obawy wynikają z tego że nie jedna substancje apteczna dane by mi było przeżyć i wiem jak bylo gdy lek przestał być potrzebny. Chociażby pregabalina czy eSSeraje. Po tym drugim dalej mam zappsy ale znośne już schodzą.

Aha i jeszczo jedno. Jak substancja działa na papierosy. Ogólnie chce je rzucić i wytrwać w tym ale jeśli mocno podbija nikotynowa fazę to wiem że ciągi będą silniejsze do kupna paczuchy niż miało to miejsce np po buproprionie, ale on akurat antagonizowal rec nikotynowe więc to inna bajka.
Stimy, MPH itp zawsze powiększały głod nikotynowy o 120%.

Pytanie do zjadaczy flupentyksolu w dawce 1-2mg. Jak u Was z wypróżnianiem? Macie może zaparcia przy flupentyksolu?

Zaparcia nie miałem ale działania leku też nie, wyjebałem tabletki.
Nadmienie że jestem co nie co świeżo po rzuceniu opio i gdyby miał mieć po leku zaparcia to najpewniej gówno byłoby przynajmniej normalne.

Zażywam od 2 miesięcy. Taki trochę odpowiednik amisulprydu. Dawka 1 mg doba rozbity oczywiście na dwa. Na początku zaktywizował i zadziałał przeciwlękowo rewelacyjnie ale po około tych 2 miesiącach jestem zbyt nakręcony do tego stopnia że zaniepokoiło to psychiatrę i dostałem jeszcze extra depakine jako stabilizator nastroju. Trochę znormalizowało nastrój ale i tak jestem nakręcony. Próbował ktoś odstawić ten szajs ?

@cyberwaste tak ja brałem ten lek i odstawiłem bez problemu, brałem go około 2-3 miesięcy w tej samej dawce co ty. Odstawiłem z dnia na dzień bez problemu, z tym że on już wtedy praktycznie przestał działać.

W marcu pisałem, że wróciłem do tego specyfiku, wytrwałem przy nim do końca czerwca i odstawiłem bo nie działał - dawki 0,5mg dwa razy dziennie. Widziałem, ze niektórym po cold turkey nic nie było, ale ja po odstawieniu dostałem znowu jakichs objawów akatyzyjnych - ogólny lęk i niepokój - wręcz strach, w dodatku niemożliwe do dozładowania napięcie w nogach (straszne uczucie - pisałem o tym kiedyś*). Wie ktos ile trzeba czekać aż ten lek jako tako zejdzie z krwioobiegu? Mam zapisany pridinol na akatyzję, ale on zasadniczo - oprócz dziwnego naćpania mnie - nie likwiduje tego napięcia w nogach. Bardzo chciałbym wrócić do chociazby tego co było przed odstawieniem.

* post2307956.html#p2307956

@StrangeloveDr myślę że pomógł by ci na to jakiś inny neuroleptyk z rodzaju tych sedujących na przykład chlorprotiksen. Też brałem flupentiksol, nawet sporo dłużej ale odstawiłem z dnia na dzień bez problemu, jednak gdybym miał tak jak ty, spróbowałbym innego neuro, tak samo jak mając objawy odstawienne po wenlafaksynie lekarz dał mi fluoksetynę i ona w 80% rozwiązała problem.