I jeszcze jedno: dostałem dzisiaj gram tej substancji i chciałbym spróbować, tylko, czy mogę wsypać ok 1/10g do szklanki z wodą np? nie chcę wciągać...
Czuję się jakby jednocześnie uspokojony i pobudzony (uczucie dość dziwne), podczas wejścia lekko drżą ręce (sugerowałoby to podwyższenie ciśnienia tętniczego, ale nie mam ciśnieniomierza). Brak efektu "jestem bogiem", brak "nastroju megalomana", nie przeniesiemy gór na tej substancji, co najwyżej nas pobudzi. Brak chęci do zrobienia czegoś.
Zjazd: smutek, przygnębienie, musiałem się położyć na chwilę.
Dziwne, że wy tutaj widzicie jakąś euforię. Ja kompletnie takiej nie dostrzegłem.
Na plus: mało objawów typowo fizycznych, raczej łagodny dla żołądka.
Tylko, że euforia większa jest już po kawie (serio!), tutaj poprostu jest stymulacja połączona z takim dziwnym rodzajem uspokojenia (nieprzyjemnego), wypranie z uczuć, chęci, trochę mi to przypomina sertralinę czy pirybedyl.
To doświadczenie jest subiektywne i nie warto się nim kierować, z prostej przyczyny, to pierwszy raz z tą substancją a pierwsze razy bywają mylące.
@elitesse Z tym porównaniem do koksu to bym nie przesadzał, to trochę jakby porównywać jabola do francuskiego wina rocznik 1897 :)
Do pracy fizycznej i umysłowej ta substancja się nie nadaje, za to w towarzystwie występuje syndrom "jak ty mówiłeś to Ci nie przerywałem".
edit:
No dobra, wziąłem ponownie (a co tam, raz się żyje), nie wiem ile ale sporo -> per nos + trochę do kapsułki, zobaczymy czy będzie euforia, a mam dzisiaj ochotę na euforię. ;]
Sugerując się pełnym woreczkiem z gramem i tym już w części opróżnionym, mogę stwierdzić że dzisiaj razem z tym co przed chwilą spożyłem około 400 mg (na dwie dawki w sumie - jedna w południe druga godzinę temu), tak na oko.
Wchodzi sobie ta substancja, łapy latają, jest przyjemniej niż wtedy, spływ delikatny (wiadomo gorzki ale nie pali), jestem świeżo po wysiłku fizycznym, więc mam więcej endorfin, nazwałbym to jakby fizycznym pobudzeniem i psychicznym uspokojeniem, no ale za wcześnie by coś mówić, czekamy...
W chacie 24 stopnie, a mi zimno!!!
Btw. jestem uspokojony, nawet fajnie, ale słowo euforia kojarzy mi się z przypływem ogromnego szczęścia, a tutaj tylko jest fajnie. Trochę za słabo. Wniosek? Nie brać za mało. Jak widać minimum to 200 mg.
Dość silne pobudzenie fizyczne, nadpobudliwość, trudno mi ponownie nawet sklecić te pare zdań w sensowną całość (trudność skupienia uwagi - to mnie dziwi). Będę kontynuował próby w weekend. Zobaczymy czy warte to jest zachodu.
No trzeba przyznać, że jest fajnie. Tylko wciąż za słabo. Ktoś tam wcześniej napisał że wziął 100 mg i było już fajnie. Trudno to potwierdzić. No ale dobra, nie mam wagi. Lubię stymulanty, moim dragiem numer 1 była meth i tego szukam (i faktycznie jest coś z meth w tym pobudzeniu). meth też właśnie mnie uspokajała w pewien sposób, to chyba własnie jest tego rodzaju uspokojenie, bez uczucia jestem bogiem (tego mi właśnie brakuje w tej substancji). Nigdy nie brałem koki, więc nie mogę porównać.
Przy małych dawkach, etylofenidat działa źle na mnie, przy dużych dobrze.
meth nawet w małych dawkach była fajna.
Co ciekawe, jak na razie zero efektów negatywnych ze strony układu pokarmowego.
Ale się rozpisałem, jak widać działa. Choć pewnie użytkownicy mefedronu będą zawiedzeni.
Dodam jeszcze, że nie ma różnicy w odbiorze muzyki.
Też dstałem sztuke testera i tak się właśnie zastanawiam, czy by sobie nie umilić tego popołudnia ;-)
Otóż:
Zajebiście się pisze ;)
Fajnie się czyta (czytam debatę nt. szkodliwości opiatów na forum)
Ale... bardzo trudno się skupić na jednej rzeczy, z jednej strony czytam - nagle szukam muzyki na YT - nagle zaczynam pisać tego posta i tak w kółko.
Niestety nie mogę porównać do amfetaminy a tym bardziej do kokainy (zresztą chyba było by to zbędne? choć może się mylę - jak mówię nie próbowałem) mogę porównać jedynie do efedryny... po efce jest większa "euforia" i człowiek ogólnie jest bardziej rozjebany (choć może zależy to od dawki).
Podsumowując: bardzo lajtowe i jednocześnie takie miłe, uspokajające działanie (w małych dawkach - nie wiem jak w większych bo jak już pisałem był to mój pierwszy raz).
Może się to komuś przyda ;)
Pozdr.
Tylko kurwa, w nosie jest nieprzyjemne. Na początku zapiekło jak tabaka kiedy poleci w zatoki, z lewego oka pociekła łza, złapałem się aż za głowę z tyłu, gdzie pojawiło się uczucie. Po 3 godzinach od przyjęcia dalej jest dziwnie nieprzyjemnie, nie jakoś bardzo ale jednak jest. Lekkie uczucie podrażnienia i obsuszenia wnętrza nosa. Dopiero jakieś pół godzinę temu nos skończył obdarowywać mnie co kilkanaście minut smarkiem.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Fajnie jest. No dobra, przyznam można to nazwać euforią. Teraz faktycznie muzyka trochę lepiej brzmi. meth była lepsza. Ale to też jest fajne. Fakt lajtowe (no i te dawki które trzeba przyjąć, nieekonomiczne).
Gorzko w ustach, ale to nie ważne bo przecież jest fajnie. Faktycznie mam ochotę pisać i pisać, tylko czy piszę sensownie? Wydaje mi się, że tak. Nie myślę o zjeździe bo to jak myśleć podczas jedzenia że trzeba będzie to później wydalić. Zjazd się przeżyje za pomocą zioła albo benzo. Uwaga, ale pewnie to wiecie, dotyczy to każdych stymulantów, pić dużo wody (truizm). Pytanie do osób, które brały wcześniej, ile trwa zjazd, ile trwa cała faza, 3 godziny, czy po 3 godzinach zaczyna schodzić dopiero?
Zdecydowanie wolę jednak fazę po stymulantach niż po opio. Ostatnio opio mi nie podchodzą. Muzyka w stylu prodigy, to nie do etylofenidatu. Jak się okazuje. Wolę po tym spokojniejsze klimaty. Muzyka medytacyjna raczej się jednak nie nada. Trochę zatyka nos, odwrotnie niż meth.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.