Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 10 z 19
  • 265 / 2 / 0
imo zdecydowanie lepiej zrobic inhalacje, picie eteru nie jest do końca bezpieczne, łatwiej przedawkowac no i paskudnie smakuje (ale to już sprawa subiektywna). Jeśli cie nie odrzuca zapach to lej na szmate i wdychaj, ma to swój zajebisty klimat ;)
http://psychedelein.blogspot.com/
Psychedelein z języka greckiego ψυχή (psyche, "umysł") i δηλείν (delein, "ukazywać, objawiać"), czyli w wolnym tłumaczeniu "objawiający umysł".
  • 299 / 6 / 0
Ja też polecam na pierwszy raz inhalację :) Poza tym weź dexa, nie za dużo, tak 450mg max i wtedy zacznij kirać, właśnie wtedy jest klimat i rozkminy :D
  • 1474 / 15 / 0
No bezpieczne nie jest grozi ponoć uszkodzeniem błony śluzowej żołądka... Łemkowie radzili pić z wdechem i dużo bekać po kielichu. Stąd gazowana woda bo lepiej sie odbija...
A 5ml to malutko lepiej tak z 10 chlapnać :-) Zresztą ja mam awersje jakąś do inhalacji, źle mi sie to kojarzy, więc dlatego tylko piłem i też dlatego tylko picie polecałem.

Qe.
5ml to mała dawka, ale eter potrafi być zdradziecki kuźwa, więc lepiej zaczynać od tych 5iu.
Ostatnio zmieniony 18 października 2011 przez Qlim, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 5435 / 1041 / 43
A niech ktoś zrobi porównanie eteru i GBL . W działaniu bardzo się różnią??
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 299 / 6 / 0
Hmm, po gjeblu spać się chce a po eterze nie, przynajmniej mi. Po eterze przez pół godziny niezły nieogar ale mija dosyć szybko, mimo to nie wyobrażam sobie chodzenia wśród ludzi... Niestety już mam mało i jak piszę Qlim spróbuję wypić :)
  • 2 / / 0
Kiedys probowalem eteru z kumplem. Do teraz jak pomysle o tym mdlaco-sodkim smaczku, to mnie odpycha :P
Efekt? Nic specjalnego sie nie wydarzylo - nogi z waty, ogolne spowolnienie tempa zycia codziennego, zawroty glowy, charakterystyczny metaliczny dzwiek towarzyszacy wszystkim odglosom. Nie wiem co moglismy zrobic zle, poszlo tego specyfiku cala buteleczka 25ml cz.d.a. na posiedzenie trwajace max 10min...
Aha - nikt chyba nie wspomnial o smrodzie, ja osobiscie nie polecam pojawiania sie w bezposrednim sasiedztwie innych, nie kirajacych osob...
Co do dawkowania eteru zeby "nie przegiac", to bardzo dobry sposob zostal opisany w ksiazce - kolezka odurzal sie trzymajac na twarzy chustke w wyciagnietej rece trzymal nad ta chustka butelke z eterem. eter skapywal na chustke, a jak odplywal, to automatycznie wypuszczal butelke z reki, zeby skapujacy dalej eter go nie uspil, hehe ;)
Uwaga! Użytkownik demo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1196 / 10 / 0
25ml?

Ja z bratem z 750ml wykirałem w parę dni. Ogólnie substancja ciekawa... gdyby nie ten smród. Działanie ciekawe, po większej ilości stan przednarkotyczny. Miła, jakby opiatowa euforia i ciepło na ciele i duszy. Wdychane trzyma maksymalnie kilkanaście sekund (ten peak, po wdechu). Potem działanie utrzymuje się jeszcze pare-parenaście minut.
Uwaga! Użytkownik Ugh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1345 / 6 / 0
Nie znalazłem w tym temacie wzmianki o artykule pana Dezyderego Prokopowicza, będącego częścią "Narkotyków" Witkacego.

Artykuł: http://hyperreal.info/node/1203 .
Cała książka: http://chomikuj.pl/wielkaszyba/Ebooki/W ... 406615.pdf
Fragment dla zachęty:
Dezydery Prokopowicz pisze:
W wieku lat czternastu zabijanie owadów eterem podsunęło mi chęć spróbowania ponownie tego narkotyku. Napajając chustkę eterem przykładałem ją do nosa i wdychałem głęboko. Było lato. Siedziałem wśród zbóż na osłonecznionym pagórku. Za chwilę posłyszałem ten sam rytm, wszystko pozostało takie samo, a jednak stało się jakieś inne, podobne do tego, co było wtedy. I tu nastąpiła najdziwniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek przeżyłem pod eterem i którą potem na próżno usiłowałem odnaleźć. Widziałem otaczające zboża, pagórek, słońce - ale nie ja to widziałem: j a ź ń z n i k ł a, p o z o s t a ł a b e z o s o b o w a ś w i a d o m o ść. Wkrótce potem stworzyłem bardzo konsekwentny logicznie system panteistyczny, gdzie ponad stanem indywidualnej jaźni umieszczałem ponadosobowy świadomy b y t.

Odtąd eteryzowałem się coraz częściej. Maksimum osiągnąłem jako uczeń ósmej klasy. Lubiłem przechadzać się wieczorem po ponurych dzielnicach warszawskiego Powiśla z chustką pod nosem i flachą eteru w kieszeni.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bender

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • 71 / 1 / 0
Jest miły, ale moim zdaniem nie warto. Smród z buzi. Kiedy ma się banię nie przeszkadza, ale bardzo szybko przychodzi wytrzeźwienie - a smród czuć kilka godzin po nim. Jest on odczuwalny zarówno przez otoczenie jak i samego wdychającego. Nie pomaga ani mycie zębów ani jedzenie (ŻADNE!!)
Rozluźnia, mi przypomina trochę działanie alkoholowe + miałam delikatne zwidy (w mojej głowie w trawie było mnóstwo mrówek, w rzeczywistości żadnej ;) )

I ciekawostka: zdaje się, że jak jest się pijanym to pomaga wytrzeźwieć ;)
Nic, chcę czuć NIC.
NIE JESTEM ANI GRUBA, ANI AMY.
  • 168 / 11 / 0
Zażywałem wczoraj coś, co podobno było eterem. (Prosto z labolatorium)
Ochydne w smaku, wręcz brało mnie na odruch wymiotny - popite zimną wodą i wodą gazowaną. Zapach odbijającego się eteru powodował odruchy wymiotne.
Wypito około 5-15ml. Poczułem po nim lekką zmułę, rozmazany wzrok, wypłukanie emocji. Problem polega na tym, że stan utrzymuje się do teraz (minęła doba) i ciężko pozbierać mi w ogóle myśli do kupy, takie irytujące lekkie odrealnienie.
Czy jest jakiś sposób, żeby sprawdzić czy to rzeczywiście eter (odczynniki?), oraz czy jest to prawdopodobne, że czuję się tak a nie inaczej z powodu eteru.
Mam "trochę" obowiązków wymagających energii i koncentracji - w tej chwili jest to niewykonalne.
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 10 z 19
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.