Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Bez urazy, ale wydaje mi się, że Ty sobie wkręciłeś te objawy. Czytałem Twój post i jakbym widział siebie kilka lat temu, też tak zapierdalałem przez parę miesięcy na takich dawkach, z tym, że rzuciłem to z dnia na dzień bez żadnych problemów. No pomyśl - miałeś zeza w prawym oku? niby jak? przecież to niemożliwe. Może psychicznie się uzależniłeś od tej magicznej otoczki, którą miałeś każdego dnia i organizm zaczął panikować. Ja taki ciąg przerwałem, bo w końcu dostałem jakiegoś skrętu czegoś w brzuchu i się wystraszyłem. Jednak żadnych objawów abstynencyjnych nie miałem, nawet pogorszonego samopoczucia. W każdym razie nie martw się niczym, bo ja z tego wyszedłem bez szwanku. Wróciłem po wielomiesięcznej przerwie i sobie teraz z głową raz na tydzień, czy nawet rzadziej, tripuje. Zaciekawiłeś mnie swoim postem, bo mało jest rzetelnych informacji o szkodliwości czy uzależnieniu a jak widać bardzo różnie reaguje dany organizm. Tak się składa, że zbieram pudełka odkąd znowu zacząłem jeść DXM, żeby wiedzieć ile dokładnie tego spożyłem, bo w tym pierwszym ciągu nie mam pewności. Jutro po latach idę na kompleksowe badania. Właściwie jeszcze po tym długim ciągu nie byłem ani na badaniach ani u lekarza a wcześniejsze wyniki miałem wszystkie w normie. Zobaczymy jak to jest z tą szkodliwością w praktyce.
kalafon pisze:Ja miałem raz tak, że po 2 tygodniach ciągu nagle obudziłem się w nocy i nie wiedziałem co się dzieje, totalny nieogar i uczycie, że coś się ze mną dzieje. Wstałem od razu na nogi, czułem jakiś dziwny ucisk w brzuchu, w ogóle na całym ciele. Wydawało mi się, że zaczął się jakiś proces śmierci czy coś. Zacząłem nerwowo chodzić po pokoju, kucać, siadać, myślałem, że już odchodzę i nagle doszło do mnie, że to 2-jeczka mnie ciśnie :D Dostałem jakiegoś zatwardzenia i kilka dni nie robiłem. Po wydaleniu z siebie kilku kilogramów wszystko wróciło do normy, a już myślałem że to koniec :P
Hehe musiało ładnie poschizować :-D
To co tutaj piszę nie ma na celu nakłaniania kogoś do tego aby coś wziął.
Wszystko co piszę jest fikcją,nic nie znaczącą.
Co Cię nie zabije,to Cię wzmocni.
No ale to chyba dlatego, że dużo brałem biorę
Ciekawi mnie to.
To co tutaj piszę nie ma na celu nakłaniania kogoś do tego aby coś wziął.
Wszystko co piszę jest fikcją,nic nie znaczącą.
Co Cię nie zabije,to Cię wzmocni.
post898001.html#p898001
post1406815.html?hilit=szkodliwy%20tussidex#p1406815
Wiele z tego nie wynika, ale też nie daje powodów do obaw:)
Szkodliwość makrogolu:
post1197651.html?hilit=makrogol#p1197651
To mówi internet:
[spoiler]"Glikol polietylenowy
(formalnie poli(tlenek etylenu), synonimy: polietylenoglikol, poliglikol oksyetylenowy, polioksyetylenoglikol, makrogol, PEG, ang. polyethylene glycol, macrogol 400)
W zasadzie nie jest to pojedynczy związek chemiczny, lecz mieszanina polimerów identyfikowalna przez tzw. średnią masę cząsteczkową (najpopularniejsza wynosi 400).
Stosowany przy produkcji e-liquidów, zazwyczaj w mieszaninie z glikolem propylenowym, albowiem sam PEG ma dość dużą lepkość (w końcu jest polimerem, a więc to dość naturalne).
W medycynie związek ten stosowany jest m.in. jako środek przeciwdziałający zaparciom. Badania wykazały, że praktycznie nie ulega wchłonięciu z układu pokarmowego. W związku z jego nietoksycznością można go stosować nawet u dzieci. Stosowany jest ponadto jako baza wielu maści (m.in. antybiotykowych)."
źródło: https://starychemik.wordpress.com/2010/ ... adziesiat/
"Makrogole są higroskopijne, najczęściej bezbarwne. Mieszają się z wodą w każdym stosunku, rozpuszczają się również w etanolu 95%, glicerolu, chloroformie, acetonie, innych glikolach.
Stosowane są jako rozpuszczalniki, emulgatory i środki zwiększające lepkość ciekłych kosmetyków i leków[1], a także pod nazwą „poliol”, jako jeden z substratów do produkcji poliuretanów. Mogą być również stosowane jako środek konserwujący, rozpuszczalny w wodzie produkt woskowy, który powoli wnika w głąb drewna, wypierając wodę. W ten sposób zapobiega się kurczeniu i pękaniu drewna. Powszechnie stosowany do konserwacji zabytków drewnianych, wydobytych z mokrych stanowisk archeologicznych. Glikole polietylenowe są stosowane również jako katalizatory w reakcjach dwufazowych."
źródło: wikipedia[/spoiler]
Może trzeba bać się sorbitolu? Po deksie w każdej formie przeczyszcza, więc to nie będzie nowy objaw.
Więcej z forum:
post1415743.html#p1415743
post174252.html?hilit=szkodliwy%20tussidex#p174252
nie ma tu nic czego byś nie znalazł sam :) jak widać, wiele konkretów nie ma, brak również potwierdzonych szkód spowodowanych zażywaniem tussi (na razie). Spożycie teraz wzrośnie, może ktoś temu się dokładniej przyjrzy. W innych krajach ludzie jedzą te kapsuły o podobnym składzie i żyją.
wg mnie nie ma się czego bać, wiadomo, przesadne ilości każdego leku są niezdrowe.
czy jest tutaj osoba uzależniona od DXM?
jestem w 3 liceum i od roku praktycznie codziennie biorę DXM, od dwóch miesięcy biorę po ok 210/240mg na dzień, w niedziele z reguły nie biorę wcale, zdaję sobie sprawę z tego że dawka, którą biorę nie jest aż taka ogromna, ale problem polega na tym, że nie chcę brać wcale i jestem tego pewien a niestety nie poradzę sobie sam w sensie bez żadnych wskazówek, rad itd
sam próbowałem 2 razy, ale no eh mam szkołę, rodzice nic nie wiedzą i fizyczne objawy odstawienia głównie mi przeszkodziły
to wygląda mniej więcej tak: w pierwszy dzień mnie po prostu mdli, ale mam dobry humor serio jakiś taki żywszy się robię i ogólnie szczęśliwy, na drugi dzień mdli mnie bardziej i ogólnie źle się czuję, trzeciego dnia mam dreszcze i wymiotuję i pamiętam, że najdłużej dałem radę chyba 5 dni, wymiotowałem wszystkim co zjadłem i wypiłem i się złamałem wtedy i wziąłem znowu, gdybym wiedział ile muszę mniej więcej wytrwać, jakie ewentualnie leki przeciwwymiotne brać no cokolwiek, żeby tak nie zdychać i móc wychodzić z domu to dałbym radę
strasznie chcę z tego gówna wyjść, na samą myśl, że wjebałem się w coś takiego chce mi się ryczeć xD
PROSZĘ O JAKIEKOLWIEK RADY DOTYCZĄCE DOMOWEGO DETOKSU i o dzielenie się swoimi doświadczeniami również
z góry dziękuję:--))
BTW przy DXM tak na prawdę nie istnieje coś takiego jak uzależnienie. Na pewno nie takie "prawdziwe uzależnienie", w przypadku DXM kwestia jest nieco bardziej osobnicza ;)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.