@FAMAS1980 moze tak byc patrz meme
lepiej jednak zsynchronizowac np. Ty 150mg ona 100mg cos w tym stylu , zeby nie bylo przepasci dawkowej miedzy Wami bo to rownie niedobrze

To może być ciekawie. Szkoda tylko ze nie będę miał pewności ile jest w tabsie. Sadzisz że te 100 mg będzie dobre na pierwszy raz? czy jednak rzucić jej więcej?

Możesz sprawdzić na internecie ile najprawdopodobniej mg mają tabletki.
Jeśli nie jesteś pewien to daj jej pół tabletki max wg mnie.

a tak się zapytam czy ktoś robił ciągi na MDMA? Jest w ogóle to możliwe? No i czy serio one nie uzależniają fizycznie?

Byłem w ciągu MDMA, zresztą nie tylko ja ale i moi znajomi, przez miesiąc co weekend jedzony byl kryształ, przez całą noc start od 0.10 później 0.15 a na koniec 0.18, w ciągu tygodnia tez podjadałem, nie pamiętam nawet ile ale pękło dużo, nie polecam nikomu bo wypłukałem się z serotoniny na maxa, minął rok, ostatnio zarzuciłem dropsa, serce różowe z napisem love, na marqisie było MDMA, a mi się tylko ciepło zrobiło a koleżankę zabralo na pół nocy, oczy wielkie miała i chciała się przytulać, nie wiem czy się poplsulem po tak długim locie, czy coś, tęsknie za tym brązowym kryształem, który pachniał anyżem i czymś takim słodkim aż się niedobrze robiło.. Dałbym wiele żeby znów coś takiego zmotać

Siurak nie staje po MDMA? Ja od razu na wejściu dostaję wzwodu i myślę tylko o ruchaniu. Nie dość, że pała stoi, to jeszcze na dodatek przez działanie serotoninergiczne wydłuża się znacząco czas stosunku. Godzina, półtorej - to są rekordy do których można dojść na MDMA. A jak komuś poszło w nie ten receptor, gdzie trzeba, to zawsze jest jeszcze sildenafil/tadalafil :)

Co z piksą, która leży 4 lata w zamkniętym szczelnym woreczku strunowym, ktoś jadł?
Jakoś się przygotować specjalnie typu jedzenie, picie, magnez itp?

Siurak staje i to ładnie. Tak jak zauważył @popthetrunk bardzo ciężko jest skończyć. Czasem wręcz niemożliwe. Natomiast zjadając na zejściu przed spaniem fenibut, gdy budzę się rano mogę ciupciać raz za razem.

Nie wiem ale Ja z ziomkiem lataliśmy co piątek i sobotę na ecstasy i to minimum każdy po 4-6sztuk
Potem zdarzało się też w tygodniu dwa-trzy dni + piątek i sobota
Wiec 4-5dni w tygodniu na bank po pozach i tak przez 4lata.
Lata 2005-2009
Najlepsze kółka hehe ciężko było trafić coś co nie kopało.
Podwójne wiśnie mmmm, duże białe celtyckie krzyże, białe Mitsubishi, białe Supermany, białe motylki, białe serca, pentagramy, smile, różowe serca, niebieskie Mitsubishi, Armani, No Name takie tylko z kropeczką . Ojej te kopały też mega hehe
Dużo już pozapominalem ale mieliśmy taki zeszyt gdzie rysowaliśmy Pixel która danego wieczoru się jadło i obok nazwa i ocena xD
Wiem że było ponad 90 pozycji.
Fajnie było :)))

Widzę, że jest tu trochę ruch, więc może znajdzie się ktoś kto odpowie mi na to pytanie. Dostałam od ziomka w „prezencie” cukierka na wypróbowanie. Różowy, pięciokątny, z tylu przedziałka na pół z przodu czaszka. Nigdy nie miałam styczności wcześniej z żadną pigułą, ale przekonana opowieściami znajomych stwierdziłam, że spróbuje. Poczytałam o niej, jak może działać, jak się zachować itp. I tu jest dziwna część historii.
Wzięłam pół, rozkruszylam do wody, wypiłam. Wyczytałam, że trzeba trochę poczekać, żeby weszła wiec grzecznie poczekałam. Po 40 minutach poczułam ciepło, szybsze bicie serca, potliwość rąk, a źrenice były wielkie jak denka od słoika. Ale po za tym nic. Poczekałam kolejne 40 minut. Nadal nic specjalnego. Zero chęci na muzykę, taniec, brak jakieś wybitnej energii. Bardziej uczucie jak w trakcie schodzenia fazy po mefedronie w połączeniu z blantem do spania. Czułam lekkie zmęczenie, nie na tyle żeby iść spać, ale nie tak lekkie żeby wstać i coś porobić. 3 godziny przeleżałam z serialem w tle.
Ni to fajnie, ni to niefajnie. Finalnie po tych 3 godzinach poczułam takie zmęczenie, że poszłam zapalić i zasnęłam jak dziecko koło 23. Rano o 8 wyspana, bez żadnego zjazdu. Gdybym miała zarzucić to do imprezy szybciej poszłabym spać, niż na parkiet.
Jakieś pomysły co mogło pójść nie tak? Dostałam coś lipnego? Może są jakieś czynniki, które na to wpływają? Styczność z MDMA w jakiejkolwiek innej postaci miałam tylko raz, w sierpniu, wtedy było fajnie, działało dobre kilka godzin. A tu lekko się rozczarowałam. Zostało mi jeszcze pół, więc zanim następny raz spróbuję, może dowiem się czegoś mądrego.