MihauAniou pisze:To tak jakbyś był wjebanym alkoholikiem i mówił "nie da się wypić za dużo wódki.".lse292 pisze:Cos takiego nie istnieje.kodeinowy szaman pisze:moze za duze buchy sciagasz
Nie bardzo, stary ;p Tu nie chodzi o ilość wypitej wódki/wypalonego zielska, tylko o specyficzny rodzaj fazy.
ot. Ja osobiście bym to wszystko, co się dzieje na tej fazie Twojej potraktował dość poważnie, starał się zapamiętać z niej co nie co. Czasami to dużo może nauczyć, naprawdę dobre wnioski można wyciągnąć. Nie mówię oczywiście o wychwalaniu zioła hajle selasje joł rastafarai medytejszyn zielsko. Kwestia tego, że tu nie palenie, a Twoja osobowość może stanowić 'problem'. Może poukładaj pare rzeczy najpierw, potem zapal
Pal mniej, później więcej z czasem. Pisali Ci żebyś zmienił towarzystwo, może to coś da, ale musisz się pogodzić i się nie wkręcać w te swoje "krzywe jazdy" .
Mój ziomek to ma, wiem że on to ma, bo zawsze jak pali to odlatuje i schizuje się za mocno jak za dużo wyjara tak jakby się bał o coś... widać jak się żartuje że myśli że to tak na serio, na poważnie. hehe ale mu się nie dziwie, bo w końcu czasami odchodzą takie pojechane jak to przy paleniu w bliskim towarzystwie, że niektóre suki biorą na poważnie rzucanie rowem i robienie patelni zroszonej sąsiadce na korytarzu :D
Więcej luzu ;)
doggy9 pisze:ayayay tak własnie robie, kiedy jeszcze nie paliłem nie mogłem uporać się z moją psychiką, dzieki jaraniu cos sie zmieniło, na lepsze lecz chyba to nie wystarczy.
to nie to, że w głowie Ci się polepszy, jak zajarasz, ale o to, że zajarasz, jak polepszy Ci się w głowie
przecież na trzeźwo jest wszystko okej, dobrych kilka miesięcy szukam rozwiązania ;f
i jakiegoś sensownego nie widać...
ot podam sytułację z wczoraj która mi się przypomniała kumple zajebistym podnieceniem mówi do mnie że musi ustawić budzik na 9 i jeszcze akcentuje na 9 chodzi do szkoły wieczorowej,odebrałem to jako zniewagę bo ja mam budzik ustawiony na 6-7 w dni tygodnia bo chodzę do liceum, jest tego mnóstwa i naprawdę można wejść w zajebiście krzywą faze co ostatnio ciągle mi się zdarza z nimi ; /
Nie wiem, ja od momentu w którym mj zaczęła na mnie działać nie mialem nigdy żadnych wkręt czy nieprzyjemności, z tym że zawsze dbam o s&s, czyli jedno małe piwko, jointy z dobrym tytoniem (nie z fajek, a np Drum) i jest pięknie.
otoz przedwczoraj,w zwykly poświąteczny poranek,pierwszy raz chcialem sobie zapalic całkiem sam,nikogo nie było w domu a mialem pod reka akurat lufke ogien i 2sztuki,to wyszedłem na klatke,i pierwsze nabicie,no nic nie czuje,drugie nabicie,tez coś mało,no to trzecie troszke weszło i wróciłem do pokoju,chowam wszystko,siadam na kanape wlaczam lapka,i tak po 5minutach zaczęło mnie nachodzić mrowienie na calym ciele,przestawalem czuc kończyny,se mysle moze to z zimna więc wstałem po bluze,podczas krokow zaczeło bic mi serce coraz szybciej,wiec wrocilem bo zaczynalo mi byc coraz bardziej gorąco mimo że dłonie miałem zimne,niewiedizalem co sie ze mna dzieje,patrze w lusterko,oczy wiśniowe jak zawsze,
ruchy ciała robotyczne,oddech na max płytki i szybki,gorąca 'czapa' na mózgu,i wtedy zaczeły mi się chore mysli i to mnie zgubiło.
Serce ciągle bije jak pompa strażacka,gdy się nie ruszałem nawet sam je słyszałem ,w głowie czulem jak bym mial z 80stopni,ciało juz całkiem przestałem czuć,i zaczynam myslec co jesli cos mi sie zaraz stanie,co jak matka zaraz wejdzie,
a ze mną brak kontaktu,co jak sasiad zapuka skad ten dym na klatce mimo ze okno zostawilem otwarte,i tysiąc innych takich mysli,wiec zakładam te sluchawki i puszczam jakas nute bo moze z muzyka szybciej mi przejdzie sobie mysle,no a tu heca dzialanie psychoaktywne prawie zerowe zadnej fascynacji z dzwieku,slyszalem tak samo jak zawsze, a za to cielesna bomba niedogarnięcia,wiec proboje sie ogarniać myslami,wmawiam sobie ze za 2godziny juz bedzie po wszystkim,od ziola nikt nieumarl,i koncentruje sie na jakiejs czynnosci pisze do kogos na gadu,po chwili znowu odpływam myslami wzrok gdzies na suficie ciągle myslac ze zaraz przejdzie i tak odsiedziałem 3godziny jak roślina,potem bylo lepiej,zostal jedynie lekki bol glowy ktory rano juz znikł i bylo ok,
teraz ciagle o tym mysle proboje znalesc przyczyny,bo ogolnie lubie palic ale takie krzywe jazdy mnie czasami zniechęcają do ziola,a jak pale z kims nigdy tak niemialem wiadomo bywaly lepsze i gorsze fazy ale takiego stanu w ktorym myslalem ze zaraz zejde na zawał nie miałem.
nie byłem w tym dniu spięty psychicznie z nikim sie nie kłóciłem nie byłem zmartwiony,moze to wina materiału? ta dwójka była jako jeden dupny ciemny top na twardej gałązce,a przed paleniem zjadłem pieczone ziemniaki polane półtorałyzki oleju lnianego czyli ok 15g tłuszczy wiec moze za duzo THC się związało z tym tluszczem,ale teraz to pewnie juz przesadzam
w kazdym razie niema tego złego co by na dobre nie wyszlo ,wtedy pamietam ze myslalem ze w tej chwili oddalbym wszystkie substancje swiata za trzeźwosc, a teraz się nią delektuje
wczoraj poszedlem tez zapalic sam,to samo, to samo miejsce i czas,myslalem ze poprzednio moze za duzo spaliłem wiec nabiłęm tylko jedną lufke,i to samo,identyczne mysli identyczne objawy tylko kilkakrotnie lżejsze i łatwijsze do ogarniecia bo wiadomo było tego 3x mniej
teraz robie od palenia tygodniowa przerwe,a ta sztuke nieszczęsną co mi zostalo moze komus opchne za 25
ale boje sie troche czy jak wezme inne palenie to nie stanie sie to samo co wczesniej
to jakie waszym zdaniem mogly byc przyczyny,chyba że są tacy ludzie którym poprostu solowe palenie nie służy bo niema kto ich pozytywnie nakręcic?
Prawdopodobne jest ,że twoje objawy spowodowane są tematem.Spróbuj z innym.Tylko pamiętaj żeby nie wkręcać się : "Ostatnio chujowo mnie zrobiło,teraz będzie pewnie tak samo". Psychika odgrywa w tym wszystkim wielką rolę, najważniejsze jest dobre podejście.
Pozdrawiam i życzę Ci dobrych faz. ;)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.