Jako iż jestem strachliwą osobą bojących się nowych rzeczy wziąłem tylko 105mg DXM o 16:18. Ze zaskoczeniem stwierdzam że było to dość dziwne uczucie i nadal jest bo pisze to 3h po zażyciu


16:58 Po pierwszych 40 minutach podczas słuchania muzyki i pisaniem z przyjaciółmi na messengerze zacząłem czuć narastające ciepło. Leżałem tak myśląc nad tym że pewnie nic nie poczuje więcej, jednak byłem zaskoczony po godzinie zaczęło kręcić mi się w głowie czułem luz, muzyka grała inaczej potrafiłem się w nią wczuć.


17:20 po kolejnych 30 minutach musiałem wstać do toalety. Było bardzo dziwnie czułem się jakbym miał się za chwile wywrócić oddech był ciężki i nieprzyjemny a głowa nadal wirowała, a moja mowa totalnie się nie kleiła i co chwile gubiłem słowa lub tez się zacinałem lecz czułem się jakbym był odcięty os wszelkich problemów. Po załatwieniu swoich spraw wróciłem do leżenia i słuchania muzyki.

18:00 Poczułem szybko narastające ciepło w moim ciele, serce zaczęło bić jak szalone, lecz wiedziałem co zrobić, byłem spokojny bo wiedziałem ze z czasem to minie.

18:50 serce się uspokoiło jednak ciepło i radość czerpana z czystej muzyki nadal pozostała.

19:20 czuje się co raz bardziej normalnie, wszystko co czułem zaczyna przechodzić.



Sam nie wiem czy to placebo. Czułem się jakbym wypił kilka piw, wiec możliwe że 1 plateau weszło. Jak myślicie?

Możliwe,ale następnym razem polecam zjedz 300 i zobacz o co biega.Nie umrzesz.

Przy dawce 4 mg/kg w syropie jak duże jest ryzyko wymiotów czy ataków paniki nie mając doświadczenia z niczym silniejszym niż trawa? Bo rzygać to ja nawet po trawie potrafię, choć jak brałem go na kaszel w dawce do 60 mg żadnych skutków ubocznych nie czułem, więc próba uczuleniowa chyba zaliczona.

Przy takiej dawce wszystko powinno być w porządku.A o ataki raczej trudno,z powodu dysocjacji.

Dzięki, a próbował ktoś nie hbr a poli DXM, bo akurat taki teraz mam? Na reddicie pisali, że 2 razy dłużej działa, ale też słabiej i wkręca się jakoś po dwóch godzinach. W związku z tym więc, że zaczyna wchodzić później, to potencjalne mdłości też jakbym czuł to bym czuł po tych dwóch godzinach, a nie po upływie tych mniej więcej 40 minut? Potraficie też usnąć na pierwszym i drugim plateau? Bo biorąc w nocy to przy takim długim działaniu na sen czasu nie wystarczy.

@ Odmozdzony123 co to za preparat ? Na mdlosci aviomarin albo imbir . Ogolnie ciezko usnac w trakcie ale po 6h i melisce albo powinines dac rade .

DXM polistyrex sól dekstometorfanu z polistyrenem (dłużej i słabiej działa bo wolniej jest ta sól uwalniania niż bromowodorek). Ogólnie badziewie, choć na pierwszy raz może bezpieczniejszy, ale może też pewnie zniechęcić.

W ogóle w Polsce to bym to nazwał Styropianian dekstrometorfanu :D

No dziwna rzecz, niezalecana. Stąd wziął się pomysł tzw. agent lemona - czyli żeby sprowadzać ten styropianian do freebase, a potem robienia soli z kwaskiem cytrynowym, czyli cytrynian dekstrometorfanu. No ale my w Polsce nie musimy na szczęście.

Ja uważam że na pierwszy raz to nie więcej niż 100mg. Bez sensu wrzucać po 300mg jeśli ktoś szybko metabolizuje DXM to go jebnie jak piorun. Nie sądzę żeby komuś się coś stało po 100mg i według ulotki można bezpiecznie przyjąć maksymalnie 120mg DXM HBr na dobę z tym że oni to chyba liczą w odstępach 6 godzinnych, jeśli ktoś ma wątpliwości zajrzyjcie do ulotki.

Ja to bym radził zaczynać od poł tabletki. Jak 7,5 mg DXM kogos przerosnie to nie drug dla niego. Trzeba uważać.

300 minimum co jest sens wrzucać,nawet dla nowego.