Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 210 • Strona 2 z 21
  • 1519 / 18 / 0
freakmind pisze:
"Odpowiedzialny użytkownik opio" ha ha dobre, zapewne do czasu...
A bo ja wiem. Jutro będzie ostatnia makiwara w tym sezonie no i... hop siup do następnego sezonu. I jakoś nie przeżywam z tego powodu, mam zamiar se popróbować nowe substancje, i to wcale nie z grupy opio, więc... luz
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
  • 73 / 2 / 0
Jasne że luz i szczerze życzę, abyś wytrwał do następnego sezonu, ale nikt mnie nie przekona, że choćby najmniejsze zabawy z opio są odpowiedzialne. Odpowiedzialność to m.in zdolność przewidywania konsekwencji i zapobieganie zachowaniom, które mogą do takowych doprowadzić. A w dzisiejszych czasach każdy wie, jak mogą skończyć się zabawy z herą czy nawet kodą, ile osób zarzekało się, że tylko spróbuje itd, a po jakimś czasie waliło już codziennie po kablach (m.in. ja). Oczywiście nie twierdzę, że tak musi być, bo sama znam osoby, którym się opio po prostu nie podobają, albo od lat biorą tylko raz na jakiś czas i zapewne nigdy nie popłyną. Ale do jakiej grupy Ty trafisz, tego nie możesz przewidzieć.
  • 1519 / 18 / 0
Jutro będzie ostatnia makiwara w tym sezonie
A chuuja %-D. Okazało sie że tych maczkuf mam wiecej niż podejrzewałem..
Ale do jakiej grupy Ty trafisz, tego nie możesz przewidzieć.
Ja jestem politoksykomanem :).
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
  • 1345 / 6 / 0
freakmind pisze:
Oczywiście nie twierdzę, że tak musi być, bo sama znam osoby, którym się opio po prostu nie podobają, albo od lat biorą tylko raz na jakiś czas i zapewne nigdy nie popłyną.
Marne 2 do 5% próbujących (dane z dupy). W każdym razie ja do nich nie należę.
Jeśli bierzesz Edward tylko w sezonie makowym, to super, ale sam wiesz, że w którymś tam roku sezon może się przeciągnąć.
Choć życzę najlepiej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bender

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • 1519 / 18 / 0
No przed sezonem były kody i przepłuczki, tak z raz lub dwa razy w tygodniu. Max 4 %-D. Ale zdarzały sie też przerwy np 2-3 tygodniowe.Zależnie od okresu, nastroju... Potem zaś mi sie znudziło. Może jeszcze kiedyś se zarzuce PST lub kode, w jakiś jesienny lub zimowy wieczór.
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
  • 723 / 14 / 0
Edward nie Ty pierwszy na tym forum tak twierdzisz ;-)

Ja tam nie pamiętam kiedy przeklęłam opiaty. W zasadzie to chyba nie było takiego momentu. Oczywiście żałuję że zaczęłam, z musującej potencjałem licealistki zmieniłam się w opiatówkę bez perspektyw która jest zadowolona że wypłata starcza jej do pierwszego.

Po prostu jest jak jest i wiem że muszę z tym egzystować.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 867 / 12 / 0
Lilia1 pisze:
Ja tam nie pamiętam kiedy przeklęłam opiaty (...) zmieniłam się w opiatówkę bez perspektyw która jest zadowolona że wypłata starcza jej do pierwszego.
Skoro starcza Ci do pierwszego (a twierdzisz, że jesteś opiatówką bez perspektyw) to jeszcze nie przeklnęłaś opiatów ;)
ChÓj!
  • 723 / 14 / 0
Ale branie opiatów rozwaliło mi już wiele rzeczy w życiu...Choćby kontakty z rodziną gdzie każdy szepce po kątach "Lilia bierze jakieś NARKOTYKI". O różnych dziwnych akcjach nie wspominając.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 867 / 12 / 0
Lilia1 pisze:
Ale branie opiatów rozwaliło mi już wiele rzeczy w życiu...Choćby kontakty z rodziną gdzie każdy szepce po kątach "Lilia bierze jakieś NARKOTYKI". O różnych dziwnych akcjach nie wspominając.
Póki ich nie okradasz, masz co jeść i trzymasz fason to naprawdę nie jest jeszcze źle ;)
ChÓj!
  • 1 / / 0
No... chciałabym wrócić do czasów, kiedy rodzinka tylko szeptała po kątach i się domyślała czegoś. Potem jak pisze Lotnik zaczyna się okradanie, kombinowanie, w końcu wyprowadzka i pomieszkiwanie u znajomych (chyba że się zaczęło ćpać kiedy się już było niezależnym finansowo), straszenie policją, wzywanie pogotowia kiedy zdarza się zaćpać w ich domu prawie na śmierć i wiele wiele innych nieprzyjemnych sytuacji. A potem już tylko bezradność i bierne patrzenie, bo przecież nic nie mogą zrobić (no chyba, że ich dziecko ma 16 lat). To co rodzina przeżywa z narkomanem jest naprawdę przykre. Ja w sumie nie żałuję tego, że się wjebałam w opio, tylko tego jak przez to skrzywdziłam najbliższe mi osoby.
Jeden sześcienny centymetr i znika ponury sentyment.
ODPOWIEDZ
Posty: 210 • Strona 2 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.