Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 61 z 260
  • 774 / 178 / 0
Może dlatego że bardzo wcześnie zacząłem zarzucać acodinki i żołądek nie miał wyboru i odbiera to jako pokarm już hm
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 2344 / 543 / 0
Ja mam właśnie dość slaby żołądek, potrafię zygac po nie aż tak wielkich ilościach alko i są rzeczy na które słabo reaguje ale z dexem nigdy nie miałem tego problemu.
  • 1893 / 174 / 0
Ja to rzygałem zawsze po DXM. Ale miałem taką myśl : oby to się już załadowało, a nie zmarnowałem towar. I zazwyczaj już wymiotowałem po załadowaniu towaru (wiadomo, nie w 100%, ale)
Take DXM and Be Happy
  • 774 / 178 / 0
Dużo osób właśnie tak miało że wraz ze zrzyganiem się wchodziła im pizda taka że nie potrafili zajść spowrotem z kibla do łóżka, a chwilę wcześniej nawet nie było oznak ładowania. Czyli chyba nawet na tym nie tracili. No pod warunkiem że tabletki zdążyły się przetrawić. Ja na palcach jednej ręki mogę policzyć rzyganie po deksie i zawsze to było po połączeniu z alkoholem, to znaczy za duża ilość alko i niestety żołądek nie chciał tego przyjąć ale wtedy nie wchodziła mi nawet faza bo widziałem tabletki w wymiocinach, po prostu nawet nie chciał ich żołądek strawić
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 151 / 8 / 0
@EvilDead

Powiem Ci, że ja po aklo (tylko piwo) 2-3 butelki nie więcej czuje jakieś nudności, ale bez przesady da się samemu powstrzymać. A ostatnio 2 razy po 600mg brałem i za pierwszym rzygałem jak kot, za drugim zdążyła jeszcze soda rozrobiona wodzie zrobić swoje. I treść zakładka została na swoim miejscu. To tak w ostateczność, ale bardzo dobry sposób na powstrzymanie wymiotów, czy to DXM, czy alkoholu w ogóle.

Pozdrawiam, Dawid.
  • 962 / 338 / 0
Ja rzyganko zawsze miałem po 50-70 minutach i nigdy nie straciłem przez to na mocy. Zawsze też było tak, że jak ustają nudności, to wchodzi w ciągu 2min od zera do pełni, a przy rzyganku od razu po ostatnim bełcie młotem w łeb i już wracam bez błędnika.
  • 2 / / 0
Dla mnie DXM jest wyjątkowym specyfikiem, ponieważ dzięki niemu...
zakończyłem swoją przygodę z używkami. Ponad 10 lat temu miałem okres kiedy testowałem szerokie spektrum specyfików każdego rodzaju. W końcu przyszedł czas na Acodin. Słyszałem i czytałem wiele dobrego na ten temat to czemu by nie spróbować? Pomimo sprzyjających S&S załapałem najgorszego bad tripa w historii. Ciężkie rozkminy i strach, którego się najadłem spowodowały, że na drugi dzień stwierdziłem, że już nic więcej nie ruszam. Do dzisiaj jestem zaprzyjaźniony jedynie z mj i z rzadka korzystam z LSD. Podejrzewam, że gdyby nie ta sytuacja to poleciałbym z kodą i każdy wie czym to się najczęściej kończy. Miał ktoś podobnie czy jestem wyjątkowy?
  • 962 / 338 / 0
Ja też trochę ogarnąłem dupę z ćpaniem dzięki deksowi, chociaż kilkukrotnie mocniej pomogły grzyby. Nie jakimś bad tripem, tylko po prostu. Wjebałem się w deksa, nie było dla mnie lepszej używki, a jak już deks się znudził i poznałem psychodeliki, to jakoś znudziło mi się ćpanie wszystkiego. I tak sobie bakam od czasu do czasu, czasem się napiję i w sumie nic poza tym, chyba, że raz na dwa miesiące.

Chyba normalna sprawa, podobno dysocjanty pomagają rzucić opio/GABA, więc to nie jest taki rzadki przypadek. Chociaż częściej słyszy się o takich skutkach dzięki ketaminie czy ibogainie, aniżeli po kaszlodynie.
  • 1340 / 525 / 0
Ja odwrotnie , poznalem DXM i milosc od pierwszego wejrzenia :*
Od tego sie zaczela moja kariera ale nadal orbituje glownie w tym "wlasciwym" spektrum sajko-dyso-mj po prostu wiem co mnie interesuje a co nie . Nawet rzucilem ta najwieksza trucizne europejska - :wino: i nie tesknie ani troche .
Znaj siebie i znaj przeciwnika to wygrasz kazda bitwe .
Jakos tak to szlo w SunTzu
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 144 / 12 / 0
imo jeśli po deksie jest serio chujowo to chwile trzeba przetrzymać do wchłoniecia całego tematu i zrzygać się normalnie, wydaje mi się, że czystszą fazę bez zbędnego syfu w organizmie
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 61 z 260
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.