Inne substancje wykazujące działanie na układ katecholaminowy.
Więcej informacji: Stymulanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 108 • Strona 7 z 11
  • 78 / 6 / 0
Doszła już paczka i jeszcze dziś odbędą się jej pierwsze testy, z których zdam relacje jutro :gun: . Zamówione od polskiego syntetycznego handlarza. Z tego co mogę teraz powiedzieć to to, że substancja jest sypka, mieniąca się jak ta słynna "fishscale", tylko że kolor jest czyście biały. Ma zapach octu. Przed chwilą załadowane ~80mg sniffem, nie ma jakiegoś wykurwiającego wjazdu, jeśli w ogóle jest, zapach octu trochę się utrzymuje, znieczulenie i drętwienie pojawia się dopiero po kilku minutach.

Kurwa już trochę się rozpisuję, miałem tylko napisać, że relacja ma być jutro i o zapachu i wyglądzie :-D Z każdą minutą czuć, że coraz bardziej wjeżdża. Spróbuje też rozpoznać, czy to nie jaki inny rc'ek z lidokainą, choć ta chyba od razu znieczula (???). Dobra wracam do testów, jeszcze mały wenżyk na start %-D

Poza tym do specjalistów forumowych, czy jak to nie jest bardziej serotogeniczne, nie lepiej powinno się podawać oralnie, choć oralnie ma małą bioostępność dla koki, chyba około 30%?
"When I'm on my way to the stage every night I rage"
-Danny Brown
  • 130 / 1 / 0
Jako wygląda wapo?
  • 78 / 6 / 0
Ok, testy zakończone na chwilę obecną i naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Mogła by zostać moją ulubioną substancją w obecnym momencie, którą mógłbym pokochać, lecz skutki uboczne, skutecznie to psują.
Nie chcę mi się opisywać całego przeżycia, w każdym razie miałem zamiar doładować 80 mg dla humorku, a potem 20 mg kilka razy do nauki. Oczywiście wszystko jak zazwyczaj wyszło inaczej i skończyło się to na ciągu, w którym uczenie się, to był mój najmniejszy kłopot. Dorzutki robiły bardzo fajnie, ciągle na równym poziomie, czuć było też wjazd, który za pierwszą kreską był mało odczuwalny, przy kolejnych już się pojawia, choć i tak działanie substancji bardzo fajnie narasta po kolejnych mijających minutach od kreski. Dalej mam watpliwości co do tego jak substancja sama daje radę, gdyż po drugim szczurze pojawiła się nerwowość, która została zaspokojona gieblem, który tak mi się zdaję wydłużył trochę działanie substancji, a i polepszył efekty, miks idealny, wg mnie dla tego oto miksu warto kupić tę substancję. Jest to przy okazji wada, gdyż zacząłem ciąg giebelsowy, który trwa do chwili obecnej. Działanie tej substancji podzieliłbym na dwie właściwe "fazy", z czego druga był głównie zjazdem. Pierwsza, jest o wiele bardziej ogarnięta, o wiele mniej chaotyczna i maniakalna, koko nie próbowałem, ale po przeczytanych opisach wydaję sie być bardzo podobna, po prostu czucie się bardzo dobrze, euforia na umiarkowanym, stałym poziomie ( dla mnie stawała się większa, po kolejnych dawkach, nie koniecznie większych, wtedy zaczyna się bardziej pokazywać profil serotoninowy substancji), chęć do działania, godmode on, ze wszystkim sobie poradzę, i taki komfort, przyjemny stan po prostu, nie żadne wyjebanie z kapci, subtelne, ale wyraźne porobienie się. Też tutaj chciałem zaznaczyć, że to wszystko było na podkładzie GBL, więc nie wiem ile dokładnie jest zasługą samej Fluorokoki, a ile do tego dodaje GBL (napewno dodaje trochę nieogaru, coś jak na kształt ketonów, o ile mogę porównać ten stan). Druga "faza", a raczej zwał, była po tym jak wstałem z łóżka, z 4 godz od ostatniej krechy, myślałem, że wszystko zejdzie łagodnie, lecz się dość mocno pomyliłem, już mam wstawać, a nagle serce zaczyna napierdalać powyżej 180 bmp, nie mogłem wstrzymać oddechu, w jakikolwiek sposób go uspokoić, pojawia się kurewska noradrenalinowa stymulacja, po której chodzi się i nie wie co się miało zrobić, dryfuje się po innej orbicie, w czasie gdy matka była w domu, na szczęście dzisiaj wcześniej musiała wyjść i nie wiem jak się nie ogarnęła, szczęście w nieszczęściu bo jeszcze dziś ma być test, na który już się nie douczyłem, 2,5 ml GBL nie pomogło tego ogarnąć, prawdopodobnie to zwał był, ale z dość nietopowym akcentem, chwilkę później mianowicie zmienienie profilu na bardziej noradrenalina, serotonina. Stan przypominał mi trochę loty po 5-MAPB, nie wiem co ze sobą zrobić, odczuwam bardzo wyraźnie serotoninę, może nie taki zalew jaki jest po mapecie, ale stan coś na kształt tego, oczy jak 5 zł, nieogarniam, ale jest przyjemnie. Zaczęły pojawiać się manię jak ciągłe wymawianie słowa chuj, żeby złapać oddech. Jeszcze ciekawostką jest to, że przed wyjściem postanowiłem zajebać dwie 40 mg kreseczki, każdą na jedną nozdrze, tak na ogarnięcie się, i o jezu, jak mnie pięknie wyjebało wtedy :-D

Jeszcze dodałbym do tego, że libido niesamowicie po tym jest, szkoda, że nie mam partnerki do ćpania :blush: , tylko sprzęt dość niesprawny po tym jest, i tak z 6 godzinny maraton wyszedł %-D . Co do negatywów to najbardziej się boję o to serce, czy to przypadkiem nie męczy go bardziej niż prawdziwe koko, a i pojawił mi się problem ze wzrokiem, widzę teraz rozmyte wszystko z bliska, mam nadzieję, że to krótkotrwały efekt, nie było by fajnie odkryć substancje jebiącą wzrok :-/

Również ostro wypłukuje z magnezu, już po pierwszej kresce szczęka się już rusza, a do teraz powoli przestało już, co świadczy o dość długim działaniu substancji, które nie jest zaletą, jeśli doliczyć ten zjazd...

Co do waporyzacji to nie testowałem, pewnie trzeba by na freebase przerabiać, a i na jakimś forum wyczytałem, że z fluorem jest problem przy waporyzacji, chyba trzeba większej temperatury użyć z tego co pamiętam.
"When I'm on my way to the stage every night I rage"
-Danny Brown
  • 68 / 14 / 0
Było testowane, potwierdzam słowa powyżej, bez wyjebania z kapci, wiesz że jesteś wystrzelony ale nie ma jakiejś tam euforii, osobiście doświadczyłem trochę empatogennych właściwości tej substancji, nie było żadnego god mode. Dorzutki działają całkiem dobrze, po 2 godzinach od zajebania pojawia się lekki nieogar w bani, ale nie ma jakiegoś strasznego ciśnienia żeby dorzucać. Efekty utrzymują się nawet 6-8 godzin od zażycia (nieogar ale nie doskwiera jakoś bardzo, spoko można sobie poczillować), a pusta stymulacja i niemożność zaśnięcia są ogromnym minusem, bez wspomagaczy to i 12 godzin od ostatniej dawki. Z plusów to substancja bardzo ekonomiczna, nie mam tolerki i jakieś 100mg (na oko więc chuj wie ale myślę że około 1/10) starcza na całą noc. Osobiście nie polecam sporadycznym użytkownikom stymulantów, ale jak ktoś pochłania hurtowo to jak najbardziej(tylko trzeba uważać na kardiologiczne oddziaływanie tej substancji!).
  • 119 / 4 / 0
@up powiem że dałeś mi troche do myślenia z tym sercem. Ale to podczas pierwszego zejscia już takie efekty czy po maratonie?
Jakie dawki wrzucałeś do probówki i jaki czas działania tutaj wychodzi ?

Dodam iż mam raczej 0 tolerancję a leci do mnie to na testy
  • 384 / 28 / 0
Dzisiaj testowałem to gówienko.Zapach octu,tylko trochę inny,coś jak przy robieniu metkatu.Konsystencja puchu,ciężko zrobić kreskę bo się strasznie lepi.Muszę zaznaczyć że o 5 rano zjadłem 1mg eti i o 15 to samo.O 15:30 trochę giebla.Na pewno spłyciło to moc.Zaczynam o 18,kreska 80 mg na dwie dziury,jakiś ,,wjazd" tam jest.Pomału zaczyna narastać speed i lekka euforia.Trwało to z 10 minut;/.Nagle jeb i serducho zaczyna zapierdalać jak pojebane,polałem 1,5gbl ale nic nie dało ehh.Po tych 10 minutach wszystkie pozytywne aspekty tej substancji zniknęły.Z głupoty po godzinie dorzuciłem z 30mg,ale jest jeszcze gorzej.Serce zapierdala jak głupie i boli jak chuj.Już nie raz miałem takie akcje po stimach które głownie działają na dopaminę,noradrenalinę.Po serotogenikach jakoś tego nie mam wtf?Teraz dochodzą jeszcze do tego serca wszelakie schizy,jak ktoś chodzi po domu to zaraz schiza,że się pokapuję,choć jak na mój gust wyglądam całkiem ok.morda i źrenice w normie,chuj wie jak z gadką bo zaraz po tym jestem obczajony,nie po szybkości z jaką mówię,ale po zmienionym głosie.Obracam się co chwilę za siebie,patrzę za okno,jak po tygodniu na fecie;/Jestem po tym tak otępiały,że klecę już tego posta dobrą godzinę,no żenua.Kolega wyżej ocenił to trochę lepiej,ale to jeszcze pewnie młody chłopak z niezbyt przećpaną głową i nie odczuwa tak jak ja efektów ubocznych tej substancji.Jutro do pracy trzeba się zbierać.Mam nadzieję,że eti i fluobro mnie jakoś uspi.Napierdalające serce mam zapewnione na przynajmniej 2,3 dni jak to u mnie bywa bo chujowych stimach,tak ogólnie to muszę iść je zbadać bo coś jest z nim nie tak,żeby prawie po każdym stimie tak mocno i długo bolało.Podsumowując: Miałem opisać 4fc,a pierdolę o wszystkim i o niczym.Jak widać jakoś tam pobudza,ale z koko ma tylko podobną nazwę.Według mnie jest to gówno jakich mało,nawet taki 4mpd który jest czymś okropnym jest lepszy od tego.Żeby nawet po benzo z sercem były takie akcje...Uważajcie na to,może przywaliłem za dużo,mogłem wziąć max 40mg jak ktoś tutaj radził,tylko czy wtedy bym coś poczuł?Jak przeżyje to zrobię jeszcze jedno podejście w takiej właśnie niższej dawce,ale nie wróżę sukcesu temu związkowi i przypuszczam,że jest to bardzo niezdrowe :finger:
  • 92 / 3 / 0
Za dużo serotoniny jak dla mnie i strasznie siada na serce. Przez pierwszą godzinę jest okej, a potem męczy mnie ta serotoninowa faza. Zajebałem sobie 4 razy po 25mg. Reszta, czyli 900mg poszła do kibla, żeby mnie nie kusiło dać tej substancji jeszcze jedną szansę, a potem cierpieć na spory ubytek serotoniny.
Podejrzewam, że jest to dosyć neurotoksyczne.
  • 78 / 6 / 0
Z tymi schizami potwierdzam to co napisał Nivea, jeszcze w tym dniu, w którym napisałem poprzedniego posta zobaczyłem człowieka na moim balkonie, dziwnych ludzi w oknach sąsiadów, to pogorszenie wzroku było po prostu wstępem, potem literki zaczęły się dziwnie układać, a zdjęcia w dziwny sposób morfować. Masakra, jeszcze do tego dnia tekst na monitorze mi lekko faluje, nie wiem co z tym zrobić teraz, a poprzedniej nocy miałem kilka razy paraliż senny.
"When I'm on my way to the stage every night I rage"
-Danny Brown
  • 59 / 7 / 0
Warte to jest cokolwiek? Pojawiły się głosy, że to najlepsze z RC co obecnie można dostać, ale czytając o skutkach ubocznych to zaczynam wątpić.

Przeczytałem cały temat i na początku ktoś pisze, że substancja jest aktywna w dawkach 5-15mg, a tu ludzie wpieprzają od razu 100mg naraz albo 1g na 4 razy. Skoro wg różnych źródeł powoduje wychwyt serotoniny od 60 do nawet 100 razy większy niż oryginał, to czy nie sądzicie, że dawka jest zwyczajnie w chuj za duża?

Tak samo kwestia miksów - większość testerów pisze o miksowaniu od rc-benzo i GBL poprzez inne stymulanty i na podstawie tego ocenia substancję

Czy ktoś z was miał do czynienia z tą substancją solo, w małych dawkach, nie ma wyśmiganych receptorów i może polecić tą substancję? Jakiś raport "na sucho"?

Abstrahując - Akkerman, nie ma sensu wywalać substancji, można zawsze komuś dać albo opchnąć. Kiedyś miałem pFPP zmiksowane z MeOPP. I wyjebałem zamiast zrobić sobie detoks. Głupi byłem! ;)
Uwaga! Użytkownik inbredbastard nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 138 / 17 / 0
Mi przy łóżku siedział jakiś typ z kosą i rękę do mnie wyciągał :D ale wcale mnie to nie zmartwiło :) Przerobiłem około 400mg przez 10 godzin, 48godzin bez spania ciężko nawet zapić wódką, mocny temat ale dobrze wspominam dobrze łączy się z alko.
Uwaga! Użytkownik AnalogCzlowieka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 108 • Strona 7 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.