with regards, przodownik
Skończyłem brać w szpitalu. Odstawienie było piekłem. Najpierw 3 dni bez minuty snu, potem lęki (fobia społeczna) - na stołówce nie mogłem jeść bo jedzenie spadało mi z widelca. Nie dawałem rady popić bo nie mogłem utrzymać kubka z napojem. Co chwille musiałem prosić o lekarza z relanium.
Po tygodniu było już dużo lepiej, chociaż w typowych sytuacjach gdy wkręca się lęk, np w kolejce po leki gdy ktoś z tyłu patrzy - ręka cała lata gdy się popija wodą (bo pewnie rozleje i będzie siara że się trzęse). Na szczęście w szpitalu ludzie w porządku i wszyscy rozumieją, chociąz większość myślała że to po alko.
Działanie: to był mój złoty środek na wszytkie problemy lękowe i depresyjne. Mogłem robić karierę w sprzedaży, chociaż jestem niezwykle nieśmiałą osobą. Po estazolamie poprostu czułem się jak mnich buddyjski - cisza i opanowanie, z pewnością siebie.
Niestety zaliczyłem też masę przypałów podczas picia z kumplami. Gdy inni za dużo wypili, chcieli iść do domu spać. Mi się włączał superman i byłem panem świata...
with regards, przodownik
Godny polecenia ?
with regards, przodownik
Przychodzę do Was z pytaniem o estazolam.
Otóż moja mamuśka od dawna je różne tabsy "na uspokojenie". Był NaSen, była hydroksyzyna, teraz jest estazolam.
Na początku żarła je, bo miała problemy z zaśnięciem. Teraz już śpi normalnie, ale że ma nieco stresujące życie (chujowa robota i pojebany facet), łyka je nadal, ale już pod kątem uspokojenia. Tolerkę ma już dużą, bo żre ten syf od dawna. Ale ma za to dziwne jak na benzo objawy - jak wpierdoli takiego tabsa, to dostaje "powera" i ma więcej energii. To jest to działanie paradoksalne, o którym tu pisaliście?
Boję się trochę, że się wjebała. Jest dość podatna na używki, szlugi pali nałogowo już ze 20 lat, alkoholu pić nie może, bo nigdy nie kończy się na dwóch piwkach pod humor, tylko chla do oporu i potrafi mieć tygodniowe ciągi a potem moralniak i zjazd przez kolejny tydzień.
Tabsy załatwia jej moja babcia u lekarza, ale pani doktor wyczaiła, że raczej babunia nie wpierdala sama trzech opakowań i wyszło na jaw, dla kogo są pillsy :D i mamuśka niebawem dostanie bana na benzo. I kolejne pytanie: czy przy braniu takim dość nierzadkim (nie wiem ile i jak często ich żre dokładnie, a nie chcę pytać) nagłe odstawienie będzie miało jakieś chujowe skutki? Już jej doradziłam, że skoro ma stracić do tych tabsów dostęp, niech se oszczędza i stopniowo je ich coraz mniej, żeby nagle nie odstawić całkiem, ale chuj wie, czy posłucha.
Powiedziałam jej, że się chyba uzależniła, to mówi, że wie, ale chyba ma to w dupie albo do niej nie dociera, że we wszystko da się wjebać
Najpierw trzeba uznać co jest przyczyną, ma jakąś diagnozę?
Jeśli nie to takie nasenne benzo, można zamienić innymi lekami nasennych, typu kwetiapina, tylko po tym też jest odbicie ale nie tak mocne jak w przypadku benzodiazepin.
A z twoją mamuśka może kiedyś być bardzo źle także polecałbym wizytę u psychiatry, ja nawet byłem na detoksach z bardzo starymi ludźmi którzy wjebali się nieświadomie, bo wątpie że starej daty człowiek lubi ćpać różne leki - no i tu przeważnie jest głównym winowajcą - tramal, mst i benzo.
Energią i pobudzeniem nie nazwał bym efektem paradoksalnym, chociaż przy stricte nasennym lekiem być może tak być.
Są inne bezpieczniejsze leki na sen np. kwetiapina, albo hydroksyzyna.
Hydroksyzyna w jakiej dawce pomaga zasnąć twojej mamie ?
Generalnie musi odstawić benzodiazepiny, bo im dalej tym gorzej a odbicie będzie straszne.
Może iść do rodzinnego porozmawiać o tym, no ale najlepiej do fachowca którym jest pschiatra.
No najgorze jest to że nie możesz napisać ile twoja mam je te leki, jak długo i w jakiej dawce, wtedy obraz dla mnie i innych tutaj ludzi będzie bardziej jaśniejszy.
Teraz śpi normalnie nawet bez leków, a estazolam bierze w sytuacjach stresowych, kiedyś jak facet ją wkurwił zeżarła 4 czy 5 tabletek, wyglądała jak pijana i jej się język plątał, ale się uspokoiła więc pożądany efekt w sumie był xD
Kurde no ciężko mi stwierdzić ile tego żre, jakoś mega często chyba nie, ale przyznała mi się, że ją ciągnie i myśli o tym żeby se wjebać tabsa.
Ogólnie diagnozy żeby to jeść nie ma żadnej, moja babcia jako zawałowiec dostaje te tabletki od rodzinnej na stres, a mamuśka korzystała i babcia lekarkę zawsze za kawę i ciacho dobruchała i ta przepisywała jej że dwie albo trzy paki więcej dla mojej mamy.
Co to jest to odbicie? Co jej może grozić jak dalej będzie to żreć (rzadziej bo pewnie babcia po prostu będzie jej oddawać jedno swoje opakowanie, bo sama po tym ma fazke i nie lubi ich często brać) albo odwrotnie, jak odstawi?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.