Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi kwasu barbiturowego – np. fenobarbital.
Więcej informacji: Barbiturany w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 22 z 34
  • 1450 / 17 / 0
Jest jakaś różnica pomiędzy fenobarbitalem a a fenobarbitalem sodowym, prócz rozpuszczalności? Jadłem parę razy Luminal i powiem, że jakiś specjalnych efektów to nie widziałem.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 992 / 24 / 0
W działąniu nie ma różnicy. Teoretycznie powinna być minimalna różnica w dawkowaniu, ale praktycznie jej nie ma.
  • 34 / 4 / 0
Czy ruskie krople Korvavol to fenobarbital? Jak to bezpiecznie zażywać?
  • 1425 / 78 / 0
Wg relacji znajomego wyjatkowo nieciekawy srodek.
Znajomy zjadl 100mg pod postacia bellergotu.
Co prawda spal w nocy, a wczesniej nie mogl , ale samo dzialanie tak nieciekawe, ze szok.
Co prawda czuje taki chlodny spokoj i wyczyszczenie w glowie, jednak jednoczenie zmeczenie cos jak na kacu, albo zwale jakiejs.
Dzialanie bardziej jak neuroleptyki, a nie benzo.
Co wiecej nie rozluznia miesni, nie niewieluje wkurwiajacej potrzby krecenia w lozku.
Okres poltrwania 100h robi wrazenie i jednoczesnie "o kurwa po co mi to tak dlugo" heh
Wlasciwosci rekreacyjne ze-ro-we.
Jakby tego zjesc 200mg to chod na pewno bedzie chwiejny, bo po 100 jakby delikatnie zawroty.
Zastosowanie? Zjesc 40mg w chwilach nadaktywnosci w glowie, dla wyciszenia, czyli tylko dla pierdolcow ;-)
  • 195 / 10 / 0
Ale ten Bellergot ma również atropine i ergotamine. Jakoś wpływ na fazę musi to mieć. Ja miałem parę gramów fenobarbitalu w tabletkach (100mg) od rodzinnego. Tyle że ja lekarza o to nie prosiłem ale miałem grono miejskich alkoholików, którzy co 2-3 dni dostawali recepty na klony, tramal czy ten fenobarbital. I od nich odkupowalem repki za 5, 10, 15zl.zależy co na nich było.

//lekki OT - lekarz (starej daty) tyle tego przepisywał ze raz jak na wizycie byłem po alpre, wpadł ordynator, pokazał kartę i nie mógł uwierzyć. Wszystko zapisane klonami i tramalem . Miesięcznie miałem jakieś 20-30 pak klonów i jeszcze więcej tramca . A mógłbym mieć każde benzo w dowolnej ilości. Dobrze ze mózg jeszcze miałem...

Co do działania. Nie jest tak przyjemnie jak po benzo. Raczej uspokojenie, wyciszenie, lekkie zobojetnienie. W większych dawkach (500mg), działanie znacznie mocniejsze, chillout, rozluźnienie i poprawa nastroju. A z alko robi się bardzo przyjemnie. Chyba przyjemniej niż po miksie z benzo. Ale piłem max 1-2 piwa/szoty bo niebezpieczne bardzo.

Jako podkład pod opio pasuje lepiej niż chyba jakiekolwiek benzo. Normalnie potęga.
Ostatnio zmieniony 26 lipca 2015 przez Astros, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 223 / 23 / 0
A ja biorę ten bellergot od kilku dni po 3 tabletki na dzień trybem 1-1-1 i jestem zadowolony tego oczekiwałem, to nie jest benzodiazepina aby mieć jakiś potencjał rekreacyjny. A w przypadku mopsa potencjał rekreacyjny = zagrożenie ciągiem.
Fenobarbital na mnie działa lepiej nasennie niż np 20mg zolpidemu, przynajmniej po feno mam długi nie przerywany regeneracyjny sen.
Uwaga! Użytkownik MopsWolnaMolekula nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Luminal jest NAJLEPSZY! Lepszy od benzo, niebenzo-zet i alkoholu… Co prawda czerwona kropka na wykresie siły uzależnień substancji psychoaktywnych może odstraszać ale na prawdę warto. 100mg na sen jest w sam raz, zasypia się dość długo, nie przerwie waszych czynności przed snem w połowie jak np mianseryna totalnym znużeniem, sen jest mocny a ciało rozluźnione i nieskrępowane, rano wstaje się gładko i bez problemów, i bez odurzenia, lek nie działa aż tak długo… Po 300mg człowiek chodzi już prawie po ścianach i krok jest dość niepewny ale na pewno nie będzie widać po was że jesteście najebani. Po 400mg i dzień przed, tych 300 i kilka dni pod rząd tych setkach przyszedł czas na walnięcie 400mg i tutaj już na łózko człowiek wali się jak kłoda, a rozluźnienie i ruchy ciała są jak po pełnej szklance wódy. Ale wciąż można chodzić, sporadycznie się ziewa i można wykonywać normalnie czynności bez alkoholowego zajebania (oczywiście nigdy w pracy pod wpływem). Działania przeciwlękowego nie odnotowałem, uspokojenie jest dość słabe, nasennie zajebisty, (choć nie robi z ciebie debila jak benzo to jesteś jednocześnie trzeźw i najebany) ale jak już położysz się spać właściwie to zasypiasz jak kamień. Nie wiem kto powiedział że nie ma fenobarbital żadnego potencjału rekreacyjnego, ma zajebisty! zwłaszcza w miksach. Można siedzieć całymi nocami i słuchać techno na samych tabletach i jest git, albo czilować na ambientach i zasnąć, na miasto jeszcze nie wychodziłem po tym. Na pewno znowu spróbuję! a właściwie to już motam następne pakiety. Next time mejbi 900 a może i 1000, zależy co wątroba na to powie. Pozdrawiam :kotz: :kotz: :kotz: :kotz: :kotz: :kotz:
  • 2768 / 208 / 0
Dostałem z 2 miesiące temu sampla ( %-D ) i powiem tak: nawet fajne, ale dupy nie urywa. Dawki w granicach 100-250mg powodowały bardzo przyjemne rozluźnienie mięśni, działanie przeciwlękowe wprawdzie słabsze niż takie 5mg diazepamu, ale hm.. inne. Po prostu trochę zmieniało się postrzeganie własnych lęków i człowiek momentami aż się z nich śmiał. Większe dawki to już bardziej nasennie, sam sen - bardzo przyjemny, podobnie jak zasypanie. Z dużymi dawkami kodeiny (+1g dziennie) robiło się mocno sennie i sedacyjnie, do tego w nieoczekiwanych momentach, np robię coś ważnego przy kompie, nagle oczy jeb w dół, otwarcie ich i wysiłek fizyczny w celu utrzymania ich w tej pozycji %-D Ogólnie z opio fajnie się komponuje, byleby nie przeginać z dawkami, solo potencjał rekreacyjny wyraźnie słabszy. Gdybym miał za tym specjalnie biegać to no way, ale gdyby ktoś mi zaproponował jako gratis czy tam za niewielką dopłatą do morfiny to wziąłbym bez większego zastanawiania się. Choć i tak nic nie pobije miksu majki i roleczek gotowych do strzała :)
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 764 / 38 / 0
Wpadły mi `15mg lumi, zjadłem 60mg, nic specjalnego się nie dzieję, piwkiem trzeba się podkręcić :P
  • 611 / 16 / 0
kontofilmowe pisze:
W akcie desperacji zjadłem 20mg medikinetu (metylofenidat) i to on prawdopodobnie uratował ci życie ! No i trafiłeś z dawką w sam raz, bo po trochę większej dawce tego w tym mixie też mógłbyś paść.

A tu z wiki ---> Metylofenidat (MPH) – organiczny związek chemiczny, lek o działaniu stymulującym z grupy fenetylamin jest inhibitorem zwrotnego wychwytu dopaminy. Używany jest w leczeniu ADHD i narkolepsji oraz przy wyprowadzaniu z NARKOZY. <--- --- > NARKOZY <--- Do ratowania? swoje życia użyłeś najlepszego z możliwych środków jakie posiadałeś, gdybyś go nie posiadał, albo miał białe... To tamten post byłby...
Może i odkopuje temat, ale poraz drugi raz w życiu po paru latach mam kontakt z fenobarbitalem (stary benzojad ze mnie z kilkuletnim, dłuugim długim stażem i doświadczeniem, natemiast o barbituranach zbyt wiele nie wiem, poza teorią, farmakologią/farmakokinetyką/farmakodynamiką - stąd od 1 do ostatniej strony zacząłem wertować posty w tym wątku.
Z metylofenidatem mam również długoletni (jeszcze dłuższy staż niż z benzo).

Wszystko co jest tu przez userów na temat fenobarbitalu (ogólnie pochodnych kwasu barbiturowego) - jest prawdą - czytałem wszystkie posty i potwierdzam.

Od niedawna mam wypisywane dość dużo fenobarbitalu 100mg po 6 op x 10tabl w 1 opakowaniu.
Mimo nasączenia mojego organizmu benzodiazepinami wszelkiego rodzaju i możliwości zjedzenia listka Clonazepamu 2mg bez większych reperkusji (prócz reakcji paradoksalnej, bądź snem ok ~15h - to barbiturany i mnie zaskoczyły nieziemsko - przez parę dni brałem zgodnie z dawkowaniem na Rp (1-0-1) (200mg.d) rano i wieczorem.

Po ok tygodniu wszamałem 200mg luminalu, wypiłem cztery piwa, zjadłem cztery klony (8mg), wciągnąłem 25mg metylofenidatu (Medikinet 20 - wcześniej brałem rano 10mg [1/2 tabl] i Medikinet CR 40 i dorzucałem co 2-3 h po pół tabletki [10mg], aha - zjadłem jeszcze ok 50mg kwetiapiny (nie mam pojęcia po co)
Dodam, że jestem na substytucji Bunorfinem (buprenorfina 16mg/d) - ambulatoryjnie..
No, ale do sedna...
Osuszyłem 2 mocne piwa bezpośrednio połykając te klony i fena - pijąc w szybkim tempie, pograłem, ja wiem... może ze 2 godziny??
Odechciało mi się - odłożyłem na miejsce (już w czubie delikatnie) - dorzuciłem trzecią setkę fenobarbitalu, popijając to kolejnym browarem, dociągnąłem z 10-15mg metylofenidatu z połówką Dormicum 15mg (7,5mg) - midazolam i mph weszło momentalnie, zachciało mi się słuchać bardzo głośno muzyki, więc to zrobiłem - to był błąd - odpaliłem papierosa, przysnąłem, pół się spaliło samo, ale jak się ocuciłem czułem jednak stymulację (tyle, że przyćmioną midazolamem i piwami) więc mimo impulsywnego pomysłu po ocuceniu, żeby dorzucić z 10mg mph darowałem sobie (trochę jeszcze logika się przebijała przez chemie - na moje szczęście - myślę, że nadchodziła właśnie kostucha ;d).
Wsłuchując się w muzykę otworzyłem czwarte piwo, powoli susząc, dopaliłem papierosa, na moje oko (sądząc po trackliście) - siedziałem tak z 1,5h bezczynnie pełen euforii (jeszcze nie wiedziałem co się ze mną dzieje) - aż nagle do mózgu dotarła stłumiona informacja o konieczności opróżnienia pęcherza - wstałem więc - przynajmniej próbowałem %-D Jakoś doszedłem (daleko nie mam), jednak po drodze do łazienki - krótkiej, bo krótkiej, narobiłem tyle szkód, że byłem w szoku co się ze mną dzieje. Błędnik - reakcja 50%. Chcę prosto, zahaczam o kabel od gitary, wywalając się na podłoge. Próbując się podnieść rozbiłem 2 butelki, szklankę oraz talerz i jak już jakoś udało mi się wstać na nogi momentalnie zarzuciło mnie w strone gitary, zwalając ją na ziemie (próba podniesienia jej i postawienia na miejsce zajęła jakieś 5 minut). W końcu dotarłem. Ulga - oczywiście nie inaczej jak na siedząco %-D - tak siedząc zastanawiałem się jak to możliwe, że mnie - takiego wyjadacza tak pozamiatało - analizując to - siedziałem tam też dośc długo, bo bałem się wstać w obawie o kolejne szkody, więc na patencie, na czworaka (tak, tak, wiem.... jak to brzmi) bynajmniej byłem mniej stratny. Dotarłem do łóżka, udało mi się pościelić i położyć, niestety zamiast snu uświadczyłem momentalnie duszności, jakiej nie uświadczyłem jeszcze nigdy!! Nawet po przedawkowaniach opioidów (kilka razy heroina, fentanyl, morfina kiedyś) uratował mnie dysk (mam astmę) - 2 aplikacje - jak za pstryknięciem palca akcja oddechu powróciła. Co ciekawe nie odczułem żadnej paniki i wszystko pamiętam... Każdy fragment - od początku do końca...

MORAŁ:
Ludzie opisujący tu kurewsko silne działanie barbituranów nie wymyślają sobie bajek... Te małe pigułeczki są 10000x silniejsze od benzodiazepin, czy 1,6 czy zolamów....

Koledze życie uratował metylofenidat, gdyby go nie miał prawdopodobnie byłby to Jego ostatni post, jaki napisał, (nie)świadomie zapewne sięgnął po jedną dawkę i dzięki temu żyje, gdyby te 20mg metylofenidatu podał inną drogą administracji tj. IN/Sl/IV - nasiliłoby to jeszcze bardziej depresje oddechu (najprawdopodobniej). Kolega miał fuksa, co pokazuje innym czytającym tą, czy inną wypowiedź dot. owego posta, że barbiturany to nie benzodiazepiny zarówno pod względem farmakologicznym, chemicznym, mechanizmem działania jak i siły.
Najprostszy przykład - Laurence - JA: Osoba, która mimo ogromnego doświadczenia z benzodiazepinami i wieloletnim stażem ledwo co poradziła sobie z barbituranem...
Tak więc...
O ile benzodiazepiny, nie są to cukierki i należy ostrożnie się z nimi obchodzić - o tyle z barbituranami odradzam w ogóle jakiegokolwiek kontaktu - a już szczególnie w mixach. Chcesz mieć w czubie? Kup sobie kratę i się nachlaj, albo jak już naprawdę się uparłeś/aś to zacznij od czegoś lżejszego..
Moja notka: bdz-1,4-diazepiny to jednak w miare bezpieczne wynalazki.... Małe daweczki, a nawet troszkę większe, nie zrobiły mi nigdy czegoś takiego jak barbi.

Z wyrazami szacunku,
Laurence L/l.
Widzę, że normy społeczne zazwyczaj są zbyt ciasne..
ODPOWIEDZ
Posty: 331 • Strona 22 z 34
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.