Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
wolisz zarzywać DXM:
w samotnośći
381
54%
w grupie znajomych
88
13%
z jedną, zaufaną osobą
177
25%
nie zarzywam DXM
56
8%

Liczba głosów: 702

ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 21 z 26
  • 2 / / 0
Do tej pory acodin jadlem sam i bylo w miare ok. Wczoraj mialem okazje wziasc go z 2 przyjaciolmi w lesie na kocyku pod plandeka i musze przyznac ze to bylo swietne. Jeden niestety zwymiotowal zbyt szybko i nie doszedl do wizualizacji ale za to lezac z drugim na kocyku tripowalismy wspolnie przy muzyce z glosnikow. Poprostu wciagal mnie do swojego tripa poprzez opisywanie co widzi przy muzyce. Czuje sie jakbym nawiazal z nim wiez :D.
Najlepszy trip ever.
  • 117 / / 0
a jeszcze dopisze bo nie napisalem wczesniej ze pamietam jak raz wzialem dawke stymulujaca (ok. 15-20 t) na pusty i jak sie zaladowalo to ok. 30min po tym wypilem mala ilosc alkoholu (do 100ml wodki) i czulem taka euforie jak nigdy), bylem wtedy z przyjaciolmi, i w takim wypadku nie mam nic do tego czy sam czy z kims, moze nawet lepiej z kims, nie pamietam w sumie bo raz to przezylem. probowalem od tamtego czasu juz pare razy podobnych dawek z i z alko i bez i euforia byla ledwo wyczuwalna.
  • 56 / / 0
Ktoś jeszcze zauważył ten okropny błąd ortograficzny w odpowiedziach z ankiety czy tylko ja jestem takim humanistycznym wrażliwcem? :D

Jeśli chodzi o zaŻywanie DXM z kimś, to z maksymalnie jedną osobą, do tego bardzo zaufaną. Według mnie jednak, nie jest to substancja typowo 'imprezowa' jak speed, więc najlepiej zaszyć się w domu i samemu eksperymentować
  • 39 / / 0
Bez wątpienia w samotności. Takie MXE przykładowo jeszcze daje radę podczas grupowego tripowania, ale DXM działa na mnie jednak już zbyt "mrocznie" :P Ogólnie rzecz biorąc dysocjanty to raczej dość introwertyczne substancje :P
Uwaga! Użytkownik Jadranko Durszlak jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 56 / / 0
Jadranko Durszlak pisze:
Bez wątpienia w samotności. Takie MXE przykładowo jeszcze daje radę podczas grupowego tripowania, ale DXM działa na mnie jednak już zbyt "mrocznie" :P Ogólnie rzecz biorąc dysocjanty to raczej dość introwertyczne substancje :P
Ja to nawet mam lepsze samopoczucie, kiedy ładuje będąc sama.
  • 238 / / 0
DamaKier pisze:
Ktoś jeszcze zauważył ten okropny błąd ortograficzny w odpowiedziach z ankiety czy tylko ja jestem takim humanistycznym wrażliwcem? :D
Nie tylko Ty :D

Z jedną zaufaną osobą jest spoko. Najlepiej chyba i najoptymalniej. Przez kilka osób mógłby się zrobić zbyt duży zamęt, zwłaszcza, że na DXM nie ogarnia się jakoś zajebiście :D w zasadzie to mało albo w ogóle się nie ogarnia.
Jakiś większych doświadczeń w samotności nie miałam w sumie na razie, jakoś nie było okazji. Ale biorąc pod uwagę, że teraz nie mam z kim brać, to pewnie nadrobię ten rozdział :D
Choć ja jakoś nigdy szczególnie z dawkami nie szalałam to ciekawa jestem co może wykluć się z mojej głowy, gdy pozostanę ja, DXM i muzyka.
życie jak las vegas parano
  • 322 / 2 / 0
Nigdy nie próbowałem z kimś więcej niż z trzeźwym kotem. W sumie obawiam się, że towarzystwo wprowadziłoby losowość do tripu, co ma dobre i złe strony. Nie wiem, może gdybym miał z kim spróbować to bym z czystej ciekawości się tego podjął :)
W czerwonej tabletce było DMT z IMAO, a w niebieskiej końska dawska GHB. Dobrze wybrałeś, Neo.
  • 32 / / 0
Generalnie w grupce znajomych, którzy również zjadają dexa jest nawet przyjemnie(plener-polanka), chociaż więcej razy żarłem solo.
Plusem samotnego dekszenia jest to, że w niektórych momentach nie musisz nikogo słuchać, idzie się zawiesić przy solidnej muzyce.
Chociaż przy dopalaniu kanna tj. 5f-AKB-48 działanie jest cudowne. Muzyka relaksująca, łóżeczko i można lecieć :)
Uwaga! Użytkownik limitless_new nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 49 / / 0
Stanowczo w samotności. Nie wyobrażam sobie tripowania w obecności nawet kogoś, kogo lubię/toleruję. Osobiście (o ile nie jestem w ciągu) preferuję duchowe podróże wgłąb własnej głowy. Jestem przekonany, że czyjeś towarzystwo zepsułoby mi całe doświadczenie. Szczególnie, że na DXM każdy dźwięk, gest potrafi być dziwacznie zinterpretowany, a co za tym idzie- wpłynąć na tripa. Zatem jedyna akceptowalna przeze mnie forma towarzystwa to muzyka.
mój pies jest bardzo rozmowny.
  • 189 / 8 / 0
Od dawna nie biorę, ale dysocjanty IMO nie nadają się do grup, chyba, że chce się utrwalić wchodzenie w relacje z ludźmi tylko na poziomie głowy albo po prostu dostarczyć sobie bodziec do nadania tripowi tej iskierki nowości.
ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 21 z 26
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.