@ mr. meth
Tak myślisz o tym samym sklepie z Niemiec i on już nie działa. Ten ze stanów o którym wspominałem również zakończył działalność, z tego co rozmawiałem z właścicielem, to DEA rozpoczyna jakąś nową akcje przeciwko RC, ma się jeszcze bardziej zaostrzyć prawo i on się woli nie narażać :(

@CosmoDo
Ja 2C-E brałem kilka razy, dawki od 10 do 20mg. Myślę że na pierwszy raz to 15mg odpowiednią dawką, u mnie przy takiej ilości wystąpiły już całkiem mocne wizuale przy otwartych oczach, może nie takie intensywne jak po dobry kwasie ale całkiem ciekawe. Psychicznie jest tak jakoś dziwnie, w sumie czysty całkiem umysł da się swobodnie rozmawiać, ale czuć że coś się kryje w twojej głowie :) Ogólnie nie jestem wielkim fanem fenetyloamin, trochę sztucznie się po nich czuję. Bodyload całkiem znośny, lekka rewolucja w żołądku może się przytrafić.
Ogólnie substancja warta spróbowania. Kiedyś pewnie do niej jeszcze wrócę, ale na razie jest jeszcze ogrom innych rzeczy do spróbowania. :D

Z tego co zdazylem zorientowac sie to w stanach sytuacja z RC wyglada naprawde bardzo biednie...

A jak bys porownal stan wywolywany LSD do stanu po 2C-E?

Ogólnie wszędzie powoli sytuacja RC staję się nie za ciekawa. Ostatnio też w Kanadzie np. 2C-E staje się nielegalne.

Porównanie 2C-E do LSD chyba mija się z celem, diametralnie różne substancje jak na mój gust. Szczególnie pod względem psychicznego oddziaływania.
Wizualnie też mocno odmiennie działają, porównanie do kwasa dotyczyło tylko intensywności samego doznania.

Ja wczoraj sprobowalem, tylko ze w zlej kolejnosci - mdma najpierw (i to duzo... 500mg :x) i jak juz zaczynalo schodzic to wpadlem z kumplami na pomysl zeby wrzucic sobie z 12mg 2C-E zeby ciekawiej i bardziej kolorowo rozmawialo sie przez reszte nocy. Efekt? Do dupy. Siedzialem i bylem otumaniony, mialem ogromne problemy z koncentracja i musialem sobie tlumaczyc dialogi ktorego dookola mnie lecialy.

W odwrotnej kolejnosci byloby pewnie lepiej, aczkolwiek w dawce 15mg bez MDMA uzyskalem dosyc podobny efekt "body high" jak po MDMA. Tylko taki troche bardziej gietki bylem :) no i rzecz jasna nie bylo to empatogenne uczucie.

Nie jestem fanem wrzucania dlugo dystansowych psychodelikow z MDMA, peak psychodelikow trwa dluzej niz peak z MDMA, a jak ktos cierpi na dosyc perfidne zjazdy z pixow (vide ja) to poprostu potrafi to zepsuc 60% tripa. Wydaje mi sie ze dosyc fajna zabawa bylo by polaczyc DMT z pigulami ze wzgledu na bardzo krotki trip po tej 1 substancji. Oraz hippyflipping - grzyby + mdma - to musi byc jazda...

witam i z góry przepraszam jeśli coś spaprałem (to mój pierwszy post)
chodzi mi o pewną substanicję którą przedstawiam na zdjecie-> http://en.wikipedia.org/wiki/Image:2ct7.jpg
czy ktoś się z tym spotkał?? zjadłem dwie takie (w kilkugodzinnych odstepach czasu), wystrzeliło niesamowicie, kumpel mowi ze to kwas (jest prawie pewien) natomiast inne źródła mówią co innego...
Z góry dziękuę za opinie i odpowiedzi
pozdrawiam!

Jadłem kilka razy takie gwiazdki, ale zawsze to było LSD. Rozumiem że nie jadłeś nigdy kwasa, ale działanie lsd od działania 2c-t-7 mocno się różni. Napisz jakieś szczegóły to będzie można coś stwierdzić.

Witam,
ale jadłeś dokładnie takie same? (ok 2-3mm, maleńkie)
opis działania...hmm, szybko się wkręciła, 40minut mysle, najpierw ogole pobudzenie, mocno weszlo na nogi (takie elastyczne i miękkie się zrobiły:P)
Trip po 1-ej spedziłem sam przy muzyce (bo moj pojebany kolo mnie zostawil...) ale było ok. Muzyka...ehh, ogólnie nie grała, nie leciała, WYRASTAŁA z otoczenia, sprawiała przyjamność, ale słyszałem bardzo wyraźne wydłużenia dzwieków (tak jakbys zwalnial winyla), i ogolnie dziwny akustyczny efekt (jakby szum i dudnienie(?))
Co do wizuali... przy otwartych oczach (open eyes visions?) wszystko falowało, ogolnie nie mialem (co podobno charakerystyczne dla kwasa) 'wybuchów' kolorów, nie pamietam zebys cos swiecilo lub blyszczalo.
Zero poczucia odleglsoci (budynek za oknem zdawał sie być jakies pół metra od mojego:P), jak np ruszylem ręką przed oczami to widzialem smużenie i takie klatkowe widzenie(?) (bardzo mocne i wyraźne).
Oczy , hmm, nigdy tak wielkich źrenic u siebie (ani u kumpla) nie widziałem a czasem się zdarzały:p, zadnej reakcji na światło ( stałem przed lustrem chwile)
Nastrój, dobrze nie pamietam...ale na pewno zdarzylo mi sie pare razy wybuchnać śmiechem, nie wiem czy jak byłem sam nie gadałem do siebie(?) Zgieło mnie mocno, właściwie gdy byłyem sam to tylko lezalem i sluchalem muzyki (pamietam tez ze chcialem nagrac video na komórce ale...nie dalem rady, nie moglem tego odpalić:P)
Trwanie... zjadlem pierwszą o 23:50, około 7-8ej schodziło... potem wjechał ziom... i zaczęło się od nowa, jeszcze pojechalismy po bakę i ok 9-10 (myślę) druga gwiazdeczka... i teraz to sie naprawde Działo...
Kumpel caly czas prowadzil jakis monolog (walil fetke wczesniej, moze dlatego...(?)), troche wyliśmy (nie wiem czy z siebie, z czegos, czy z tego ze jest fajnie:P), pryskalismy sie perfumami krzycząć przy tym ' a fee" :P
Czasem nie ogarnialem i jak cos mowil wydusilem z siebie serię 'a co?' x10 , smieszne to było ale wtedy nie bardzo dla mnie (nie moglem nic zczaić...)
Nie wiem chyba sie rozpisałem za mocno,...
Gdyby potrzebne były jeszcze jakies info, i jesli pamiec nie zawidzie..udziele
Z góry dziekuje za zainteresowanie sie tematem,bo... jesli to 2c-t-7 to nie chce juz tego (troche sie boje) a jesli lsd - walne jeszcze dzis malutka bordową gwiazdeczke!
Pozdrawiam!

A czy owa "gwiazdeczka" ma jakis smak?

Ja jadłem dokładnie takie, tylko w kolorze czarnym i brązowym. Ale zawsze miały 2-3mm, da się je paznokciem rozdzielić. Po opisie bym stawiał na lsd.

@Mr Meth
właśnie drugą sepcjalnie wtedy rozgryzłem żeby sprawdzić... praktycznie bez smaku, delikatnie czuć było taki 'chemiczny' smaczek (ale ni to gorzkie ni kwaśne, nie szczypało, słodkie juz w ogole nie)
pozdrawiam!

@ humite
no właśnie te mają kolor dokładnie taki jak na zdjęciu (niektóre są różowe, niektóre bardziej czerwone i bordowe)...
dodam ze to nabytek z UK.
pozdrawiam