Niewielkie, jednak ma. Myślę że może ono wynikać z powodu euforii, czując się tak dobrze nie myślimy o bólu, mamy wyższy próg.

Przetestowane w dawkach 1; 2,5 i 4,5 grama. Euforii żadnej nie uświadczyłem za to poprawa samopoczucia dosyć wyraźna. Czuje się jakbym był znowu dzieckiem, wszystko jest ciekawe i satysfakcjonujące. Działania przeciwbólowego brak.

Fenibut to zwykłe ćpanie, trzymam się od tego daleko. Miałem już 120g i nawet nie wpierdalając tego często i bez ciągów to jednak podobnie jak z baclo czy pregą. Za to stosowałbym to na jakieś istotne wydarzenia jako coś legalnego czyli np. impreza czy dla nieśmiałego anona introwertyka na pierwsze zagadanie do dupeczki. Uważajcie na ząbki, bo macie tylko jedne (no chyba, że już nawet dzieci z mleczakami siedzą na forum)

Raz na tydzień max a najlepiej jak najrzadziej traktować jako "emergency pill" na wyjątkowe wydarzenia i to nie jakieś chore dawki. Na Reddicie wiara wpierdala po 30g dziennie przez kilka miesięcy a później narzekają ze ich popierdoliło.

Obecnie mija mi trzeci tydzień bez fenka. Nauczyłem się być pewny siebie i bezczelny bez wspomagaczy, gabapentynoidy były świetnymi nauczycielami.

@Gulasznikov
Czyli fenibut na przełamanie się do czegoś, a potem robienie tego na mniejszej dawce ścinając do zera. Wielu z nas ma jakieś lęki i taki sposób na podjęcie działania jest o wiele lepsze niż brak podjęcia działania. Jednak no kurwa, ja jestem ćpunem. Po prostu nie ma opcji, żebym nie zaczął tego ćpać, bo magia racjonalizacji zrobi tak, że będę jadł częściej. Już mi się tryb ćpuna włącza, który racjonalizuje mi kupienie fenka, ale ja wiem jak się skończy. Zastanowię się nad tym za pół roku jak więcej siły woli wyćwiczę, a teraz znikam z tego działu, bo mi ochoty narobiliście. Nie ma nic lepszego niż głody pofenibutowe i kłótnie z rodziną na zejściu, a najlepsza jest bezsenność, gdy leży się cały spocony i czuje się jak palą się nam efekty naszych treningów przez bezsenność dlatego próbujemy się wtedy ratować benzo. Zajebista sprawa zdobycie takiego doświadczenia, bo potem zwykłe problemy w życiu na trzeźwo już słabo nas ruszają

Życie Ci się wali i masz stres w pracy? Panie, mnie to nie rusza, bo przeżyłem schodzenie z gabajebaczy

Który lepszy suplement diety Serious Nutrition Solutions Phenibut XT czy Harmony Concept Phenibut?Może inny sort jescze?
edit: Dobra mirki kupuję ten usa, a nie kondominum niemieckio żydoskie pod powierniczym rządem z SNS.Zamówiłem chyba z USA suplements będzie git, bo mam jakieś info.

Fuzja / d5

Jak ma się zastosowanie w kulturystyce i odżywkach sportowców, na wyniki?Mogę zejść z tym z gaba jakoś do treningów oraz dodać do zwalonego snu i jego braku?
Admin muszę dodać nie banuj, nie mogę edytować.

Kolega mówił, że paradoksalnie polepsza wydajność na siłowni, wcale nie zamula i osłabia. Ktoś ma podobne spostrzeżenia?

@Vax666
Tak, ale ponoć też łatwiej o kontuzje przez rozluźnienie mięśni. Chwalą sobie też w kardio

Krótka recenzja fenibutu jakby ktoś nadal nie wiedział z czym to się je i dla kogo to w ogóle jest.

Reżim brania:
Rano, co najmniej godzinę przed pierwszym posiłkiem. Jak ktoś nie je śniadań to nie ma problemu. Można z kawą, działa synergistycznie. Nie polecam brania w trakcie/tuż po posiłku bo organizm tego praktycznie nie metabolizuje, lub efekt jest mocno opóźniony.

Dawki (kwestia osobnicza i zależna od tolerancji):
0.5g - Minimalny efekt, ale da się odczuć zwłaszcza działanie anksjolityczne
1g - Silniejszy efekt anksjolityczny i lekka euforia
1.5g/2g - Brak możliwości odczuwania stresu i silna euforia
2g+ - Dawki ściśle rekreacyjne

Substancja podana droga oralną instaluje się w ok. 2-3 godziny. Peak określiłbym na 4-8 godz. po podaniu. Efekt utrzymuje się zawsze do końca dnia, czasami z przedłużeniem na dzień następny, dając "afterglow".

Opis efektów:
Prym wiedzie efekt anksjolityczny (wyłączenie odczuwania stresu) oraz euforia. Substancja jest idealna do publicznych sytuacji stresowych, takie jak prezentacje przed dużymi grupami lub bycie w nowym środowisku i konieczność poznawania nowych ludzi. Płynność rozmowy i otwartość jest znakomita, w dodatku przy odpowiedniej moderacji nikt nie pozna że jesteś pod wpływem jakiejś substancji. Jeśli jesteście introwertykami, efekt jest najbardziej zauważalny - stajecie się na czas trwania ekstrawertykami. Człowiek jest nadal w stanie podejmować decyzje w miarę na trzeźwo, jeśli tylko będzie samoświadomy o swoim obecnym stanie. Bardzo polepszony odbiór muzyki, najbliższe porównanie jakie znam to THC. Brak negatywnych efektów na ciało, jak w przypadku alkoholu. Nie funduje również zmuły. Jeśli ktoś ma problemy z lękiem przed ludźmi i jest np. fanem benzo, powinien podejść do substancji z dużą dozą ostrożności, istnieje duży potencjał uzależnienia mimo że w Polsce Fenibut sprzedawany jest jako suplement.

NIE MIESZAĆ Z ALKOHOLEM
(W moich odczuciach) Sam efekt Fenibutu jest bardziej przyjemny niż dodatkowe miksowanie z alkoholem. Może to być trudne do wykonania przy wyjściu na miasto, odmowa alko w stanie kompletnego wypierdolenia na późniejsze konsekwencje jest trudna. Maksymalna dawka jaką wziąłem to 2.5g + 2 piwa i zafundowało mi to najgorszy zjazd po jakiejkolwiek substancji jaki miałem. Na następny dzień rano czułem się normalnie, około 14:00 uderzył mnie najgorszy atak irracjonalnego lęku w życiu. Nigdy przedtem nie doznałem czegoś co można nazwać atakiem paniki, jednak na tamten stan nie mam lepszego określenia. Nie będę wchodzić w szczegóły, w skrócie odczuwałem lęk przed wszystkim i wszystkimi, miałem nawet myśli samobójcze. Po około 4 godzinach się uspokoiłem i zdałem sobie sprawę z tego że było to wywołane substancją, jednak nigdy tego nie zapomnę.

NIE BRAĆ WIĘCEJ NIŻ 2 RAZY W TYGODNIU
Tolerancja na Fenibut w organiźmie rośnie bardzo szybko, w dodatku brak negatywnych fizycznych efektów może nas zmylić że odczuwalny kac nie jest problemem wywołanym przez substancję, tylko naszym. Łatwo doprowadzić do sytuacji w której żeby poczuć efekt 1g trzeba wziąć 5g. W moim doświadczeniu 2x na tydzień (z paroma dniami przerwy pomiędzy) to maksimum częstotliwości brania. Osobiście stosuję raz na tydzień w określonym dniu (zwykle 1g) i nie mam problemów ani z tolerancją, ani z zanikiem efektów, ani ze zjazdami.


Podsumowując, substancja zdecydowanie mająca swoje miejsce, aczkolwiek trzeba do niej podchodzić bardzo ostrożnie.
Ogólna ocena - 8/10

Tak to prawda trzeba podchodzić do fenka z głową,
niby suplement diety ale jest w kurwe ćpuński.
Ja na fenku czuje się ućpany, naspeedowany, i agresywny w chuj, do każdego czuję ogromną agresje wszędzie podświadomie widzę podteksty do kłótni.
A przy dawkach 6g+ trzeba uważać na siebie, u mnie co chwilę wyłączała się świadomość przez to można się np wyjebac na schodach i zabić.
Ja psychicznych efektów negatywnych na drugi dzień nie odczuwam jedynie lekki kacyk i halucynacje słuchowe.
Oczywiście gdy jem jeden dzień, raz poleciałem tydzień i zwała ostra oprócz chujowego stanu psychicznego, w ciągu dnia parę razy wydawało mi się ze mam zawał serca - nie przyjemne uczucie nie polecam.
Ale na wyjście do ludzi i motywacje spoko jest polecam tylko z głową.
A jak ktoś nie chce być taki bardzo ućpany to lepszy jest bakofen i tańszy.