Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 210 • Strona 15 z 21
  • 3901 / 559 / 0
oxan pisze:
czemu ja zacząłem brać? po prostu z ciekawości. byłem ciekawy. nigdy przedtem nie przyszło mi na myśl, by sobie dorobić podobną ideologie do brania.
Nie rozumiem, najpierw piszesz o ogromnej depresji i braku zrozumienia, a teraz mowisz,ze zadecydowala zwykla ciekawosc?
  • 1677 / 261 / 0
Przecież to się nie kłóci. A z tego co czytam oxana (a czytam od lat) to depresja narastała z czasem uzależnienia, chyba najcięższego na tym forum, nawet personel na detoksach zna doskonale przypadek oxana ;)
Największy przegryw na forum
  • 730 / 6 / 0
stary dziad pisze:
Pamiętajcie o jednym, dzieciaczki, szybko nadchodzi dzień gdy bierze się nie po to, aby było przyjemnie, tylko aby nie było nieprzyjemnie.
To będzie właśnie ten dzień, w który przeklniecie siebie i opio.
Hmm.. Powiem Ci, że ja nie przekląłem tego dnia. Wiedziałem jak to będzie wyglądać (oczywiście nie w 100%, bo trochę to gorzej wygląda niż miało wyglądać). Czasem mam takie "ja pierdole.. po co ja się w to wjebałem" ale to nie jest "przeklęcie" opio. To jest raczej takie zastanowienie się, że to może nie był najlepszy pomysł, ale nadal szczerze mówiąc to lubię jak nic innego i nie mam ochoty najmniejszje przestawać.

Czytam często jak ludzie piszą, że chcą przestać a nie mogą.. Że ich to męczy... Kurwa mnie to nie męczy, ja kocham grzać i chciałbym to robić do jebanego ostatniego dnia. Byle tylko grzało. Oczywiście jestem świadom, że 3 lata ćpania z tego 2 ciągu non stop to nadal jest nic w porównaniu do dużej ilości grzejników, ale i tak zauważyłem ludzi z xx mniejszym stażem, którzy przeklinają opio.

Czy da się brać opio całe życie i być szczęśliwym?
  • 3125 / 334 / 0
canonkod pisze:
Czy da się brać opio całe życie i być szczęśliwym?
Prędzej czy później sam się przekonasz na własnej skórze jaka jest odpowiedź na to pytanie.
  • 730 / 6 / 0
Tak też podejrzewam, a powiedz mi, ile czasu u Ciebie to zajęło?Tak naprawdę ten temat byłby ciekawszy gdyby było "Ile czasu od pierwszego wzięcia / po jakim czasie ciągu przeklęliście opio".
  • 2878 / 20 / 0
Dlaczego byłby ciekawszy? Teraz ma sens, bo opowiada o sytuacji która nam towarzyszyła, a ta sytuacja u jednego przychodzi po miesiącu u drugiego po 5 latach, a u trzeciego jeszcze później, ale zawsze przychodzi taki namysł.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1988 / 107 / 0
wiele takich dni było. Ostatnie pół roku ciągu, to nawet jadąc zgrzany pks'em przeklinałem opio i zazdrościłem kierowcy, pasażerom, wszystkim, którzy mieli takie normalne życie. Mokro zimno ciemno i smutno - to jebana rzeczywistość opiatowca. Tak, ten dzień w którym to zrozumiałem był pierwszym z wielu, w których przeklinałem opio. i swoją głupotę.
  • 2757 / 207 / 0
canonkod pisze:
Czy da się brać opio całe życie i być szczęśliwym?
Jeśli miałbyś do końca życia zapewniony zapas farmaceutycznie czystych opio bez konieczności martwienia się o kasę to wydaje mi się, że tak. O ile by Ci się nie znudziły po jakimś czasie, każdy ma swoją ulubioną grupę substancji (oprócz politoksykomanów :cheesy: ).

Odpowiadając na temat, to chyba jest to każdy dzień, w którym mam resztki kasy i zamiast wydać je na coś sensownego to kupuję kodę. Powinni ją zareckować, byłby choć trochę spokój.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 2652 / 378 / 0
canonkod pisze:

Czy da się brać opio całe życie i być szczęśliwym?
Możliwe, ale przyjdzie taki moment, że podsumujesz swoje życie i będziesz miał odpowiedź na pytanie "czy warto było zaczynać?" a sądzę, że u każdego sprawa jest indywidualna i nie popieram teorii mówiącej, że jak opio to musisz skończyć na dnie.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1988 / 107 / 0
Blue_Berry pisze:
canonkod pisze:

Czy da się brać opio całe życie i być szczęśliwym?
Możliwe, ale przyjdzie taki moment, że podsumujesz swoje życie i będziesz miał odpowiedź na pytanie "czy warto było zaczynać?" a sądzę, że u każdego sprawa jest indywidualna i nie popieram teorii mówiącej, że jak opio to musisz skończyć na dnie.

łudź się dalej.

Pewnie, że niekoniecznie trzeba skończyć na dnie. Można jak najwcześniej spierdalać z tego bagna. Albo złapać się w miarę stabilnego korzenia i utrzymywać buzię ciut powyżej poziomu gnojówki. Patrz stary dziad i kilku innych starszych grzejników, którzy jakoś ułożyli sobie życie z nałogiem, ale imho wciąż są na krawędzi. Tak jak i Ci, którym się wydaje, że już ich problem nie dotyczy.

Sprawa skomplikowana - rozwiązanie nie będące prostym złożeniem rozwiązań spraw prostych, klasa problemów np-zupełnych rzekłbym nawet. Ćpuńska hipoteza Riemanna.
ODPOWIEDZ
Posty: 210 • Strona 15 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.