Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 214 z 260
  • 3345 / 512 / 0
Ja biorę zawsze acodin w syropie i tabletki tabletki zapijam płynnym i robót start po kilku godzinach.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 354 / 97 / 0
Poszedłem do apteki po acodin, a potem po sok pomarańczowy i jakieś inne drobiazgi. Następnie wróciłem się na mieszkanie.

Zacząłem od hitaxy, bo podobno DXM powoduje wyrzuty histaminy. 5 mg desloratadinum było bardzo smaczne. Następnie zacząłem ładować DXM od 18:40 5 razy po 60mg. Około 19 skończyłem paczkę.

Pierwsze pół godziny to było oczekiwanie na wejście. Miałem wrażenie jakby bas był głębszy, ale jednocześnie jakby to było tylko placebo.

Po pół godziny zaczął się stan trochę podobny jak do tego gdy się porządnie zjarałem, ale jednak trochę inny. Podobne było to, że mogłem na zawołanie wrócić do rzeczywistości.

Czułem się bardzo bezpiecznie, więc S&S dobre pomimo braku większych przygotowań.

To była podróż w głąb siebie. Żyje ze sobą w zgodzie więc było to bardzo przyjemnym doświadczeniem. Miałem wrażenie jakby to nie był mój pierwszy raz z tą sytuacją psychoaktywną. Wszystko było takie znajome, jakby powrót do dzieciństwa.

W przeciwieństwie do THC nie doświadczyłem zbytnio CEVów, a jedynie coś w stylu lekkich hipnagog jak przed zasypianiem. Czasem robiło się jasno zamiast ciemno gdy miałem zamknięte oczy.

Bardzo przyjemne było uczucie rozpływania się i tracenia poczucia ciała oraz jego, ze się leży w łóżku. Uczucie do osiągnięcia w trakcie zasypiania. Ogólnie to trip przypominał moment zapadania w sen.

Kolejnym etapem był powrót do rzeczywistości podobnie jak po ziole, ale w innym stanie. DXM po powrocie na ziemię bardziej przypomina alko. Trochę się poruszałem z przyjemnością do muzyki, trochę ze współlokatorami gadałem, wypiliśmy herbatkę, a teraz spisuje yen raport od 45 minut.

Nie udało się na pewno ująć wszystkiego co warte uwagi, ale prawdopodobnie końcówka tripa jeszcze trwa, więc nie jestem w stanie tu wszystkiego zawrzeć, chociaż tak czy inaczej byłoby to mega trudne. Można próbować ująć w słowa inny stan świadomości, ale by je zrozumieć trzeba to najpierw przeżyć.

Podsumowując tego tripa najbardziej niesamowite było w nim dla mnie to, że gdy już się zaczęło to czułem się jak doświadczony psychonauta który od dawna miał styczność z tą substancją. Gdzieś podświadomie chyba właśnie na to liczyłem i tego się spodziewałem.

Prawdopodobnie zarówno zasypianie jak i dysocjanty wyzwalają ten sam mechanizm jakim jest deprywacja sensoryczna.
  • 88 / 11 / 0
@omertse
No i super, DXM otwiera czakry i pomaga na uzależnienia.
Już nie wspominając o potężnym resecie psychiki, czy nawet zmierzenia się że swoimi lękami.
Uwaga! Użytkownik Jarandos77 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 61 / 15 / 0
A propos zasypiania, to dopiero po deksie gdy się kładę spać (normalnie na trzeźwo w tygodniu) widzę jak przy zamkniętych oczach formują się obrazy z szumów i hipnagogów. Czasami mam rozkminy typu "gdybym był na deksie to tu byłby las/droga itp."

Albo może za rzadkie przerwy robię :D
  • 50 / 16 / 0
DXM pięknie stymuluje ośrodek wzroku w mózgu. Moje CEVy to rzadko jakieś fraktale czy inne abstrakcyjne wizuale. Częściej widzę konkretne lokacje, budynki czy przedmioty, których o dziwo nigdy nie widziałem w rzeczywistości. Całość przesuwa się tak jakby w formie filmu i nie za bardzo mam nad tym kontrolę. Gdybym miał to do czegoś porównać to bym powiedział, że najbardziej pasuje to do opisów Remote Viewing. Zresztą czytałem kiedyś wywiad z jakimś gościem, który twierdzi, że brał udział w takich zmilitaryzowanych programach. Powiedział ciekawą rzecz. Już pomijając to, że według niego może się tego nauczyć w zasadzie każdy, to efekty, które osiągał mogą mimowolnie pojawiać się u ludzi stosujących psychodeliki czy inne środki chemiczne zmieniające percepcję, przy czym jego uczyli robić to na trzeźwo, gdyż wspomaganie się chemią powodowało właśnie utratę kontroli i sprowadzało obserwatora do roli mimowolnego pasażera na wycieczce, nad którą nie ma kontroli. Brzmi znajomo?
Fajne są te wycieczki. Obserwujesz sobie coś, dookoła jest jasno, otwierasz oczy, a tam ciemny pokój.
"Zawsze myślałem, że moje życie jest tragedią, ale teraz wiem, że to komedia"
  • 61 / 15 / 0
U mnie właśnie w większości są to lokacje które znam. Choć zauważyłem, że najlepsze tripy po deksie w sensie takie najbardziej obfite w ciekawe, fotorealistyczne cevy występują u mnie wtedy kiedy wracam z jakiegoś wyjazdu i się relaksuje dexem.

Na przykład byłem na festiwalu, wracam wiele godzin pociągiem, jestem w domu kładę się spać, odsypiać, a następnego dnia biorę dexa, to serotonina wtedy Idzie w kosmos i świetnie się wtedy trip sprawdza jako takie podsumowanie odbytej wycieczki. Tylko wiadomo trzeba dbać o inne rzeczy typu mało alko etc.
  • 354 / 97 / 0
09 grudnia 2022FanatykLekarstwa pisze:
A propos zasypiania, to dopiero po deksie gdy się kładę spać (normalnie na trzeźwo w tygodniu) widzę jak przy zamkniętych oczach formują się obrazy z szumów i hipnagogów. Czasami mam rozkminy typu "gdybym był na deksie to tu byłby las/droga itp."

Albo może za rzadkie przerwy robię :D
A jak długie są te przerwy?
  • 50 / 16 / 0
09 grudnia 2022FanatykLekarstwa pisze:
U mnie właśnie w większości są to lokacje które znam. Choć zauważyłem, że najlepsze tripy po deksie w sensie takie najbardziej obfite w ciekawe, fotorealistyczne cevy występują u mnie wtedy kiedy wracam z jakiegoś wyjazdu i się relaksuje dexem.
dex ma to do siebie, że potrafi zwracać to, czym karmimy intensywnie mózg na kilkanaście do kilkudziesięciu godzin przed tripem. Już o tym kiedyś wspominałem. Na pierwszym lockdownie ograłem trochę gier i m.in. wygrzebałem "Theme hospital" i sobie ponownie przeszedłem po ponad 20 latach. Grałem przez parę dni oporowo w domu i pracy, po czym zarzuciłem dexa. Pamiętam, że moje wizuale wtedy sprowadzały się do chmar pacjentów pomykających po szpitalu na maksymalnie przyspieszonym czasie, co było typowe dla ostatnich poziomów tej gry.
Natomiast jeśli chodzi o lokacje to jak to zwykle po DXM słabo pamięta się szczegóły, ale jeden epizod utkwił mi w pamięci do dziś. Pamiętam, że znalazłem się w jakimś domu i przelatywałem przez kuchnię. Zwróciłem uwagę na kuchenne przedmioty, których designu nigdy wcześniej nie widziałem, ale potrafiłem mimo wszystko określić ich przeznaczenie. Wtedy też zacząłem głębiej zastanawiać się nad naturą występowania tego typu wizuali z lokacjami, aż natrafiłem na wspomniany wcześniej wywiad z tym gościem. Wtedy w mojej głowie zapaliła się żarówka i choć już wcześniej znałem pojęcie zdalnego widzenia to kompletnie nie łączyłem tego z DXM. Dodam, że tego typu tripy zdarzają mi się kiedy nic po za szarą rzeczywistością nie absorbuje wcześniej mojego umysłu. Może to jest klucz. Nie przebodźcowany wcześniej mózg. A najlepiej wyciszony i zrelaksowany.
"Zawsze myślałem, że moje życie jest tragedią, ale teraz wiem, że to komedia"
  • 149 / 43 / 0
Postanowiłam zebrać znane mi źródła dexa, może komuś się przyda:

Apteline - najtańsze znane mi źródło, wysyłają do wybranych aptek za free, zamówienie bez kwoty minimalnej
https://apteline.pl/tussidex-30-mg-10-kapsulek-miekkich
https://apteline.pl/acodin-15-mg-20-tabletek
https://apteline.pl/acodin-syrop-przeci ... -0-3-100ml

DOZ - trzeba monitorować, bo zdarza im się nie mieć Acodinu, ale regularnie powraca. Wysyłka do aptek DOZ. Minimalne zamówienie 20zł (tak, można dorzucić kodę :P)
https://www.doz.pl/apteka/p130598-Acodi ... tki_20_szt.

Świat leku - dostawa do wybranych aptek (warto sprawdzić czy jest punkt u was w mieście). Minimalne zamówienie 25zł, ograniczenie na jeden rodzaj substancji psychoaktywnej.
https://www.swiatleku.pl/product/acodin

Dodatkowo miejsca takie jak gdziepolek.pl i ktomalek.pl - bazują w dużej mierze na rezerwacji/sprawdzaniu w której z aptek w waszym mieście jest dany lek - choć czasami trzeba uważać, bo mogą mieć nieaktualne info. No i tu z racji rezerwacji/ zakupu stacjonarnego obowiązują ceny 'offline' czyli wyższe.
I don't like the drugs, but the drugs like me
  • 354 / 97 / 0
Rozważałem od jakiegoś czasu tą opcję, ale jednak nie byłem przekonany. Po tym poście stwierdziłem, że w sumie czemu nie, acodin za 12.49 i witamina D za dychę zamówione w środku nocy i dziś mogłem już je odebrać. Zastanawiam się tylko co ile można składać takie zamówienia.
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 214 z 260
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.