Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
Jesli dobrze zrozumialem to Kochankowi heleny chodzilo o 'utrate magii' tak jak po nadmiernym cpaniu serotoninergikow - najbardziej taki spadek magii chyba da sie wyczuc po MDMA jedzonym zbyt czesto.
Rozkminiałem to kiedyś, uważam, że po sajko gromadzimy więcej dobrych wrażeń przez okres kilku tygodni po sesji, wskutek wglądów i zmiany sposobu myślenia. Mniej się denerwujemy, staramy się robić coś dla innych, staramy się im nie szkodzić. Ciekawe czy można tak zrobić perpetum acidum :)
a co do wazkokonstrykcji to faktycznie ostatnio mi dokuczała, aczkolwiek zauważyłem, że duże znaczenie ma słuchana muzyka - muzyka klasyczna i filmowa dawała mi takie ciary, że sie pakowałem pod kołdrę, za to jakiś cieplejszy klimat jazz/soul i od razu zmiana o 180 st i cieplutko, dziwne..
Wizualnie było ok, ale przyjemności z tego żadnej.
Najpierw dokuczliwe zimno, wiadomo wazo, potem w jednej chwili znalazłem się nad kiblem i tam spędziłem większość peaku. Chyba nigdy wcześniej nie miałem obaw, że skurcze są zbyt gwałtowne i coś w środku się uszkodzi. Jakąś żółtą pianą rzygałem, chuj wie co to było, wyglądało słabo, jak jakaś zagotowana żółć.
Po peaku osłabienie, ledwo na nogach stałem, cały mokry, na przemian zimno i gorąco. Przyjemności zero. Zero przemyśleń, czegokolwiek.
Ktoś jakieś pomysły? :) Dodam, że 300ug LSD na podkładzie 550mg DXM owszem trochę motorykę upośledza, ale kurwa bynajmniej nie ma mowy o leżeniu na podłodze przy kiblu i marzeniu o trzeźwości.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Mhm, a co jadłeś wcześniej i jak długo przed tripem? Ja mam mdłości na lizergamidach czasem, ale nie tak silne jak na tryptaminach. To kwestia tego, że psychodeliki serotoninergiczne są jak można się domyślić agonistami receptorów serotoninowych, sam mechanizm działania psychodelików powoduje mdłości. Ostatnio na miksie 1P-LSD z ALD-52 dwukrotnie myślałem, że zwymiotuję, chociaż nie miałem czym ;-)
Znam się z większością najpopularniejszych psajko od około 10 lat, wielokrotnie wymiotowałem po grzybach i tryptaminach, po lizerach i fenylkach też się zdarzało, ale to zawsze było szybkie rzygnięcie i lecimy dalej a tu nie miałem siły się ruszyć, niekontrolowane skurcze przepony czy żołądka, na zmianę uderzenia zimna i gorąca, drżenie mięśni i takie efekty trwały gdzieś około godziny, potem po prostu leżałem i zbierałem siły.
Jednak mam respekt i powyżej 200ug raczej nie zamierzam nigdy testować, bo skończy się to pewnie zupką i wywróceniem mózgu na lewą stronę - niby mentalnie jest lekko i niezobowiązująco, ale czuć ten drzemiący w eth-ladzie chaos i drapieżność, który potrafi zaatakować z nienacka, gdy się trochę zmieni s&s.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.