Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 77 • Strona 4 z 8
  • 499 / 2 / 0
jedyne i pewne wyjście by nie czuć smaku benzy to za kapsułkowanie.
a co do tanich psychodelików z apteki to o chuj chodzi?
  • 16 / / 0
Zacznę od tego co już wszyscy wiedzą, czyli na każdego DXM działa inaczej. Druga sprawa jest taka że trzeba się nauczyć go używać. Jeśli myślicie że zajebiecie 30 tabletek przed komputerem i nagle zaczną napierdalać lasery to niestety muszę was zdziwić, ale tak nie będzie. Zawsze przyjmowałem zasadę, że to ja tworzę cały trip, DXM to tylko narzędzie do tego aby coś stworzyć. Tak więc słuchawki na uszy, do łóżka i tworzyć.
  • 2875 / 95 / 0
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 144 / 3 / 0
DarkSkill pisze:
Zacznę od tego co już wszyscy wiedzą, czyli na każdego DXM działa inaczej. Druga sprawa jest taka że trzeba się nauczyć go używać. Jeśli myślicie że zajebiecie 30 tabletek przed komputerem i nagle zaczną napierdalać lasery to niestety muszę was zdziwić, ale tak nie będzie. Zawsze przyjmowałem zasadę, że to ja tworzę cały trip, DXM to tylko narzędzie do tego aby coś stworzyć. Tak więc słuchawki na uszy, do łóżka i tworzyć.
Ja uważam dokładnie odwrotnie. Przy intoksykacji DXM to ta substancja dziala i ona kieruje mną całkowicie. Choćbym nie wiem jak sie starał to nic nie zależy ode mnie. Mogę załapać totalnego bad tripa po 900mg a może być ok-nigdy nie wiadomo. Chociażby był stworzony idealny nastrój to z DXM nigdy nic nie wiadomo.
  • 2 / / 0
Po kilku miesiacach uwaznego studiowania DXM postanowilem sprobowac....padlo na ACODIN....niestety.4 h po ostatnim tabsie z ostatniego listka.....NIC (nie liczac lekkich zawrotow glowy)...moj pierwszy kontakt z DXM okazal sie nieudany. Zaczynajac od poczatku;
Godzina 18 po obfitej kolacji (moze to bylo przyczyna?) pierwsza dawka 10 tabsow. Po godzinie kolejne 10...po niecalej godzinie ost.10...przy mojej wadze 110 kg i pierwszej probie stwierdzilem ze to bedzie wystarczajaco. Nie spodziewalem "laserow" a raczej "szerszej perspektywy"...wtf?
  • 1026 / 31 / 0
Za duże odstępy między dawkami. Po wykonaniu próby uczuleniowej należało pochłonąć dawkę od razu, albo prawie od razu (5 tabletek co 5 minut). Obfita kolacja mogła dodatkowo spowolnić ładowanie.
Switched my sulph to AJAX.
  • 2 / / 0
tak wlasnie myslalem....choc nie powiem...jak sie juz polozylem spac i z glosnikow polecial Massive Attack zrobilo sie przyjemnie...czuje ze z DXM mozna fajnie odleciec. Zobaczymy next week kiedy zrobie to jak nalezy.
  • 20 / / 0
Ja zawsze gdy biore na noc to nie jem kolacji (obiad jem z reguly o 15 a biore o 22 więc nie ma lipy) i zawsze bez wyjatkow wchodzi od 30min do 50min (popijam woda mineralna)
450mg to in my own opinion bardzo malo jak na Twoja wage, ja waze niespełna 70kg i po 30tabletkach nie ma szału, polecam zwiekszyc do 40t(600mg) lub 45t(675mg)
wazne tez zeby w miare mozliwosci wszystko na raz zjesc, oczywiscie nie 60tabletek na raz bo sie zakrztusisz albo rzygniesz, gdzies tak 20 na serie, minutka i kolejna seria

co do tego czy DXM kieruje mną czy ja dxmem to w moim przypadku ja kieruję dxmem ale nie w 100 procentach.

gdy tydzien przed braniem DXM robilismy pewna rzecz, np gralismy w gta dzien w dzien, tuz przed braniem tez gramy w gta, to bedziemy miec haluny z gta, czasami nie trzeba nawet myslec o gta zeby bylo gta skoro ostatnio ciagle w to pykalismy. czasami wystarczy ze pomysle o czyms (jesli nie robilem tego ostatnio to rzadko kiedy sie zdarza ze zadziala) i juz mam haluny z tego, czasami mysle cos takiego 'o nie, byle nie minecraft, kurde wszystko na halunach robi sie 3d gdybym chcial minecrafta3d odpalil bym kompa bo minecraft jest 3d) to sie robi minecraft
gdy juz mam jakies haluny to pędzę w przód, tam gdzie chce, wiec to ja steruje, gdy chce zeby lozko sie obracalo mysle zeby lozko sie obracalo, przewaznie dziala przez chwile potem nie, wtedy mysle zeby sie nie obracalo i sie obraca jak na zlosc :d
mam trudnosci ze zmienianiem halunow gdy juz sie zaczna
no i to by bylo na tyle

chetnie poczytalbym wasze wypowiedzi na temat sterowania dxmem
Uwaga! Użytkownik AnatazyBazakbal nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 131 / / 0
U mnie to samo, jak u ciebie. Przykład GTA najlepiej tu pasuje. Ja miałem ostatnio podobnie z grą Hexen2(to było akurat średnio przyjemne, czułem się zniekształcony jak otoczenie, dodatkowo przez 'powolne skoki', które sobie wyobrażałem, <<w sumie to raczej one mi się wyobrażały :))>> czułem dość poważne mdłości; podróż w tym świecie wydawała mi się zbyt pusta- nie widziałem tam nikogo, żadnych specjalnych przedmiotow, tylko ściany i podłogę ustawione pod różnymi kątami; nie widziałem nawet kawałka siebie, byłem czymś w rodzaju punktu materialnego, albo po prostu byłem całkiem przezroczysty), dodatkowo podróż się przeplatała z widokami ze starych serii Final Fantasty(tych ze SNESa, a dawno w to grałem).

"mam trudnosci ze zmienianiem halunow gdy juz sie zaczna"- Niestety, to się sprawdza także i u mnie. W sumie to osobiście chyba nigdy w pełni nie sterowałem tripem. Powiedziałbym, że tripa w danym czasie kreują moje tymczasowe emocje i wspomnienia z niedalekiej(?) przeszłości. Czasem, prawda, uda mi się pod powiekami stworzyć od podstaw własny świat, zbudowany na moich, w pełni MOICH, zasadach. Ale takich sukcesów pamiętam tylko dwa, niestety.

Co jeszcze może sterować deksową podróżą? Muzyka? Takie coś zdarzyło mi się tylko raz, lecz jest to pamiętny trip. Swoją drogą, był to mój jedyny samotny trip na łonie natury. Było to parę kilometrów za granicą miasta(dojechałem rowerem), w lasku pod pewną wioską. Nie wiem, czy warto dodawać, że zawartość listków przyjąłem będąc jeszcze w mieście, znaczy się już na obrzeżach. Taka czynność, żeby nie czekać na wejście w lesie za długo. Chyba czas nawet dobrze wykminiłem, że akurat zdążyłem dojechać na zaplanowane miejsce, ogarnąć się z kocykiem, przejść się chwilę po pobliskiej łące, zanim poczułem pierwsze efekty. W domu zgrałem specjalnie przygotowane kawałki(hm, właśnie sobie przypomniałem, że cały czas mam tę samą playlistę jeszcze na telefonie- nigdy potem nie bawiłem się w odtwarzanie muzyki z komórki): album Kata 'Róże Miłości Najchętniej Przyjmują Się Na Grobach' i parę pojedynczych utworów huntera, między innymi Armia Boga, Śmierci Śmiech, Duch Epoki. Nie wiem co konkretnie wpłynęło, że muzyka w pełni zapanowała nad moją podróżą, ale odczucia były przepiękne, choć w niektórych momentach makabryczne i chłodne. Razem z Kostrzewskim rozmyślałem nad przebiegłą organizacją zwaną od wielu lat 'kościołem', by chwile(relatywnie: wieki) później trwożeć przed moim pośmiertnym losem opisywanym mistycznie przez Draka. Wizje mogą się postronnemu czytelnikowi wydawać się sprzeczne, ale dla mnie była to jedna wspólna podróż wokół jednego wątku. Przeżycie ciekawe, aczkolwiek, jak już wcześniej pisałem- nigdy potem nie spotkałem się, żeby jakakolwiek inna muzyka sterowała moim dex-tripem.

edit - jak chciałeś - Wendrowycz

Ah, cholera, zapomniałem jescze dodać(mam nadzieję, że któryś mod przypnie tego posta razem z poprzednim).

Najciężej kontroluje mi się jazdy, gdy biorę drugą dawkę w relatywnie krótkim odstępie czasu (5-7dni). Zawsze myślałem, że to dlatego, iż powinienem za drugim razem brać większą dawkę(że niby tolerka, czy co), nie wiem jak to jest w rzeczywistości. Tak czy siak najbardziej mnie wtedy wkurwia schodzenie z peaku. Kiedy normalnie, w każdym innym przypadku w tym momencie powracam oszołomiony do rzeczywistości, rozmyślam nad tym, co przed chwilą przeżyłem, czy też dziękuję bóstwom, że nadal żyję, po mocnej jeździe, tak w takich przypadkach momenty po peaku są strasznie męczące. Sięgając pamięcia, wzrok chyba zawsze działa jak na trzeźwo, przynajmniej mniej więcej- nie mam żadnych specjalnych widoków, widzę wszystkie przedmioty dookoła siebie, może tylko kolory mają mniejsze nasycenie, obraz jest lekko szarawy. Ta trzeźwość zmysłu wzroku strasznie koliduje z jeszcze zdekszonym słuchem i umysłem. Słyszę głosy za plecami, dziwne piski głęboko w mojej głowie i najgorsze: rozmawiam z kimś w moim umyśle. Tak, wymieniam się z tym tworem zdaniami, czuję, że jest, może nawet siedzi przy mnie, ale nic nie widzę. Czuję Jego obecność, jednak mój sprawny wzrok każe mi być świadomym tego, że w pobliżu nikogo nie ma.
Cholera, trudno jest mi ten stan opisać słowami, nie wiem, czy to zrozumiecie co napisałem, ale ciekawi mnie, czy ktoś z tu obecnych forumowiczów doznaje podobnych doświadczeń po dekszeniu dwa razy w krótkim odstępie czasu. Dziwi mnie właśnie, że widziałem parę relacji z deksowych ciągów, a nikt nigdy nie opisał tego zjawiska. Warto dodać, że zawsze to mi się zdarza w takich sytuacjach i właśnie między innymi ten czynnik wpływa na moje niezbyt częste dekszenie.
  • 1027 / 5 / 0
alimooe pisze:
pierwsza dawka 10 tabsow. Po godzinie kolejne 10...po niecalej godzinie ost.10.
Po 10 tabsów co godzine? No bez jaj. Nie dziwie się że nic nie poczułeś. Za długie odstępy. Najlepiej zarzucać po 5 co 5 minut lub po 10 co 10 minut, proste i skuteczne.
ODPOWIEDZ
Posty: 77 • Strona 4 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.