Witam!

Zasadzilem dwie sadzonki pomidorów z nasionek, które przywiozl mi kumpel z holandii. Roslinki maja ok 2 tygodni, jednak wydaja mi sie ze sa za male, jak na swoj wiek. Posadzilem je w ziemi do sadzonek (z dodatkiem wlokien kokosowych) i dodalem troche dolomitu (chociaz pewnie Ph tej ziemi bylo ok).Ziemia jest dosc zbita.Podlewam je co 2-3 dni zwykla woda i przenosze w ciagu dnia zeby mialy jak najwiecej swiatla. Na noc znosze je do domu.

Moje pytania sa takie:
0.Czy moje podejrzenia apropo wielkosci roslinek sa sluszne?
1.Czy ktoras z opisanej wczesniej czynnosci robie zle?
2.Czy powinienem zmienic ziemie w doniczce na ziemie pod kwiatki (a nie tak jak teraz- pod sadzonki)
3.Czy musze znosic roslinki na noc? Tzn. jaka jest min. temperatura jaka nie zaszkodzi takim maluchom
4.Czy powinienem dodac teraz troche fosforu?
5.Jaka wysokosc powinny miec roslinki,aby przeniesc je na miejsowke?

Miejscowka jest juz przygotowana. Przekopalem ok 1m kw na glebokosc 30-40cm i dodalem ok 3 szklanki dolomitu i ok 3/4 szklanki fosforu. Naokoolo rozsypalem preparat w granulkach przeciwko slimakom.
6.Czy zrobilem dobrze?
7.Kiedy powinienem dodac krowie kupska? (teraz, czy dopiero jak bede wsadzal roslinke)

A oto pierwsze fotki. Prosze o odpowiedzi/komentarze/uwagi !

[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]

Są wyciągnięte - mało świała, ale mogą być. Jeżeli możesz to wystaw je po prostu na dwór, żeby miały jak najwięcej światła. Domek czy blok? Jak domek, to najrozsądniej byłoby postawić je na dachu budynku. Naturalnie tak, żeby nie sfrunęły.
Podlewaj raz na tydzień. Chce Ci się tak często? Poza tym roślinki nie powinny mieć ciągle tak mokro. Przez 2-3 dni to nic nie zdąży wyschnąć głębiej niż 0,5cm.
Jak będą większe, tzn. będą mieć z 3 piętra liści to możesz przesadzić. Możesz nawet jeszcze później. Jak zmienić ziemię? Ziemi się nie zmienia, tylko przesadza. No kurwa, jak zmieniać?
Nie musisz. Przymrozek szkodzi. Ktoś zaraz pewnie powie, że niskie temp. jak 5 stopni w nocy też cośtam robią, ale to pierdolenie, teoretyzowanie. Oni to lubią ;).
Daj spokój z nawozami, aż roślinka podrośnie. Nie dodawaj nic. Tylko czystą wodę, ew. z biohumusem.
Wystarczy 3-5 piętra liści.
Po co ten fosfor?
No Nie używałem tego typu naturalnych specyfików, także nie wiem jak z pH takiego kloca. Zapewne możesz teraz, ale jak odkwasisz kupy.

kupe sobie odpusc nie zdazy sie rozlozyc zanim kwitnienie sie zacznie i niepotrzebnie bedzie azot wprowadzac do korzeni wiec gowno z umiarem ususzone pokruszone

Dzieki papa za rzetelna odpowiedz. mniej wiecej mi troche rozjasniles temat,ale...
Mozesz podac jakie powinny byc proporcje przy cotygodniowym podlewaniu?
w kompendium czytalem gdzies ze glebe powinno przygotowac sie z dolomitem/wapnem i fosforem. Zrobilem tak jak ktos zasugerowal w swoim poscie.
W jaki sposob mam to zrobic? Posypac dolomitem? :)

Darksouled,ktos pisal ze krowie kupska sa najlepszym naturalnym nawozem i tego bede sie trzymal. Musze je odkwasic,tak jak pisal papiez,ale poki co nie wiem w jaki sposob....

BTW jesli nie kupska to co? Czytalem o nawozie do drzewek bonsai. O cos takiego chodzi? (azot (N) - 4,0%, fosfor (P2O5) - 5%, potas (K2O) - 6,0%,) http://allegro.pl/item377348958_nawoz_b ... ajny_.html

nie sluchaj o tych nawozach do drzewek bonsai to jest teoria obina ktory podlal tym jednego krzaka i stwierdzil ze zajebiscie dziala :D wiec jak obin udowodni naukowo bedzie mozna uzywac ale do tej pory bym odpuscil

a czy w tym kompedium nie bylo dolomitem /(lub)/ fosforem /(lub)/ wapnem??

A kupe tak jak myslales odkwasisz dolomitem tylko ze ja wiem ze kupska są najbardziej naturalnym nawozem i nie zaprzeczam temu chodzi o to ze one sie dlugo rozkladają a w kupach jest duzo azotu a roslina duzo azotu potrzebuje na wega na flo juz nie wiec gdy roslina rozpocznie kwitnienie kupy jeszcze będą uwalniac azot do gleby.

Takie, jak na opakowaniu biohumusa. Górna granica lub nawet 2 razy tyle. Ja tak zawsze robiłem, biohumusa generalnie nie da się przedawkować. Kiedyś był w sprzedaży taki Biohumus, którego w ogóle można było lać nierozcieńczonego nawet. Ten Forte pewnie jest inny, wali trochę chemią, ale 2 razy dawka na opakowaniu na pewno nie zaszkodzi.

Co do kup, Darksouled ma racje. Tego typu naturalne nawozy musza sie zmineralizowac (choc nie wiem czy to dobre slowo), zanim roslina moze z nich czerpac. Kiedys z kumplem uprawialismy Northern Lights na odkwaszonym kompoście. Mimo, że to niewysoka odmiana, to łodygą można było napierdalać zamiast bejsbola. Także tego typu stuffy mają ogromny potencjał. Potrzebują jednak sporo czasu, żeby być naprawdę pożyteczne.

Jeżeli chodzi o nawóz do Bonsai, jestem na nie. Ja ogólnie jestem zwolennikiem naturalnych, bo lubię gładki dymek. Biohumus + Florovit w wegetacji. Ewentualnie coś do pomidorów, mają dobre proporcje NPK. Później możesz dać coś z większą ilością potasu. Najlepiej właśnie coś co nadaje się do warzyw. Zdaje się do borówek jest dobry, ale nie wiem. Ja na początku kwitnienia używam dalej tego samego zestawu, a później samej czystej wody, żeby stuff nie miał gównianego posmaku.

i generalnie tego bede sie trzymal. Kupy odpuszczam,skoro mowicie ze juz troche na nie za pozno :) Roslinki maja sie dobrze, w przyszlym tyg wrzucam je na spota :)

Po dluzszym czasie nieobecnosci wklejam nowe fotki. Jak juz pisalem w innym temacie tylko jedna z dwoch roslinek zalapala klimat i sie troche rozrosla. Na chwile obecna nie robie nic poza podlewaniem biohumusem z woda. Czy powinienem ja zaczac naginac albo przycinac? Czy na podstawie fotek mozecie rozpoznac plec krzaka?

Roslinka ma ok 60-70 cm i wyglada na zdrowa. Moja pierwsza uwaga na przyszly sezon : wczesniej przesadzic z doniczki w ziemie. (w tym roku siedziala w doniczce ok 3 tyg i wydaje mi sie ze przez to tak wolno rosla)

btw. teraz bedzie wiecej fotek bo juz siedze w domu .

pozdro!

[ external image ]

[ external image ]

[ external image ]

[ external image ]

Na przycinanie wg mnie zbyt późno, naginanie niewiele pomoże. Czy kwitną już? Jeżeli tak, to zmień nawóz.

jak rozpoznac czy kwitna?