Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 207 • Strona 21 z 21
  • 1 / / 0
zaginiony syn boba m pisze:
witam! nie wiedzialem do jakiego wątku to wsadzic, wiec postanowilem otworzyc nowy. Otoz na palenie grassu moj organizm reaguje bardzo dziwnie, mam tak od zawsze, gadalem z wieloma znajomymi i nikt nie ma czegos takiego... Polega to na tym ze jak ziolo mnie klepie, to jest to takie mocno fizyczne...tzn...trzesa mi sie rece(nie z pwoodu stresu), i do tego mam cos dziwnego - nie do konca potrafie kontrolowac ruchy mego ciala, a dokladnie przechodza mnie takie takie jakby fale cisnienia- nie moge byc w bezruchu, bo po chiwli mi na przykald podskoczy noga sama :] - heh wydaje sie to byc dosyc smieszne. Kiedy ostatnio chcialem sie skupic na tym i powstrzymac to jakos to na chiwle przestalem tak sie wiercić, ale wewnetrznie(w okolicach zoladka) czulem ze mimo tego, siedzac na krzeselku sie przesuwam na chwile w lewo....po chwili w prawo...i pozniej znowu w lewo - do tego(moze to sobie wkrecilem :)) ale czulem ze probujac to kontrolwoac zmienia sie tez moj sposob myslenia i percepcja -staje sie taki jak te fale szarpaice moim ciałem(to nie jest jakas wkretka tylko tak mam zawsze...). Takie cos mam po ciezkim upaleniu, kiedy moje mysli i ruchy robia sie takie skokowe(ciekzo jest to wytlumaczc)... Ogolnie ciekawi mnie czy ktos ma cos podobnego i czy wie moze dlaczego tka jest??
Miałem to samo. Jak kalejdoskop, pamiętasz taką zabawke dla dzieci co fragmentowała obraz? No właśnie. Uważam taki stan za lekką przesade, pizda niesamowita, czasami prawie schiza no ale człowiek sie nauczył po 15 latach smażenia. To samo ,,korbka'' pod nogami. Miałem też objaw Lhermitte'a, i zawsze mam co mnie dość irytuje...zdrętwiałe, ciężkie nogi po jaraniu, wręcz jakby kto igiełki wbijał, dopiero jak ruszam nogami to jest spoko.Bez jarania też tam już mam ale słabiej to odczuwam. Palenie może mieć wiele efektów, nie koniecznie przyjemnych ale jedno moge stwierdzić na bank, dobre palenie ;)
  • 18 / / 0
:hug: :hug: Właśnie kiminie teraz upizgany jak szpadel po jednym kurewskim nabiciu bonia że w sumie nie lubię palić i robię to nie wiem czemu hmmmm dziwne xd
A z byłom to jeszcze kocham
Więcej grzechów nie pamiętam :hug:
  • 1 / / 0
chcialabym pomóc koledze, ktory w piątek pierwszy raz zapalił zioło, napisał mi dzisiaj takie wiadomości:
Chciałbym się ciebie spytać
Czy miałaś może Bad tripy po zielsku
Bo ja ja wziąłem około 9 buchow dużych tego od J
No i po 5min na początku się śmiałem
Potem zaczął się koszmar
Nie wiedziałem ze ide, czułem się jakby ktoś mna prowadził a nie ja, oprócz głosów P i J nie slzyszalem niczego
I jeszcze je głośno słyszałem
Potem biło mi serce razem z pociągiem jak odjzezdzal ze stacji i myślałem ze umieram,
I potem leżałem przez 2h odwrócony w ścianę i dziwne rzeczy mi się pokazywały,
Potem powiedziałem ze nie mogę tak dłużej wstałem puściłem muzykę i patrzyłem w lustro i czułem się jak trzeźwy ale gdy wracałem znowu to tego pokoju to czułem się złe
Ale potem już mi przeszło
I poszliśmy spac, spałem od godziny 3 do około 9
Wróciłem do domu normalnie się czując
Potem w domu zagrałem w gre i wszystko złe znowu wróciło
Poczułem zawroty głowy szlyszalem wszystko głośniej
Zadzwoniłem po R żebyśmy poszli do J
Gdy poszedłem w sumie czułem się w miarę okej ale kręciło mi się w głowie
Do około 21 nic mi się nie działo ale potem znowu zacząłem czuć serce i wszystkie wnętrzności
Nie mogłem sam zasnąć wiec poleciałem do babci i ,,spałem’’ razem z nią
A naprawdę nie spałem cała noc, znaczy niekiedy miałem sny ale prxebudzalem się strasznie szybko bo były bardzo realistyczne i je kontrolowałem, wszystko co sobie wyobraziłem, widziałem jak normalnie i czułem wszystko
Teraz jest rano, wypiłem kawe i kręci mi się w głowie
mam nadzieje ze to przeczytasz i może cos powiesz, jeżeli mi do poniedziałku mi nie przejdzie ide do psychiatry

Czy faktycznie bedzie musiał isc do psychiatry z tym? Mozliwe ze mu przejdzie? Wspomne jeszcze ze dalej sie tak czuję.
  • 3072 / 575 / 0
@waikikiben

Pewnie kolega ma mniej niż 15 lat i jest jeszcze prawiczkiem. Nie śmieję się z tego żeby nie było że trolling uskuteczniam. Po prostu to normalne jak się pojawi psychodela osobie która nie zna jeszcze życia. :liść:
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 437 / 262 / 0
20 stycznia 2019waikikiben pisze:
Bo ja ja wziąłem około 9 buchow dużych tego od J
Kolega pewnie niedoświadczony i się nigdy poważnie nie przepalił, a że o trawce się mawia, że taka lajtowa i fajna, to czasami aż trudno uwierzyć, że może być po niej naprawdę grubo.
9 buchów, pewnie z lufy (bo z jointa przecież nikt nie liczy), jeszcze jakiegoś względnie sensownego palenia, to prosta droga do zwarzywienia się na amen, a w przypadku kogoś niedoświadczonego - do poważnego bad tripa, takiego jak opisywany. A że kolega niedoświadczony, to widać, bo pyta czy miałeś bad tripy po zielsku.
Żeby nie było, nie ma się z czego śmiać. Chyba każdy palacz to przechodzi :)

Objawy śmierdzą ostrym stresem spowodowanym przepaleniem. W skrócie: typowo nerwicowe jazdy. Trzeba się wyspać, pić dużo wody, przyjmować dużo witamin, ruszać się, znaleźć sobie jakieś zajęcie i nie myśleć o objawach. Przejdzie. Jakby się utrzymywało z tydzień czy dwa, w co poważnie wątpię, to można się zastanawiać nad lekarzem, ale wcześniej to strata czasu i pieniędzy. Ja obstawiam że max. dwa dni i będzie po wszystkim.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2714 / 508 / 0
%-D

Jak wyżej, raczej nie macie więcej niż 15 lat, więc nie powinieneś siedzieć na tym forum, tak samo jak palić zioła. Jednak nie mam zamiaru umoralniać, w każdym razie w przypadku marihuany za pierwszymi razami są trzy opcje:

a) nie zadziała w ogóle
b) zadziała zbyt mocno
c) kolega ma ukrytą schizofrenie lub nerwice, a marihuana to pogłębiła.

Osobiście skłaniałbym się ku opcji B, bo przedawkowanie konopii nie jest miłym przeżyciem, a symptomy generalnie pasują. Bad tripy nie są niczym niezwykłym, shit happens jak to mówią. W tak młodym wieku, nie mając dodatkowo obycia z substancjami psychoaktywnymi kolega mógł doznać szoku, czy coś w tym rodzaju. Zauważ, że gdy się obudził przez jakiś czas wszystko było ok - potem zaczęło mu się między innymi kręcić w głowie.
Powodem tych zawrotów głowy mogły być wzrost ciśnienia i skok adrenaliny - co z kolei mogło został spowodowane przez np. samą myśl o poprzednim dniu, paniczny lęk przed powtórzeniem tego etc.

Takie jest moje zdanie. Mam nadzieje, że wiadomo o co chodzi, jestem usmażony strasznie i pisałem tego posta 40 minut %-D
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 437 / 262 / 0
Jeszcze dodajmy, że w początkach palenia często nie ma się wyczucia ile trzeba spalić, a to tym bardziej potęguje szanse na bad tripy. Jeśli nie wiadomo, że one się zdarzają, to naprawdę można się przestraszyć.

Offtop, ale pamiętam swój pierwszy prawdziwy bad trip. Miałem szesnaście lat i pierwszy raz paliłem bakę sam, bez nikogo, a akurat dostałem od znajomego sporo bardzo porządnego materiału (z tych, które wchodzą powoli i trzeba poczekać 5 - 10 minut do pełnego rozkręcenia efektów). Nigdy wcześniej nie kręciłem i nie miałem pojęcia ile trzeba dać do jointa (zawsze paliłem w grupie i ktoś inny kręcił), więc po prostu wziąłem długą bletkę i napchałem do niej tyle, ile się dało zmieścić. Spaliłem wszystko jak zwykłego papierosa, a potem... %-D Podejrzewam, że każdy palacz przechodzi w swojej przygodzie z trawką przez coś podobnego. W sumie to korzystne - jest nauczka na przyszłość.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 207 • Strona 21 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.