Ok więc dzisiaj były testy, jakieś 4 tyg detoxu od fenibuta, w trakcie detoxu, było palone mj cbd co jakiś czas, codziennie brany kompleks witamin bodymax w ilości 2 tabletki, bardzo duży wysiłek fizyczny dziennie przez ok 5-6h, oraz jeśli chodzi o diete to spora ilość mięsa, każdego rodzaju, głównie czerwone, ryby. Mam dziś nową paczkę od sns, kapsułki są trochę inne, od rana zjadłem tylko 3 tosty, ok 14:00+ 500mg, poprawa nastroju, bardzo przyjemna rozmowa ludźmi, chęć rozmowy z otoczeniem. (tak samo mam po chrzanie) 18:00+ czuję się skołowany, dorzucam 500mg, jestem troszeczkę zmęczony dzisiejszym dniem, tym że jest tak gorąco, i jak wstawałem to ciemno mi się zrobiło przed oczami i trochę słabo ale ogarniam, w planach mam teraz coś zjeść. Wnioski? Detox chyba przywraca błogość działania feni, mam nadzieje że będzie miło.. w planach jest dzisiaj już nic nie tykać i poczekać do soboty, zarzucic 1.5-2g fenibuta + 50mg sildenafilu i jechać do koleżanki na herbate. Jestem ciekaw jak rozkręci się te 500mg dorzucone przed chwilką, mam redbulla ale raczej nie chce się niczym pobudzać i podkręcać tej fazki, zależy mi efekt na sucho po samym feni, ale czuję że jutro rano będzie kac,ja już to wiem xd

Opłaca się brać kapsułki od sns, nie mają w prochu?

No i tak jeszcze podsumowując moje wypowiedzi, fenibut po 4 tyg przerwy działa bardzo fajnie, czuć już efekty po 1g, bardzo wyraźne i miłe.. Jestem zadowolony. Za 4 dni będę wrzucał więcej. Polecam co 1h dorzucać sobie 500mg, i dobić do 2 - 2.5, od razu wróciła mi chęć do życia, posprzątałem mieszkanie. Jest super, powiem jeszcze że testowałem 2g fenibuta i 150 mg kody (tak tyle kody potrafi na mnie zadziałać, mam dosyć wyczulone receptory opiodowe, paka thico mnie robi bez problemu) ten miks nie przypadł mi do gustu, nie miałem z tego frady, ale tez miałem juz w tamtym czasie tolerke na feni. Lubie kode, tramal solo. Polecacie coś jeszcze ciekawego na spróbwanie?

Jak zrobiłem ponad miesiąc przerwy od fenibutu to też zauważyłem że tolerancja zauważalnie opadła i nawet te 1,5g działało elegancko. Oczywiście już pod koniec worka wrzucałem 2,5g :P
Wziąłem teraz od alchemicznego i proch jest inny, zbity, jakby mokry(?) zamiast sypki jak wcześniej, albo dopadała mnie tolerancja albo działa słabiej, chociaż efektów ubocznych w postaci mdłości, wysokiej potliwości i skręcania bebechów nie zauważyłem, w przeciwieństwie od tego z Fusiona którego ostatecznie wywaliłem do kibla. Trochę to irytujące, co sort czy inne źródło potrafi trochę inaczej działać.

Czy fenibut likwiduje krzywą jazdę po thc? Diazepam 10mg i po ziolku piękna bania jak za małolata, bez tego jest strasznie ujowo i chce żeby jak najszybciej to się skończyło. Testował ktoś? Sprawdzaliście może jak działa Fenibut od Fusion w kapsułkach? Bo wydaje mi się, że ten od ekstrakty jest dużo mocniejszy i bardziej żrący w smaku, ten od Fusion w ogóle nie podbija mi libido, za to ten od ekstrakty to, aż wir na jajach się robił, ktoś doświadczony może się wypowiedzieć skąd takie różnice w dzialaniu? Czy to akurat taki dzień, bo ten fenibut działa dość różnie..

Fenibut nie likwiduje krzywej jazdy po THC, wręcz podkręca fazę moim skromnym zdaniem, raz testowałem ten mix. Wrażenia? Straszna psychodela na bani, miałem problemy z wysłowieniem się, dosłownie bełkotałem momentami. Być może było to spowodowane tym że ostatni raz paliłem MJ kilka lat temu, ale jak dobrze pamiętam, 1.5g feni i joint z połówki z kolegą (odmiana 80% indica 20% sativa), bardzo ciężka bomba do ogarnięcia, kłopoty z złapaniem oddechu, dużo rozkmin, przemyśleń, taki powrót do przeszłości myślami, do sytuacji które miały miejsce jakieś 15 lat temu?? Przecież na trzeźwo w życiu bym nie wrócił myślami do momentów które miały miejsce kilkanaście lat wstecz. Dosyć długo mnie to trzymało, nawet do 6h+ ?? Już nie pamiętam. Miałem okazje spróbować wielu rzeczy, ale poczułem się wtedy dosłownie zmiażdżony... Jakbym był w jakimś innym odrealnionym świecie co ciekawe.

PS. Fenibut sprawił że zacząłem lepiej grać w szachy, oraz pozwolił mi na zyskanie umiejętności do wykonywania lepszego zawodu.

Dosłownie post wyżej masz negatywną opinie odnośnie Fusiona. Moim zdaniem jest kiepski i nijak ma się do tego co kiedyś było w ekstraktach.
Co do miksów z THC osobiście bardzo lubię z tym że nigdy po trawie krzywych jazd nie mam. Wydaje mi się że działanie jest mocniejsze z fenibutem i też zauważyłem podobny problem co @rosyjskikomandos - trudności z wysławianiem się, wręcz miałem momenty gdzie się jąkałem lub totalnie nie potrafiłem swoich myśli przelać w słowa. Wracanie myślami 15 lat wstecz to akurat na trawie u mnie normalka, typowe rozkminy xP

I tak jak mówiłem wczoraj zjadłem 2g, bardzo przyjemny wieczór, fajne spotkanie z koleżanką, dobry seks, później czas dla siebie, nie wiem czy wy też tak macie, ale jak się najem feni, to na drugi dzień jest ok, ale już następne dni mogą objawiać się nie zbyt dobrym samopoczuciem, jak wam się to widzi ziomki?

Jeszcze taki protip dla panów którzy mają wiecznie nie zaspokojone kobiety:
1. Zaspokajasz się sam 3h przed planowanym zabiegiem
2. Łykasz 1-2g feni
3. 30 minut przed zarzucasz sildenafil najlepiej 50mg
4. benzokaina (benzo hehe) jest to żel znieczulający, domiejscowy, nie muszę wspominać chyba gdzie masz go użyć
5. zamieniasz się w łysego z brazzers

U mnie właśnie zmieniał fazę przy ziole ograniczając te lęki i paranoje. Ale może to kwestia dawki i proporcji.

@rosyjskikomandos Ile Ty masz lat, że musisz 50 mg sildenafilu żreć przed seksem?
Ogólnie to takie mieszanki plus smarowanie chuja jakimiś żelami jest może dobre na jakieś weekendowe przygody, ale w związku to odpada żeby tak za każdym razem świrować.