Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2187 • Strona 192 z 219
  • 336 / 67 / 0
Jak u was z uczeniem się na escitaloparmie?

Pytam bo w nowej robocie trzeba duzo zapamietac, jade dalej na tej 5 mg escitaloparmu zeby za bardzo nie przymglilo, przeciwlekowo spoko nic sie nie przejmuje. Ale mam wrazenie ze cos nie tak z moim zapamietywaniem koncentracja, moze to skutki odstawienia palenia, ale kurde to juz 40 dni, moze to jeszcze jakies poklonowe skutki, juz sam nie wiem czy to esci czy dziury w bani.

Mysle czy nie odstawic tego i zobaczyc jak bedzie, pewnie wiecej stresow ale moze mozg rozjasniony bardziej. Chociaz w stresie tez ciezko sie ogarnia, kurde cale zycie pod gore.

Dajcie znac kto tam sie uczy na studiach czy jego praca wymaga duzo myslenia i koncentracji, jak to na esci idzie jak bez esci.
Uwaga! Użytkownik HardCracks nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
imo straszny syf, zrobiło to ze mnie straszne warzywko na pewien czas i nigdy więcej
  • 738 / 133 / 0
U mnie esci powoduje silne parcie na mocz, niestety musiałem przerwać terapie z tego powodu. Nie będę biegał do toalety co godzinę.
Pamięć i koncentracja bez zmian, nawet lepiej bym powiedział.
  • 9 / / 0
Ja zacząłem z escitalopramem z półtora roku temu, pierwsze 2 tyg tragedia, później się wkręciło spodobało mi się bardziej od zioła i xanaxow, ale w dawcę już niedługo 20mg maksymalnej, i tak mijał planowany rok i zaraz diagnoza stwardnienie rozsiane. słyszał ktoś coś podobnego?
  • 32 / 3 / 0
Jeśli chodzi o mix escitalopramu oraz pregabaliny - byłem na takim około 3 lat. Dawki escitalopramu wahały się 15-30 mg na dzień (zażywany rano), pregabalina od 150 doszedłem do 600 mg brana wieczorem. Samopoczucie niezłe, chociaż czuło się trochę jakby hmm.. nietrzeźwość, głupkowaty humor (przyjemne dla samego siebie, otoczenie może jedynie być zmęczone :D)
Jednak duży minus jak dla mnie - sporo przytyłem. Jadłem na pregabalinie jak głupi i zatrzymywała mi mnóstwo wody.
Przeszedłem na mix escitalopram 20 mg z 150 mg bupropionem, bardzo fajny, super samopoczucie, jednak pojawił się problem (lub zacząłem zwracać na niego uwagę) - trudność z osiągnięciem orgazmu.
Zamieniłem escitalopram na duloksetynę - problemy z seksem minęły, jednak jeśli ktoś szuka mocniej wygaszającego lęki leku escitalopram jest lepszy od duloksetyny, przynajmniej wyraźniej czuć efekty działania - dulo działa jakby w tle.
Obecnie jestem na 60 mg dulo i 150 mg buprop
  • 33 / 6 / 0
Podsumowanie po prawie 2 latkach ciągnięcia escitalopramu.

Ciężko się stabilizował, najpierw dawka 10 mg okazała się niewystarczająca. Pływał nastrój, mocne rozchwianie. Na jedne rzeczy pomagał, na inne nie. Raz było lepiej raz gorzej. Decyzja po ok. 4 miesiącach - 15 mg. Tutaj w początkowym okresie, delikatny honeymoon, duża stabilizacja, można powiedzieć - tak, to jest to i tak zostańmy. Niestety, potem na tej 15tce im dalej to coraz gorzej. Motywacja siadała coraz bardziej, coraz mocniejsza przybitka, smutek, płaczliwość, pustka. Wypranie łba ze wszystkiego, motywacji, emocji, libido. Ciężar motywacyjny, decyzyjny, straszna wegetacja i zombie.

Wracały różne somatyki (głównie ze strony żołądkowo-jelitowej, ale też skurcze, nerwobóle pleców i nóg itp.) ale też np. bywały dni kompletnego zgonu i zapaści, jakby "zalania" się tym lekarstwem. Przypominało to pierwszy tydzień czy dwa adaptacji. Ciężko było się zwlec z wyra. Miałem wrażenie delikatnych objawów ZT (?), objawy grypopodobne, szczególnie w nocy (serducho, tachykardia, ciśnienie, woda lała się ze mnie, potliwość milion) w dzień dziwne efekty "zapalenia zatok" itp. (jest to w ulotce, dlatego o tym piszę - tak, to występuje i jest wredne) przez tygodnie....

Ogólnie na 15 mg nie spadałem za nisko (poza epizodami czysto fizycznymi) w złym nastroju, ale prawie nigdy nie miałem nastrojów dobrych. Zombie.

Przytyłem niestety, bardzo. ok. 10-15% mimo diety.

No i tak to sobie ciągnąłem, w lepszym albo gorszym stanie, z tendencją "in minus". Decyzja magika - zmniejszamy do 10 mg, wdrażamy bupropion 150 mg.

Odstawienie 15 -> 10 .... no jak zwykle u mnie, bumpy ride. Tydzień z życiorysu wyjęty. Dołożony jednocześnie bupropion 150 mg, tutaj jakoś spokojnie. Mija drugi tydzień tego miksu i czuję, że zmniejszenie esci to była dobra decyzja. Potliwość spadła, dziwne uboki też (głównie ze strony układu trawiennego) Lęki, póki co, nie wróciły. Bupro zaczyna się wkręcać.

Podsumowując - esitalopram to bardzo dziwne, ale pewnie ze swojej "precyzyjnej" natury, specyficzne lekarstwo. Tu nie ma marginesu, albo jedziesz na mocnej inhibicji serotoniny i liczysz się z efektami, albo nie. To nie leki typu sertralina, gdzie zakres działania jest szeroki.... Moim skromnym zdaniem, na monoterapię to się średnio nadaje. Krótkotrwale, tak. Długofalowo - da popalić.

live long and prosper! :)
  • 33 / 6 / 0
25 marca 2022Malinowy Chrusniak pisze:
Przez ostatnie półrocze brałem escitalopram z uwagi na potężne załamanie nerwowe (bez związku z narkotykami), zaburzenia lękowe, problemy z nastrojem, snem i tak dalej. Najpierw 10 mg, potem 15 i w końcu 20. Efekty - przestałem być pogrążonym w depresji kłębkiem nerwów ze skłonnościami samobójczymi i zamieniłem się w zobojętniałego, pozbawionego chęci do życia (i niezycia też) wiecznie śpiącego misia ze skłonnością do zajadania nudy. Przytyłem dwanaście kilogramów, oczywiście nie przez samo SSRI tylko dlatego, że nie widziałem sensu w tym, żeby nie wpierdalać zawartości lodówki w celu poprawy humoru. W takiej stagnacji da się całkiem nieźle funkcjonować na co dzień, ale do poczucia dobrostanu psychicznego to było bardzo daleko.
Mam to samo po escitalopramie. Żona powiedziała że kupi mi taki strój niedźwiedzia/misia, wtedy pierdolnę się na kanapę i tak zostanę. Zostałem na 15, teraz zmniejszamy pod kontrolą magia do 10. Dobrostan był chwilę, ale się zmył. Żarcie - tak, escitalopram to wspaniały motywator do oblizywania żarówki w lodówce. Nic innego nie dawało mi poczucia "zadowolenia" jak po prostu się nawpieprzać żarciem.

Ktoś chwię temu pisał też o interakcjach z wrzodami, chorobą refluksową... o ludzie... nie wydawało mi się, że moje lekkie problemy ze zgagą, dość okresowe i łagodne, po escitalopramie staną się gigantyczne do tego stopnia, że gastrolog zapowiedział przyzwyczajenie się do rabeprazolu (bo inne prazole robią interakcje w stężeniu esci) na dłużej.....
  • 4 / / 0
Dobra to może ja coś jeszcze napisze.

Mija mi roczek od kiedy zacząłem terapie Escitilem na dzień i na noc na początku Trittico 75mg + ketilept 25mg, po 4 miesiącach przeszedłem na Miansec 30mg + ketilept a teraz na sam Ketilept 25/50mg na noc.

Escitil na początku brałem 5mg, przez długi czas miałem uczucie bycia trochę szczęśliwszą osobą. Moje stany lękowe zmalały, uczucie przygnębienia mi minęło ale po zmianie Trittico na Miansec mnie tak zniszczyło, czułem się zawsze po przebudzeniu w chuj zmęczony, że potrafiłem spać po 12h. Przez to trochę bardziej zacząłem pić niż zwykle, nie jakoś tak by się najebać, lecz dziennie po dwa piwka potrafiły wlecieć - a potem zwiększyłem dawkę Escitilu na 10mg i tak do teraz na tym lecę.
Ogólnie moja kuracja przechodzi przynajmniej w jednym aspekcie dobrze, nie mam już lęków - hurra. Chęci do życia i współuczestnictwa w życiu socjalnym przez dłuższy czas też były, dopóki nie zmieniłem nocnych na Miansec bo miałem mniejszy apetyt. Zmiana na miansec spowodowała, że mój nałóg alkoholowy się zwiększył, straciłem chęci do życia, jestem zombie bez emocji.

Przy 10mg Escitilu na razie zostane, choć moja doktorka nie chciała bym zwiększał escitil nawet na 10-tkę, trochę ją zrozumiałem czytając ten wątek.

No nic, jutro nowy dzień, i podejmujemy kolejny dzień walki ze sobą.
Jeżeli przechodzisz przez piekło, przynajmniej zachowuj się, jakbyś był właścicielem tego miejsca.
  • 3176 / 493 / 1
Na escitalopramien sie nie piję, man
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 4 / / 0
Moja doktora przepisała mi go wiedząc, że pije mało w weekendy. Dopiero potem wpadłem w ciąg alkoholowy. Teraz chce rzucić na jak najdłużej alkohol, może na zawsze who knows.
Jeżeli przechodzisz przez piekło, przynajmniej zachowuj się, jakbyś był właścicielem tego miejsca.
ODPOWIEDZ
Posty: 2187 • Strona 192 z 219
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.