Wczoraj przetestowałem drugi raz fenibut i napiszę,że czuję jakiś potencjał w tej substancji po napisaniu pierwszego posta gdzie spróbowałem 500 mg za szybko oceniłem,że nic nie czuję wtedy po południu wskoczyło mi dobre samopoczucie.Wczoraj rano na pusty żołądek zarzuciłem 1 gr. po 4 godzinach wypiłem kawę i muszę przyznać,że samopoczucie wzrosło na dobry poziom słuchając muzyki byłem bardzo zadowolony choć myślę,że lepiej by było gdybym zamiast kawy wrzucił czystą kofeinę podobno pijąc kawę wzrasta kortyzol a to hormon stresu po czystej kofeinie nie zauważyłem lekkiego rozdrażnienia jak po kawie. Fenibut to dziwna substancja niby nie działa a jednak działa pod wpływem samopoczucie na + jednak nie było euforii pod wieczór ok 18.00 niepotrzebnie zarzuciłem kolejny 1 gr. ok 23.00 strasznie spać mi się zachciało i poszedłem w kimono obudziłem się o 7.30 przespałem całą noc bez wstawania co mi się rzadko zdarza przeważnie w nocy się budzę i lecę za potrzebą do kibelka.Myślę,że spróbuję kolejny raz za tydzień albo dwa teraz planuje zarzucić na pusty żołądek 500 mg po godzinie 500 mg i po kolejnej godzinie 500 mg i znów po godzinie 500 mg razem 2 gr w ciągu czterech godzin więcej nie chcę przyjmować uważam 2 gr. dla mnie za max zarzucił bym te 2 gr. na raz ale podobno lepiej rozłożyć to w czasie.
P.s rano przyjąłem jeszcze 400 mg cdp choliny.

Testował ktoś 2-3 razy w tygodniu ( tak żeby nie było dzień po dniu) ? Ostatnim razem zjadłem 10g przez 7 dni ( bralem koło 1.5 codziennie) i miałem srogie efekty odstawienia.
Po prostu nie chcę powtórzyć tego samego błędu. Miałem od tamtej pory 2 tygodnie odpoczynku i nie wiem czy już zamawiać czy jeszcze poczekać aż tolerka zleci

Siemka, zalozylem konto specjalnie zeby podzielic sie z sytuacja, ktora spotkala mnie ok. godzine temu. Od razu mowie, ze nie bralem nigdy zadnych narkotykow ani nie przyjmuje lekow. Robiac research nie spotkalem sie, zeby kogos spotkala podobna sytuacja. Po sniadaniu przyjalem 500mg - i tutaj mocny zonk, bo przy wadze ok. 93kg raczej zdawalo mi sie, ze moze to byc dla mnie niewielka dawka, tudziez za jakies 30min zaczalem sie czuc bardzo dziwnie, wstalem z fotela i po przejsciu kilku metrow musialem ukleknac na pare min z uczuciem jakbym mial zaraz zemdlec, pozniej polozylem sie i co prawda po chwili bylo okej i czulem sie juz normalnie, ale chcialbym sie dowiedziec jak u Was wygladaja te poczatkowe etapy, kiedy zaczynacie cokolwiek czuc. Dodam, ze jestem moze jakis miesiac+ w ketozie, sniadanie bylo obfite w bialko i tluszcze, mialo z 1k kcal, jedyne co ostatnio przyjmowalem to ashwaganda - 2 dni temu, kreatyna, byc moze jakas standardowa przedtreningowke (cytrulina, beta-alanina, l-tyrozyna) co pewnie nie ma najmniejszego znaczenia, ale wole o tym napisac, bo byc moze strzelilem jakas gafe xd

A więc tak miałem zaczekać tydzień dwa i nie wytrzymałem:-) spróbowałem ponownie 30.07 zacząłem na pusty żołądek 500 mg po godzinie 500 mg kolejna godzina 500 mg i po 40 minutach 500 mg odczekałem 30 minut i wypiłem kawę dla mnie ta dawka jednak
nie za dobra czułem się jak bym wypił ze 2 piwa w sumie nie takiego efektu oczekiwałem na razie przerwa do następnego tygodnia potem spróbuję 1 lub 1.5 gr. zależy mi na lepszym samopoczuciu nie chcę się czuć jak bym wypił 2,3 piwa bo wtedy człowiek jak rozmawia to już za bystry nie jest.
Alanx ja testowałem nie widzę efektów ubocznych najważniejsze to nie jeść tego dziennie według mnie 1,2 razy w tygodniu to max.
siiin363 spróbuj jeszcze raz ale na pusty żołądek zobaczysz czy efekt się powtórzy zauważyłem,że mnie ten Feni. wchodzi dopiero po około 3 godzinach na pusty żołądek.

A po sniadaniu wchodzilo u Ciebie szybciej czy co? xD przeciez bycie na czczo poteguje efekt

A może zaszkodziło ci to co zjadłeś? Te 500 mg co przyjąłeś to mała dawka w dodatku na faceta co waży 93 kg.Tak jak ci napisałem ja na twoim miejscu spróbował bym 500 mg na pusty żołądek i zobaczył jaki będzie efekt jeśli negatywny to widać Fenibut nie jest dla ciebie.

Dla Przestrogi!
Fenibut + Estazolam = Ostre najebanie typowo alkoholowe
Duży problemy z koordynacją ruchową. Poza tym klarowność myśli, czynów i brak bełkotania.
Chyba trochę przesadziłem

Nigdy z tym nie byłem u specjalisty, ale podejrzewam, że mogę cierpieć na jakąś formę fobii społecznej (generalnie stresuje mnie mocno rozmowa z obcymi ludźmi, nawet w sklepie, rozmowy przez telefon jeszcze bardziej, jadąc autobusem ze znajomym też nie lubię rozmawiać „bo wokół są ludzie” itd. itd.). Fenibut w dawce 2.5-3g (brany raz na tydzień) wszystkie te objawy świetnie niweluje, ale nic mi to nie robi, że jeden dzień w tygodniu mam „normalny” i bezstresowy. Jest coś co mógłbym brać z większa częstotliwością i na co nie wzrasta tak szybko tolerancja jak na fenibut, ale żeby działało tak samo/podobnie i było dość łatwo dostępne?

Mam do was pytanie, gdzie kupujecie fenibut? Chwiałbym go spróbować, ale w Polsce znajduje same firmy z krzaków którym nie jestem w stanie zaufać.

Celuj w ten, polecam z całego serca, jest na naszym polskim bazarku (all....).