Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 3 z 6
  • 3 / / 0
Skończcie pieprzyć jakieś farmazony, chłopak dostał mocną indicę, zamiast hybrydy, czy tam sativy i już jakieś domysły, że ma się bad tripa. U nas na przykład ciężko już od dawna o dobrą sativkę, bardzo dużo indici i to mocnej. Siedzenie godzinne na dupie i patrzenie w zajebistość chmur to u nas ostatnio norma, bo na żaden wysiłek psychiczny, by z kimś rozmawiać, czy coś załatwiać, nie ma szans.
I branie z jednego źródła nie jest żadną gwarancją, że mamy to samo gówno cały czas, pff, wręcz jest to niemożliwe, jeśli nie mamy tego z prywatnych hodowli, gdzie hoduje się jedną odmianę. Większość to hybrydy, czystej sativy u nas nie sposób dorwać. Jedyne wyjście to znać kogoś, kto ma dla siebie i nie sprzedaje, a tylko ma na swój własny użytek i ewentualnie się dzieli ze znajomymi.
Uwaga! Użytkownik heeshy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 488 / 6 / 0
To ja mam moje mega odkrycie. Zauważyłem, że coraz częściej muląca baka jest kropiona syntetycznymi kannaboidami. Powiem szczerze to taka bomba jakby mi łeb spuchł. Totalne upierdolenie, ale nie to co lubię. Jakbym palił to dłużej niż tydzień to bym dostał pierdolca. Żeby było jasne takie efekty po tym materiale mieli wszyscy. Były one takie: uczucie ciśnienia w głowie, osłabienie (ciężko nawet sobie browar otworzyć bo łapy dygają), totalny nieogar i "wegetatywny" nastrój.

Żeby było jasne palę nie od wczoraj i spotykałem się z takimi efektami tylko przy tym materiale. Wejście jest naprawdę bardzo podobne do mieszanek z smartszopu.
  • 30 / / 0
Dokładnie to samo zauważyłem, niedawno kiedy brałem z innego źródła trochę to tak mnie łeb bolał i to zawsze akurat po tym jednym, totalny nieogar i paranoja. Musiałem brać ketonale przed jaraniem tego aby jakoś było przyjemnie w miarę. No i czuć było że to czymś skażone, czy tam podrasowane jest :kotz:

A co do mojej przypadłości dziwnej, dziś po zjaraniu zielonego idę obejrzeć oczka i znów :-/ malutkie jak główeczki od szpileczki, czyli to nie wina towaru. Ten dzisiejszy był z zupełnie innego źródła i bardziej wesoły że tak powiem, więc wina odmiany to też nie jest. Nie aby mi to przeszkadzało w jakikolwiek sposób ale trochę dziwne to jest, nie %-D
  • 30 / / 0
Wybaczcie że post pod postem ale nie można edytować.

Już wiem dlaczego tak się dziwnie działo przy upaleniu :cheesy: mianowicie, zawsze przy jaraniu siedzę przed PC. Jako że mam LCD to ostro po oczach daje, kiedy na to wpadłem to sprawdziłem to jarając nie przed PC i oczy normalne mam, czyli wszystko ok. Wybaczcie mi, człowiek zawraca wszystkim głowę problemami których nie ma tak na prawdę :blush: . Najciemniej pod latarnią. Chyba jednak są już skutki uboczne jarania %-D Ściemniajcie monitor przy jaraniu przez PC :finger:
  • 509 / 1 / 0
Szparagowy pisze:
dziwne działanie MJ na moja swiadomosc (...) = nie jest jak dawniej, smiech itp. raczej rozkmina [czyli "zamuła" - przyp. cytujący] (...) = MJ po prostu zaczelo zle kopac
Jesteś, ziomuś, w ogromnym błędzie, i przez strzy strony nikt tego nie zauważył; wszyscy odpowiadali na temat, zamiast po prostu odesłać Cię w pizdu, gdzie dowiedziałbyś się co nie co o potencjale MJ i wrócił ewentualnie, albo i nie.
No offence, naprawdę, tylko kurwa nie mogę już słuchać/czytać takich ludzi, tak, jak huj mnie strzela, kiedy słyszę "ej weź przestań nie zamulaj, dawaj kręcimy film jak XX udaje, że gra na gitarze", kiedy akurat zastanawiam się nad czymś zajebiście ważnym.
Poza tym mówię NIE komediom o jarających afroamerykanach, i w dupie mam wszelką zwałę, bekę, zdzieranie, a także haha i hihi ;]

"chcesz zobaczyć TO, czy po prostu naćpać się, bracie?"

edit:
PS
Nie oglądałem też żadnego ze Strasznych Filmów, nie widziałem Ali G; za to potrafię uderzyć emocjami o sufit słuchając w samotności Proceente, i zarumienić się z podniecenia przy lekturze Dicka - wybaczcie, że jestem taki hujowy :-)
  • 305 / 1 / 0
Laska W124 pisze:
Szparagowy pisze:
dziwne działanie MJ na moja swiadomosc (...) = nie jest jak dawniej, smiech itp. raczej rozkmina [czyli "zamuła" - przyp. cytujący] (...) = MJ po prostu zaczelo zle kopac
Jesteś, ziomuś, w ogromnym błędzie, i przez strzy strony nikt tego nie zauważył; wszyscy odpowiadali na temat, zamiast po prostu odesłać Cię w pizdu, gdzie dowiedziałbyś się co nie co o potencjale MJ i wrócił ewentualnie, albo i nie.
No offence, naprawdę, tylko kurwa nie mogę już słuchać/czytać takich ludzi, tak, jak huj mnie strzela, kiedy słyszę "ej weź przestań nie zamulaj, dawaj kręcimy film jak XX udaje, że gra na gitarze", kiedy akurat zastanawiam się nad czymś zajebiście ważnym.
Poza tym mówię NIE komediom o jarających afroamerykanach, i w dupie mam wszelką zwałę, bekę, zdzieranie, a także haha i hihi ;]

"chcesz zobaczyć TO, czy po prostu naćpać się, bracie?"

edit:

Nie oglądałem też żadnego ze Strasznych Filmów, nie widziałem Ali G; za to potrafię uderzyć emocjami o sufit słuchając w samotności Proceente, i zarumienić się z podniecenia przy lekturze Dicka - wybaczcie, że jestem taki hujowy :-)

no i wlasnie Ty jesteś w błędzie bo jaranie tylko dlatego żeby sie zjarać jest puste... co z tego że masz "pizde jak chuj" jak siedzisz tylko i myślisz... heh tak worka ze wspomnieniami nie napełnisz! a dla mnie własnie wspomnienia po ganji w całej ganji są najfajniejsze. te niezapomniane motywy o których czasami lubie poopowiadać. baka sama w sobie nie jest niczym zajebistym. to my jestesmy zajebiscie dobrze nakręcając tą "pizde jak chuj" w taki sposób żeby byl jakiś z tego pożytek!!!
nie powiem, bo też lubie zapalić samemu i nic szczególnego nie robić tylko słuchać muzyki czy obejrzeć jakis film czy poleżeć na słońcu. No, ale co z tego wspominam? że muzyke rozłorzylem na poszczególne sample w glowie i zajebiscie mi sie sluchalo. Dla mnie to miłe, ale o czym ja wnukom bym opowiadał :D
  • 98 / 13 / 0
Tylko baclofen nas uratuje.
skurwysyny, robione chujem z plasteliny
  • 413 / 8 / 0
ano ogar ma rację, nicniedające siedzenie i myślenie nie wnosi do życia nic produktywnego (chyba, że są to jakieś na prawdę rewolucyjne myśli ;)), więc lepiej się poruszać ;)
  • 509 / 1 / 0
ogar pisze:
no i wlasnie Ty jesteś w błędzie bo jaranie tylko dlatego żeby sie zjarać jest puste... co z tego że masz "pizde jak chuj" jak siedzisz tylko i myślisz... heh tak worka ze wspomnieniami nie napełnisz! a dla mnie własnie wspomnienia po ganji w całej ganji są najfajniejsze. te niezapomniane motywy o których czasami lubie poopowiadać. baka sama w sobie nie jest niczym zajebistym. to my jestesmy zajebiscie dobrze nakręcając tą "pizde jak chuj" w taki sposób żeby byl jakiś z tego pożytek!!!
nie powiem, bo też lubie zapalić samemu i nic szczególnego nie robić tylko słuchać muzyki czy obejrzeć jakis film czy poleżeć na słońcu. No, ale co z tego wspominam? że muzyke rozłorzylem na poszczególne sample w glowie i zajebiscie mi sie sluchalo. Dla mnie to miłe, ale o czym ja wnukom bym opowiadał :D
Mój Drogi, ja zasadniczo piętnuję "jaranie tylko po to, żeby się zjarać". Nie pragnę "pizdy jak huj", raczej "wniosków jak huj" - a o te trudno, kiedy ekipa zdziera, jedzie "po", ma bekę albo ma zwałę, stąd moje zamiłowanie do palenia w samotności, w warunkach dokładnie takich, w jakich mi najlepiej.
Niezapomniane motywy... tak, pamiętam, jak przez rok mieliśmy tradycję, że z całej ekipy tylko Ziom X i ja wchodzimy do sklepu na zajbie i odpierdalamy przypał, albo legendarne zabawy w napierdalanie wszyscy wszystkich, plus dzwonienie do ludzi po paleniu - ale wiesz, ziomuś, wyrosłem :) Teraz mam NWO i zezwierzęcenie mojego pokolenia na głowie, szkoda narkotyków na rekreację.
  • 305 / 1 / 0
"szkoda narkotyków na rekreacje" heh. no i tu jest między nami różnica, bo dla mnie dragi to właśnie rekreacja a nie złoty środek co podpowie mi jak dalej żyć... oczywiście, czasami wnioski jakieś się same sie nasuwają, ale nie pale po to żeby coś przemyśleć tylko po to żeby sie dobrze bawić, bo to przecież uzywka, zabawka...
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 3 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.