Czy warto było ćpać ecstasy (piguły/pixy)?
Tak
194
73%
Nie
17
6%
Nigdy nie brałem
53
20%

Liczba głosów: 264

ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 2 z 6
  • 351 / 81 / 0
Nieprzeczytany post autor: TenTyp »
Zaluje. Troszke mi klepki popierdolilo (kolo 5 mies 3x w tygodniu latem 2 lata temu, piękne czasy jeszcze, stare to piekne). Tylko troszke serotoniny sie zredukowalo juz szly pixy. Potem jeszcze walilem co tydzien przez jakis okres czasu, nie pamietam ile, ale do dzisiaj wrzucam pixe okolo raz w miesiacu. Juz i tak mi nic nie zaszkodzi :D
Zwierzęta i ludzie może nie są podobni
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
  • 60 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Radar »
Ehhhh.... Pixy :-D Zajebista bania i kurewsko mila euforia :-) Pamietam jak kiedys po melanzowalismy, kumpel (niecpajacy) mial zaraz wstac do pracy, a my na wkrecie robimy mu sniadanko do lozka, kawke i jescze po swieze buleczki pobieglismy :-P Niestety mimo ze jazda zajebista to jednak w pillsach najwiecej roznorakiego syfu teraz :(
Back inna' town
  • 414 / 8 / 0
Tak to bardzo smutne jest. Ja od dłuższego czasu poluję na dobrą piksę (bo gówna mi się nie chce żrec), którą ktoś już stestował dla pewności, ale wszyscy mówią, że są tylko na fecie teraz albo jakieś słabe :(
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
  • 1 / / 0
Ciężko mi określić czy żałuję, że wzięłam dropa. Przeżyłam tyle pięknych chwil :D Dreszczyk przechodzi moje ciało kiedy wspominam każdą imprezę :P Ale zmieniam zdanie kiedy przypominam sobie co ten dropsik potrafił ze mną zrobić. Doły deprechy itp Czasami mam wrażenie, że piguły zmieniły moje spojrzenie na świat i ludzi. I nie potrafie określicz czy pozytywnie czy negatywnie, pewnie większość z Was pomyśli, że negatywnie. Ale drops pozwolił mi patrzec bardziej uczuciowo na świat i ludzi, jest też druga strona medalu, czasami aż za bardzo wkrętka idzie i rozkmina na pół dnia gotowa :P. Ciężko zdefiniować czy żałuję, napewno nie żałuję tych imprez i przezytych chwil, ale żałuję 'złych lotów' po lub w trakcie oraz tego, że nie umiem i nie czuje już tak muzy na sucho jak kiedyś, kiedy bez piguły potrafiłam skakac na parkiecie cała noc i czułam muzę całym ciałem :P Myślę, że większość z Was tak podchodzi do tej sprawy.

Mimo wszystko w ankiecie zaznaczyłam, że nie żałuje :-D
Uwaga! Użytkownik loosingmyself nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: pSyFox »
Ja myśle że warto spróbować.Trzeba jednak pamiętać że kiedy przekroczy sie tą magiczną brame pseudoraju to nie można stracić głowy.Niektórzy ludzie nie mają samopochamowania jak nałogowi alkoholicy np.Jeśli jednego dnia porządnie Cie wytrzepało na imprezie i idziesz na drugi dzień na impreze i masz wielką pokuse jebnąć ponownie to już trzeba sie nad tym zastanowić...to już nie jest dobre.Trzeba sobie usmysłowić że właśnie ta słodka pokusa..te myślenie jak to bedzie zajebiście jak wezmiesz to już jest złe myślenie,tzn że tracisz głowe dla dragów.Ja mam taki głos w głowie który mi mówi "Stary...wyjebałeś ostatnio całą serotonine z bani..poczekaj niech sie zregeneruje".Nie pale papierosów,nie lubie piva alkohol prawie wogóle..ale dobre krążki lubie.Więc testujcie życie...poznawajcie to co niepoznane.odkrywajcie nowe stany i nowe zakątki ludzkiej świadomości..ale nigdy nie przestańcie myśleć logicznie.wasz prorok psyfox...
  • 91 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Versus »
Nie mam żadnych wątpliwości:TAK.To jest drug of my choice ;-) Nic innego mi nie przebije dropów.Nigdy i to przenigdy nie żałowałem że je jadłem.Tych wszystkich chwil spędzonych w okresie liceum na baletach już nikt mi nie zabierze.Masa ludzi jaką wtedy poznałem,każdy weekend w klubie.Wszystko bezproblemowe.Najzajebistszy okres w moim życiu.Też mam wrażenie że dropsy silnie nie uzależniają.Ja przestałem szamać z dnia na dzień.Nie wiem dlaczego bo nie zamierzałem nigdy przestać.Tak po prostu któregoś dnia już nie kupiłem.I mija już ponad 2 lata a ja już żadnych nie jem.To może jeszcze wina tego że u mnie nikt już tego nie szamie.Wszyscy moi znajomi wyszli z tego bezproblemowo.A może jednak uzależniają ale na krótki okres czasu a potem to mija..Sam nie wiem.W detalu w 230 tys. mieście nie idzie tego kupić.I to jest chyba jedyne miasto gdzie taka sytacja jest.Ale to wina tego że z tym już się nie opłaca stać,ceny spadły tak nisko że dropy są prawie za darmo.Zarobek śmieciowy a nikt już tego nie je więc nikt tego nie bierze.W sumie latałem za tym nie tak dawno bo ktoś chciał wziąść 50 i zszokowany byłem że taka jazda jest.Nawet dostawcy od ręki nie mają.A jak chcą kminić to 500 od razu trzeba brać i czekać troche zanim dowiozą.Dobrze że w wawie jest normalnie.Chociaż w sumie dla mnie to bez różnicy bo nie kupuje.
  • 269 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: delirka »
Tak. Warto zjeść. Nic nie daje takiej empatii, euforii i zadowolenia :-) I to uczucie kiedy zaczyna wchodzić. Jakby ktoś dowalił ci w głowę młotem zrobionym z ciepłego budyniu. Ogólnie mam zajebiste wspomnienia. Krzywo się robi jak szmiesz więcej na raz i do tego białko albo co innego. Już jest ciężej. Ale jedna czy dwie dobre pixy... mmmm aż się ciepło robi
Uwaga! Użytkownik delirka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 42 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: UNOY »
nie partycypuję w ankiecie bo nie jestem "brali" tylko "biorą". kółka jem z górką 5 lat ale nie przesadzam, śr raz na miesiąc kilka sztuk. przeważnie na imprezch, czasem żeby urozmaicić sex. i mówię że WARTO bo intensyfikują doznania, pomagają lepiej odczuwać, wprowadzają w stan, którego nie osiągniesz pijąc alko, paląc gandzię, ciągnąc fetę. pozdro kolarze! :)
It never got weird enough for me.
  • 161 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Evenement »
Moim zdaniem nie było warto (zjadłem ok 110 piguł, w większości pochodziły z 2003-2004).
Teraz już nie jem zbytnio bo nie ma to sensu (brak mdma).
MDMA troche zdefektowało mi mózg bo bez pixów praktycznie wogóle nie chce mi się bawić, chodzic na dyskoteki (kiedyś do świetnej zabawy wystarczyła mi dobra muza Techniczna). Ponad to fazując np. na gbl nie mam takiej satysfakcji jak ludzie którzy nie doznali uczucia wywoływanego przez MDMA (bo zawsze mam świadomosc ze po extasy i tak bym sie lepiej czuł).
  • 5299 / 103 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Moim zdaniem warto i nie warto. Gdy jestem pod mocą xtc wszystko jest super, fajnie mi się z ludźmi gada, leci zawsze jakaś muza i jest ciekawie, głównie z tych powodów je lubię... Nie warto bo przychodzi zwał który czasami jest w moim przypadku słaby a raz lipny jak sam chuj. Raz dokonałem nie miłego odkrycia, a mianowicie w wyniku różnych analiz i metody dedukcji doszedłem do wniosu że ta faza jakby nie patrzeć jest sztuczna. Nie pamiętam już jakich analiz dokonałem ale coś mi podpowiadało że mam racje... Niszczą organizm, powoli bo powoli ale jednak niszczy.

Kończąc dodam: jeśli odnajdzie się wg siebie więcej plusów niż minusów no to warto, ale na pewno nie warto >zaczynać< (z nimi zabawy) bo dropsy zdecydowanie częściej się je niż np grzyby czy lsd, które nie mają tak destrukcyjnego działania jak chemiczne szczęście....


UPGRADE:

Versus chyba nie skosztowałeś DXM, Łysic, Muchomorów.

DXM bije na głowe pixy
Muchomory też
Łysice depczą i kręcą ostatecznie kark pigułom.
LSD z tego co czytam wymiata wśród psychedelików, bez namysłu przy dobrej okazji spożyję o ile dorwę
Ostatnio zmieniony 14 kwietnia 2007 przez pilleater, łącznie zmieniany 1 raz.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 2 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.