OCZYWIŚCIE! Używanie małej ilości wody i filtrowanie w lodówce to są dwie podstawowe zasady przy ekstrakcji kodeiny.

Tabletki można rozpuścić w ciepłej wodzie (szybciej i lepiej się rozpuszczą) ale filtracji nie wolno rozpocząć dopóki roztwór nie zostanie schłodzony do jak najniższej temperatury. Nie wiem jak sprawa ma się przy większych ilościach. Tylko raz brałem więcej jak 330mg, było to 400mg i taka dawka poskładała mnie tak że byłem ledwo przytomny :)
Trzeba będzie to w końcu sprawdzić, tylko wykombinuję wiecej dafalganu i zobaczymy co wyjdzie jak go rozpuszczę w 100ml wody.

Weź się ziomek ogarnij.
W chuj ludzi radzi sobie bez chłodzenia roztworu i są to osoby na 100% wiedzące o co chodzi.
Także skończ pierdolić, że to podstawa.
Jutro piątek, se wezme koło 400 mg + 75-90 mg dxm, pozdróki

Troche przegiąłeś Mules, koleś odwalił dobrą robotę, chciało mu sie to wszystko ważyć i liczyć, dzieki temu możemy być bogatsi w wiedzę :), a chłodzenie to podstawowa zasada, że niektórzy nie chłodzą to ich sprawa inni też nie filtrują dokładnie ;)

Kurwa, w tym "nowym" antku tez jest poliwidon. Miałem czysty, klarowny roztwór z 3 antków (w 100 ml wody) i się porzygałem po nim. Na szczescie juz na zejsciu, ale roztwor mial obrzydliwy, piekący smak paracetamolu. Chcą nas dziwki otruć...

pozdro

poliwidon jest substancją pomocniczą, stosuje się go także w okulistyce:
nie znalazłem nigdzie informacji, aby zwiększał rozpuszczalność paracetamolu. Owszem, da się ją zwiększyć, ale to przy pomocy (chyba) CYKLODEKSTRYNY. Skąd wogóle wzięła się ta wiadomość, o poliwidonie?

imho - poliwidon jest wykorzystywany do zrobienia otoczki tabletki, ale to tylko moje przeczucie.

@mules - John ma rację - CWE (cold water extraction) polega przede wszystkim na użyciu zimnej wody. Imho dlatego te wszystkie fervexy do picia działają, że trzeba jez zalać 250 ml ciepłej wody (jak się ostudzi, to się para na dnie wytrąca). A to, że akurat temperatura pokojowa przy połączeniu z MWE (minimal water extraction) wystarczy, to inna sprawa.

Ok, przegiąłem sorki John, faktycznie zrobiłeś kawał dobrej roboty.
Nie pisz takich rzeczy bo to zmyla ludzi. Wiem po sobie. Jak kiedyś czytałem jak typy takie jak userd, xxxzzxxx robia bez chłodzenia, to już sam się zamotałem. Następnym razem po prostu uwzględnij to.

Słuchajcie, ja tam mam małe doświadczenie w filtrowaniu kodeiny, ale napisze o swoich przypuszczeniach:

2 razy robiłem ekstrakcje z defalganu.
Pisze na nim że to tabletki powlekane.
Nie wiem czy ten poliwidon ma wpływ na rozpuszczalność paracetamolu, ale na 100% jest substancją poślizgową.
Być może wchodzi on w skład tej powłoczki, żeby lepiej się łykało?

Nigdzie nie czytałem żeby ktoś tak robił, ale pomyślałem - po chuj mam zatykać sączek jeszcze jakąś powłoką?
Każdą z tabletek defalganu opłukałem pod zimna wodą, obracałem tabletkę w dłoniach pod delikatnym strumieniem i czułem jak złazi z tego zajebiście śliska substancja (bardzo łatwo wypuścić tabletkę z rąk, ja jedną straciłem), a spływająca woda wyglądała jak mleko. Płukanie trwa kilka sekund, gdy czułem, że tabletka jest już chropowata (dotykając językiem czuć gorycz), to osuszałem dokładnie chusteczkami, a dalej wiadomo co i jak.

Uważam że straty kodeiny przy takim opłukiwaniu są minimalne. Jakby co zawsze można dorzucić jedną tabletke więcej.

Dwukrotnie uzyskałem niemal klarowny roztwór. Myślę że gdybym nie robił tego w warunkach polowych, tylko na spokojnie w swoim domu, to wyszedłby kryształ - gdy to ekstrahowałem musiałem się spieszyć, wiec mogłem cos lekko schrzanić.

Przypuszczam więc, że ten poliwdon jest elementem powłoki tabletek, a nie tego co siedzi pod nią. Powłoka rozpuszcza się idealnie w zimnej wodzie i daje kolor biały, wiec nic dziwnego, że jak ktoś jej nie opłucze to ma mleko po ekstrakcji.

Takie są moje przypuszczenia. Jakby ktoś się pokusił na ekstrakcje podobną metodą to niech napisze czy otrzymał podobny efekt. Kode brałem ledwie kilka razy i chyba mnie jeszcze nie kopie jak należy, ale nie trzeba być ekspertem żeby ocenic klarowność roztworu, nie :)

edit: @jacok - dopiero przeczytałem co napisałeś wyżej. No więc właśnie :)

a tak w ogóle to po co w dafalganie miała by być dodana jakaś substancja zwiększająca rozpuszczalność paracetamolu? Przecież w tabletkach coś takiego jest zbędne.

Jak pierwszy raz kodą się porobiłem to tym właśnie (efferalgan), we 2 po pół paczki rozpuściliśmy w wodzie :cheesy: . Niestety jego nie klepnęło i od tamtej pory jadł kilka razy i mówił, że go nie klepie. Nie każdy ma to przekleszczęńsścietwo .

Siemka czy filtracja effelarganu przez filtr od kawy ma sens?? (taki brązowy)
Dodam że kod jadłem 3x
1 raz 150mg z Antka i efektów 0
2 raz 300mg z thio i tu coś tam poczułem ale bez rewelacji
3 raz 450mg z thio i tu dopiero poczułem w sumie jakieś w miarę działanie ale absolutnie nie było to na co liczyłem (dziwi mnie że ludzi 150 w ogóle klapie) było miło lekkie spowolnie i źrenice mniejsze (ale do szpilek daleko)
Mam teraz 480mg
Jakieś rady co do dawki i ekstrakcji??