Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 110 z 260
  • 1195 / 216 / 32
good post! może z atomówki jakiś raporcik na ng?
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 1340 / 525 / 0
Przy takich postach zastanawiam sie wlasnie jak beda wygladaly moje tripy jesli dojde do tak dlugiego stazu jak @hennessy. Ja w ogole nie odczuwam jakiejs "utraty magii , 50 trip limit" czy innych mitycznych scian do ktorych niby coniektorzy dochodzili . Wiadomo nie jest to tez pierwszy raz i czlowiek wie mniej-wiecej czego sie spodziewac ale dex i inne dyso dalej zaskakuja .
Moglbys sie do tego jakos odniesc , jak to sie zmienia na przestrzeni czasu ?
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 1195 / 216 / 32
Ja mogę. To przychodzi od tak. Tripujesz, tripujesz i wszystko jest dobrze, każdy trip bliski temu pierwszemu - jest magia, jest cudownie. Bierzesz któregoś razu, jak brałeś wcześniej, i wszystko to, co było tak niezwykłe, cudowne i w ogóle co sprawiało, że bierzesz, wszystko to znika. Wiesz i czujesz, że jesteś pod wpływem substancji, którą przyjąłeś, ale działanie jej jest powszednie, nie ma w tym nic niezwykłego; efekty wizualne praktycznie nie występują i czujesz jedynie nieprzyjemną, łagodną dysocjacje i pobudzenie fizyczne. I rozdrażnienie psychiczne. Zadajesz sobie pytanie: Czy coś zrobiłem nie tak? Nie działa jak należy. Trzeźwiejesz i zachodzisz w głowę, co mogło być przyczyną tak nieudanego tripa. Bierzesz znów i znów to samo. Więc zwiększasz dawkę następnym razem, a to niczego nie zmienia. Przepadło. Wszystko to, co było tak wspaniałe już nie występuje. Nie przenosi do innego świata, pozostawia w tym i rodzi tęsknotę za tamtym, do którego już nie możesz powrócić. Jakbyś miał klucz do drzwi, za którymi kryje się baśń, i jakby ten klucz nagle, z nieznanych Ci przyczyn, nie pasował do zamka i drzwi nie otwierał.
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 774 / 178 / 0
Już jakiś miesiąc nie biorę deksa albo troskzę dłużej i kurwa jednak ta "dłuższa przerwa" będzie krótsza bo jutro nakurwiam znowu. Nie umiem się od tej pojebanej substancji uwolnić ale póki daje mi więcej niż zabiera to nie widzę powodów by z niej całkowicie zrezygnować. Pozdrawiam was wszystkich i życzę wszystkim udanych lotów. @Klamm Ciebie też pozdrawiam !
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 85 / 3 / 0
Na za tydzien zaplanowałem sobie tripa,chce sie do niego porządnie przygotowac .Z najlepszych podrozy najbardziej zapamietałem wizje i transformacje ciała zwiazane z morzami ,wodą i ogólnie pojętym ciekłym stanem skupienia. Zacząlem wkręcac się w tą tematyke i jestem dobrej mysli.Prawdopodobnie zmienie pokój,w ktorym tripuje na wiekszy i bardziej przestronny,spróbuje uregulowac choc troche sen zeby nie byc wyjebanym bo bede wrzucal napewno wieczorkiem.Nawet zmienie kołderke na taką z falami xD.No i co do dawki(800mg),w jaki sposob to wrzucac?Dotychczas wrzucalem wszystko na raz,co skutkowalo jebnieciem,skokiem tetna,i wyrzutem histaminy odczuwalnym po duuuzej dawce desloradatyny.Myslalem o dzieleniu na 3 dawki i zjedzeniu ich w prezciagu okolo 5 h.Jak myslicie?
  • 2104 / 458 / 37
Ja bym podzielił to na dwie dawki, np. 300 mg + 500 mg. Na trzy nigdy nie waliłem, natomiast przy podziale na dwie zawsze byłem zadowolony. Najpierw zjadasz 300 mg, czekasz aż się załaduje (1-2h) i dorzucasz resztę. Na wyrzut histaminy desloratydyna powinna być git, sam nigdy antyhistamin innych niż DMH nie używałem, i to nie żeby zniwelować wyrzut a przeciwwymiotnie i dla wzmocnienia tripa.
Lubisz koks?
  • 774 / 178 / 0
@Sosaaaa

A generalnie który to już będzie twój trip ? Bo z tego co kojarzę twój nick to często się tu pojawiałeś więc na pewno kilka-kilkanaście tripów masz za sobą a po tylu tripach u większości ludzi wyrzut histaminy po prostu znika. Chociaż to nie jest takie proste jak się wydaje że wystarczy często zarzucać i o wyrzucie histaminy można zapomnieć bo mimo tego że tak jak napisałem wyrzut histaminy po czasie znika w większości przypadków to zazwyczaj w takiej samej większości przypadków tyczy się to brania przy każdym tripie takiej samej dawki i w zasadzie nie ma znaczenia jak duża jest ta dawka bo wyrzut histaminy nawet po dawce 1200mg na raz po czasie znika lecz szkopuł tkwi w tym że nawet jeśli te 1200mg przestanie powodować wyrzuty histaminy po kilku tripach to wystarczy że zmieni się ta dawka i znowu można tego wyrzutu histaminy dostać i tu raczej też nie ma znaczenia czy ta dawka będzie mniejsza o 300 czy większa o 300. Chodzi o szok dla organizmu który przy tej samej dawce branej regularnie w końcu przestaje być szokiem lecz tak jak napisałem wystarczy że zmieni się dawka i organizm już będzie reagował wyrzutem histaminy. A no i standardowo dodam że tak było u większości ludzi którzy po pewnym czasie przestali mieć te wyrzuty histaminy ale gdy zmienili dawkę to znowu się ten wyrzut pojawiał i tak jak u większości ludzi tak samo było i w sumie nadal jest u mnie bo gdy zarzucę dawkę taką która jest inna niż taka którą przyjmuje często/lub zawsze to potrafi mnie poswędzieć tak że na drugi dzień mam zdartą skórę od drapania.

A no i jeśli chodzi Desloratydyne to tak na prawdę jest to słaba antyhistamina i generalnie rzadko radzi sobie z większym wyrzutem histaminy, ale za to nie jebie pamięci z tripa i nie dodaje dodatkowych efektów tak jak na przykład dimenhydrynat który mimo prawie że doskonałego działania antyhistaminowego potrafi spowodować nie raz nawet całkowitą amnezję i nie da się z podróży nic przypomnieć. No ale jak to mówią.. coś kosztem czegoś
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 287 / 17 / 0
Moj ostatni trip był dosyć niezwykły, nie byl to bad trip chociaz moze troche. Po 900 mg DXM wkrecilem sobie ze jestem warzywem i ze nie mam czucia w nogach, kazalem matce dzwonic po karetke i skonczylem na sorze. Oczywiscie nic nie wyszlo a ja wytrzezwialem zanim wjechalem do szpitala. Przynajmniej dali recepte na tramal bo im wkrecilem ze mam straszne bole glowy. Stonk
  • 774 / 178 / 0
O! Stanisławie.. wychodzi na to że poczułeś czym jest prawdziwa dysocjacja, a prawdziwa dysocjacja jest właśnie między innymi stanem gdy masz wrażenie że jesteś warzywem. Pamiętam moment gdy pierwszy raz w moim życiu na deksie pojawił się ten stan i mimo że nie nazwę go badtripem to wspominam ten trip źle. Generalnie cały trip wyglądał tak że nie wiedziałem kim jestem, gdzie jestem i jak w ogóle mam na imię i dlaczego w ogóle żyję. Cały trip trwał jakoś od 23 do 3 w nocy i przez 99% tego czasu wyglądał właśnie tak jak opisałem wyżej. A dlaczego 99% tego czasu a nie 100 ? A no dlatego że co kilka/kilkanaście minut (nie potrafię określić tego czy to były minuty liczone w kilka, czy w kilkanaście bo nawet nie wiedziałem wtedy co to znaczy czas i równie dobrze mogło to być co kilka/kilkanaście sekund) miałem właśnie takie momenty których tak jak napisałem nie potrafię określić ile trwały ale to były takie momenty przebudzenia. To znaczy przez większość czasu kompletna odcinka aż w końcu przychodził moment przebudzenia i w tym momencie wiedziałem że jestem u siebie w pokoju, że nic mi się nie stanie i że ja to ja choć patrząc na swoje dłonie czułem jakby one należały do kogoś innego.

Nie był to badtrip ale wspominam źle
"Ta, może dlatego mówią mi: "weź no lecz się"
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
:płacz:
  • 287 / 17 / 0
@EvilDead tyle ze mnie to nie kreci, chcialem osiagnac 2 plat zeby posluchac muzyki i pograc w gierki a mnie wyjebalo na inna orbite. Nie spodziewalem sie tego bo wczesniejszy trip byl na 1200 mg (najpierw 300 potem 900) i mnie tak nie porobilo. Ale to chyba taki dzien mialem gorszy i na pusty zoladek jadlem
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 110 z 260
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.