Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 207 • Strona 17 z 21
  • 1456 / 19 / 0
Ja mam przestawiony rytm dobowy i najczęściej śpię w dzień po kilka godzin.
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 51 / / 0
Od pewnego czasu po każdym większym ujaraniu włącza mi się tryb paranoii, słyszę głównie rozmowy i sam nie wiem czy one są urojone przez mój mózg czy istnieją naprawdę. Ostatnio zaobserwowałem, że każdy dźwięk, który jest cichy bądź niezbyt wyraźny po usłyszeniu mój mózg "przeinacza" właśnie na te rozmowy, inne słowa niż zostały wypowiedziane itp. Przykład: jaramy u kumpla, siedzimy w jednym pokoju, pokój obok jest jeszcze kilka osób które rozmawiają, normalnie nie byłoby słychać co mówią dokładnie, tylko ogólnie że ktoś coś mówi, a ja słyszę jak ktoś mówi coś np o mnie :|. Na trzeźwo zdaję sobie w 100% sprawę, że to tylko halucynacje dźwiękowe i paranoje, ale gdy jestem zbakany zawsze o tym "zapominam" i postanowienia sprzed palenia nie dają rezultatów.
Miał ktoś podobnie?
  • 162 / 2 / 0
Ja po paleniu takim dużym to na następny dzień mam coś podobnego do ''psychozy amfetaminowej" każdy dzwięk z korytarza puknięcie czy jakieś pogawędki odrazu przypisuje do siebie że ktoś chce coś mi albo o mnie gada. Mam wrażenie jakby ktoś stał za mną gdy jestem sam albo że ktoś stoi pod oknami lub drzwiami i mnie podgląda/podsłuchuje :/
  • 800 / 66 / 0
@up, up

Mi także często się to zdarza. Wydaje mi się, że słyszę różne rzeczy, które normalnie nie miały miejsca. Albo słyszę wypaczone dźwięki, które mój mózg odbiera inaczej. Kiedyś to rozkminiałam, że po mj nasze zmysły są wyostrzone, w tym także zmysł słuchu, jednakże odbiór tych bodźców może być zakłócony. Po tych rozmyślaniach, na kolejnym jaranku, poszłam z moim partnerem do pubu i miałam ogromny problem słuchowy - gwar w około był nie do zniesienia. Wtedy odkryłam, że jak porządnie się skupie to albo "przełączam" mój mózg na odbiór gwaru w około, albo na rozmowę z partnerem. Było to ciekawym doświadczeniem... Tak jakbym trzymała w rękach dwie gałki, którymi sterowałam odbiór dwóch różnych bodźców słuchowych :)
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 3955 / 145 / 0
niektorzy za duzo sobie wkrecaja.
pamietajcie, ze mj to psychodelik i dziala tak naprawde kilka dni.
  • 1615 / 24 / 0
A mi często zapycha się nos jak jestem zjarany, mimo że nie jestem przeziębiony...
  • 1 / / 0
Niepokoi mnie jedna rzecz, otóż zauważyłem, że jarając z kumplami oni mają dobrą wczutę a ja aż 'za dobrą'.
Juz tlumacze. Poprostu za szybko się upalam do śmierci i w najwyzszym punkcie masy jestem wyłączony. Goście rozkminają różne rzeczy, a ja siedzie(albo leże jakbym pozował) i wszystko to staram się ogarnąć. Możliwe, ze za duzo pale, mozliwe, ze za rzadko, ale to mi sie nie podoba, bo nie o to tu chodzi. Proszę was o jakąś pomoc w sprawie

Peace
  • 17 / / 0
Po prostu pal mniej. Lepiej odpuścić kolejkę niż siedzieć zamulony.
  • 60 / 1 / 0
tez tak mam, a pale od paru lat. lapie mnie to jak pale z bonga zazwyczaj. ale to zalezy od towaru. ostatnio tak pieknie mnie scielo, ze nie bylam w stanie nic mowic przez jakas godzine, moje nogi podskakiwaly same i wykonywalam rozne rochy, ktorych nie kontrolowalam.
bongo + pol ruskacza, 300mg DXM, kilka ban czystej i nie tylko + piwo, chyba musi dac jakies niekontrolowane rezultaty :retarded: pamietam, mialam sie w tedy spotkac z kolega na imprezie po roku nie widzenia sie, ale jak przyszedl to bylam juz po wszystkim, wiec nie zamienilismy ani slowa, bo ponoc cos do mnie mowil, a ja sie tylko usmiechalam, po chwili moj usmiech znikal i sie bujalam w tyl i w przod... ale generalnie fajnie bylo, bo totalnie odplynelam .
Uwaga! Użytkownik Malevia jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 31 / / 0
To wszystko zależy od źródła.
Od najlepszego zioło jest pachnące, piękne, duże. Faza - niesamowita euforia, śmianie się z niczego i głupie rozkminy
Następne jest toksyczne, śmierdzące chemią, ale daje bardzo fajną fazę i tworzę wzory utopii.
Najdziwniejsze jest takie, gdzie mnie zawsze ostro jebią 0,5 za 2 ;/. Najgorsze w nim jest to, że jak się spotykamy w 5 osob i kazda ma gram tego zioła, to zjara sie zawsze tylko jedna ta sama laska, która krzyczy, że ma pięć lat (nie jest to żadne placebo). W ogóle to ostatnie daje dziwną fazę, niby coś czujesz ale jest takie bardziej na rozkminy i spanie. I głowa po nim boli. Eh. Mam właśnie 4 gramy tego ostatniego, nie podoba mi się. Zawsze jest rozkruszone.
ODPOWIEDZ
Posty: 207 • Strona 17 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.