Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 4 z 6
  • 137 / / 0
Ja mam za sobą jakieś 120 tripów w ciągu roku xD i zauważyłem spory wzrost tolerancji około trzykrotny
tzn jak na początku działało 150mg to teraz do tego samego stanu potrzebuję 450mg, ale po 3 miesięcznej przerwie spada to do 300mg więc w praktyce moim zdaniem abstynencja jest jak najbardziej możliwa i ma sens jej robienie.
Uwaga! Użytkownik Pastelo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 562 / 29 / 0
JohnyHa pisze:
@twardywzwod
Nie lubie alkoholu. Z tym porównaniem to chodziło mi głównie o to, że słuch po alkoholu oraz po DXM mam identyczny. Muzyka brzmi jakbym miał napchane waty do uszu a każdy dźwięk jest taki odległy i mało atrakcyjny. Do tego dochodzi straszne ogłupienie i rozjebanie wzroku i koordynacji ruchowej. Utratę Ego tylko raz zaliczyłem na deksie.
Może spróbuj posłuchać muzyki na mniejszych dawkach. Ten efekt "odległych dźwięków" wystepuje często na wyższych plateau. Mniejsze dawki powinny raczej wyostrzyć słuch.
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1259 / 10 / 0
dla mnie trip limit to głównie brak vizuali - czarno przed oczami niezależnie od dawki- nudno po prostu, nic się nie dzieje. dodatek tryptamin oczywiście przywraca fantazję, ale już jest typowo skażona "grzybem" ciemna i serotoninowo prześmiewcza, daleko o zimno-stalowych konstrukcji deixemowago VIS. Co bym nie robił nigdy nic nie ma, zawsze blackness, no chyba, że to 3 ci dzień ciągu i wtedy baaaardzo dużo się dzieje, ale to już nie sprawia przyjemności a wręcz odstręcza, bo pojawia się za późno.
Uwaga! Użytkownik wintermute jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / / 0
Kilka razy zaliczyłem już małe ciągi z DXM. Każdy trwał około tygodnia z dawkami 450mg. (Nigdy też tej dawki nie przekroczyłem, nawet jak brałem raz na tydzień) Co do wizuali, to nigdy ich po DXM nie miałem i raczej już nie będą miał. Kilka razy, gdy tripowałem w jednym pokoju i przeszedłem do sąsiedniego, miałem bardzo dziwne odczucia. Niby poznawałem przedmioty wokoło, ale nie byłem pewny gdzie tak na prawdę jestem. Mowa szwankowała, widziałem podwójnie (norma po DXM). Stan taki utrzymywał się przez 1-2 dni i wystarczyło się dobrze wyspać aby "wrócić do siebie".
Raz też wszamałem 450mg po powrocie z nocki i usnąłem. Jak się obudziłem nie wiedziałem kim jestem ani gdzie jestem. Próbowałem sobie coś przypomnieć, ale bezskutecznie. Wystarczyło poczekać aż DXM przestanie działać i było ok. Ogólnie jak uda wam się usnąć zaraz po zażyciu i potem się obudzić po ~1h to opiszcie swoje wrażenia ;)

Co do limiu 50 tripów. U mnie jazda po DXM to uczucie "latania", zajefajny odbiór muzyki i poczucie, że jest się gdzieś daleko. Dawna już przekroczyłem tę liczbę i rzeczywiście zauważam spadek doznań. Jednak wystarczyło dać sobie spokój z Acodinem na miesiąc-półtora i faza wracała do normy.
  • 1259 / 10 / 0
Rexelder pisze:
1. Ogólnie jak uda wam się usnąć zaraz po zażyciu i potem się obudzić po ~1h to opiszcie swoje wrażenia ;)
2.Jednak wystarczyło dać sobie spokój z Acodinem na miesiąc-półtora i faza wracała do normy.
1. raz mi się to zdażyło, kiedy jeszcze DXM działął na mnie bardzo silnie, na uszach miałem jakąś koszmarną muzykę i obudziłem się po ok 45min do tak potwornego bad tripa, przerażenia i zupełnego zagubienie (gdzie jestem, co się dzieje) i splątania. od tego czasu nie potrafię całkowicie się wyluzować bojąc się zasnąć podczas fazy bo doświadczenie faktycznie było przejmujące.

2. nie zgadzam się z twierdzeniem "zrób sobie przerwe, wszystko wróci do normy",k tóre jest dla mnie oznakiem ignorancji i nie znajomości tematu, substancji i farmakodynamiki OUN.

Jeśli zmienić to na "zrób sobie przerwę, niektóre elementy, na krótko wrócą do niepełnej normy" to się zgodzę. Niezależnie od długości przerwy nigdy nie wrócimy do stanu "sprzed" układ powraca w stan przyzwyczajenia błyskawicznie. 10 lat przerwy da nam 5-10 doświadczeń zanim układ wróci do zapamiętanego stanu.
Uwaga! Użytkownik wintermute jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / / 0
Mój błąd, w sumie oczywiste, że po pierwszym razie już nigdy nie uda nam się powrócić do stanu przed braniem danego środka. I oczywiście zgadzam się z tym, że po okresie abstynencji trip powinien być trochę mocniejszy.

Widzę, że nie tylko u mnie DXM + sen dał takie efekty. Może pokuszę się o jeszcze jedną taką próbę ;D
  • 201 / / 0
Od siebie mogę dodać, że zmiana miejsca tripowania faktycznie ma znaczenie. DXMu w życiu zeżarłem tyle, że magia już dawno poszła sobie w piździeć. Mimo to po zmianie miejsca większość z dawnych efektów powróciła... nowe miejsce - nowe doznania ;) Polecam.
  • 327 / 4 / 0
Zmiana miejsca przywroci wizuale ? Czy wystarczy ze np pojde do innego pokoju lezec na kanape i wizuale beda ? Czy chodzi o cos w stylu ze u ziomka w domu czy gdzies w lesie czy cos ? Umnie trip limit wynosi 1, za pierwszym razem byly takie wyjebiste wizuale ze zbieralem szczeke z podlogi , juz za drugim i kazdym kolejnym razem jest dupa, i szukam sposobu zeby te wizuale przywrocic.
  • 1259 / 10 / 0
zauważyłem ostanio, że nasz stan psychofizyczny ma duże znaczenie - niewyspanie, zmęczenie fizyczne, choroba, gorączka to wszystko czynniki osłabiające siły obronne OUN i potencjalnie mogące intensyfikować trip.
Oczywiście nie należy odmawiać sobie snu, bez regeneracji neuroprzekaźnikó trip będzie szary i mało przyjemny.
Należy też brać pod uwagę czynniki wzmacniające OUN - lecytyna, witaminy (B6,12), aminokwasy (glu, glx, trp) - najlepiej ograniczyć ich stosowanie.
Uwaga! Użytkownik wintermute jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2372 / 55 / 0
wintermute pisze:
Rexelder pisze:
1. raz mi się to zdażyło, kiedy jeszcze DXM działął na mnie bardzo silnie, na uszach miałem jakąś koszmarną muzykę i obudziłem się po ok 45min do tak potwornego bad tripa, przerażenia i zupełnego zagubienie (gdzie jestem, co się dzieje) i splątania. od tego czasu nie potrafię całkowicie się wyluzować bojąc się zasnąć podczas fazy bo doświadczenie faktycznie było przejmujące.

Raz zasnąłem podczas łądowania bodaj 650mg, efekty? Obudziłem się w trakcie największych lotów - otwieram oczy a tu przed oczami...ogień i jakby czerwony filtr na oczach. :D Chwila ogaru, ogarnięcia sytuacji ("to tylko substancja, to JA władam nad wszystkim") i przeszło, ale myśl "zeszłem, jestem w piekle" tradycyjnie przez chwilkę się pojawiła :)
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 4 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.