Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 3 z 19
  • 2129 / 26 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kuba Powiatowy »
na tej podstawie uważam że eter PO WIELU LATACH użytkowania nie zostawia na człowieku takich rys jak np u ludzi pijących alkohol z ta samą częstotliwością...
Bzdura. Jeżeli ktoś pije alkohol w rozsądnych ilościach to żadnych rys mieć nie będzie. Słyszałeś o czymś takim, że starzy ludzie powinni pić wino ? Powinni to robić często w małych ilościach. W rzeczywistości, eter jest dużo bardziej szkodliwą substancją niż alkohol etylowy. Ja swoją tezę podpieram badaniami, które miałem okazję czytać, a Ty formułujesz własne sądy, które są w tym przypadku bzdurne, dlatego zwracam uwagę.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 1474 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qlim »
W takim razie musisz mieć racje ;-)

Sprzeczać się nie będe bo ja akurat badań nie czytałem...
Także najwidoczniej jest tak jak piszesz. Mój błąd
Uwaga! Użytkownik Qlim jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 190 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: ile umiesz dostrzec »
Wikipedia, w artykule o eteromanii mówi, że eter jest wiele szkodliwszy, niż alko, rujnuje narządy wewnętrzne i ma zły wpływ na mózg.
A z karty charakterystyki substancji-przy częstszej inhalacji-zmiany martwicze w nerkach i wątrobie, oraz uszkodzenia serca.
A śmiertelna dawka, to 30g, nie 30ml, więc więcej, niż 30ml, jakoś koło 50, podobno.
  • 1233 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: MaciekB »
Sporadyczne eksperymenty jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Murti-Bing eksperymentował z eterem przez trzy lata i ma się całkiem dobrze. Eksperymenty z eterem były szczególnie popularne na przełomie XIX i XX wieku. Obok opium i alkoholu była to jedna z popularniejszych rozrywek polskiej inteligencji.
[ external image ]
Uwaga! Użytkownik MaciekB nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1478 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Non »
Ja na uczelni wkręciłem wykładowcy od fizjologii roślin, że potrzebuję eter do napędzania silniczków spalinowych w moich modelach xD Za 2 tygodnie (bo to studia niestacjonarne) będę najprawdopodobniej zaopatrzony w 200ml eteru 'na próbę' ;) Jak wypróbuję, to spiszę krótką notkę TR. Pozdro!
  • 1474 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qlim »
Na prube? Hehe
Przy dwóch setkach już można sie sie pobawić :-D
Uwaga! Użytkownik Qlim jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1478 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Non »
Rozłożę sobie te dwie setki na raty ;p
  • 29 / / 0
Nieprzeczytany post autor: lammy »
Kuba Powiatowy pisze:
W rzeczywistości, eter jest dużo bardziej szkodliwą substancją niż alkohol etylowy. Ja swoją tezę podpieram badaniami, które miałem okazję czytać, a Ty formułujesz własne sądy, które są w tym przypadku bzdurne, dlatego zwracam uwagę.
Możesz podać źródła tych badań. Czy to tak jak w wikipedii, piszą, bo gdzieś coś słyszeli, al źródeł nie ma.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eteromania
Konsumpcja eteru miała rozmaite formy, począwszy od picia w stanie czystym, z sięganiem od czasu do czasu po wodę, "na przepitkę". Był to najbardziej skuteczny sposób, ale i dość niebezpieczny: eter jest bardzo lotny, a stan wrzenia osiąga już w temperaturze 35 stopni Celsjusza; w tej postaci gazowej powoduje niemiłosierną czkawkę, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do pęknięcia ścianki żołądka. Dlatego mniej łapczywi rozcieńczali eter gotowaną wodą, z dodatkiem cukru, cynamonu albo miodu i goździków. Takie właśnie mieszanki nazywano anodynką, albo drepą. Poszczególne "kapliczki" miały własne, pilnie strzeżone receptury na sporządzanie tych oszałamiających mikstur.

Często, zwłaszcza w środowiskach robotniczych, wśród górników, pijano eter z kawą lub sokiem malinowym. Kogo odstręczał od przełknięcia eteru jego smak, wąchał opary lub wlewał go sobie do ucha. W rejonach masowego spożywania eteru wyszynk alkoholu zanikał prawie całkowicie.
DO UCHA!!! Tak jeszcze nic nie aplikowałem (poza wacikami bawełnianymi)! Chcem to! FAZA DO UCHA!!! ->> :listen:
No i słuch wyostrza, jak rzeczono, to mnie również zaciekawiło.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 29 / / 0
Nieprzeczytany post autor: lammy »
słuch wyostrza w taki sposób, że słychać dokładnie co dzieje się za ścianami, osoby szeptające 10 metrów dalej słychać tak jakby mówiły na głos.

Co do śmiertelnej, to w mojej książce (Toksykologia Seńczuka) jest podana dawka śmiertelna 30ml doustnie, a nie gram. Są tacy co piją te 30 ml razy kilka w ciągu kilku godzin...
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 3 z 19
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.