Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 7 z 9
  • 2372 / 55 / 0
Po nieco większych dawkach i grejpfrutach jest to wykonalne nawet do 36-48h, więc nie rozumiem skąd to niedowierzanie.
:nuts: Mylicie afterglow i HPPD z samym tripem. Ludzie: 24/36/48 (słownie: dwadzieścia cztery/trzydzieści sześć/czterdzieści osiem) godzinny trip??
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 82 / / 0
Nic nie mylę i będę twardo stał przy swoim zdaniu. Nie każdy ma Twoją wątrobę i tolerkę, pamiętaj.

Tak, zdarzyło mi się, żeby faza długo nic, a nic nie traciła na mocy po ilościach rzędu 600-750mg, jednak zawsze poprzedzone było to długotrwałym celowym wysycaniem enzymów.

Po odpowiednio doprawionych 900mg potrafiłem nie trzeźwieć przez dwie doby, oczywiście z lekkim spadkiem fazy po pierwszej, jednak dopiero trzeciego dnia przychodził zjazd, który normalnie pojawia się po 6-8h.

Co z tego, że Melancthe zastanowi się dwa razy i może jednak obetnie te 4h? To i tak nie ma znaczenia - fakt jest taki, że deks potrafi być bardzo nieprzewidywalny i powinniście się z tym mocno liczyć, a tym bardziej jeśli bierzecie się za przeróżne fazowe "dopalacze".

Szczerze? Zazdroszczę takich enzymów. Jakieś zmutowane macie.- hip
Uwaga! Użytkownik jewkilla nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / / 0
Potwierdzam. U mnie całkowite zejście trwa około tygodnia, oczywiście po konkretnych dawkach min. 900 mg. CEVy, robochód i inne typowe dolegliwości z fazy, utrzymują się przez kilka dni. Po tygodniu powiedzmy, że czuję się wyjątkowo trzeźwy. Zjazdu właściwie to nie odczuwam, tylko bardzo powolne prawie nieodczuwalne, obniżanie fazy.
"Bądźmy dla siebie dobrzy, a świat będzie lepszy"
  • 648 / 1 / 0
Grass2 pisze:
Potwierdzam. U mnie całkowite zejście trwa około tygodnia, oczywiście po konkretnych dawkach min. 900 mg. CEVy, robochód i inne typowe dolegliwości z fazy, utrzymują się przez kilka dni. Po tygodniu powiedzmy, że czuję się wyjątkowo trzeźwy. Zjazdu właściwie to nie odczuwam, tylko bardzo powolne prawie nieodczuwalne, obniżanie fazy.
Nie mów, że chodzisz jak robot przez kilka dni od tripa. To jest zwyczajnie nierealne. Jak Ty funkcjonujesz? Praca, dom i wgl??? ^^
  • 59 / / 0
Normalnie, kwestia samokontroli i dłuższego urlopu. Jak napisałem całkowite zejście tyle trwa. Więc jeżeli dziś wezmę 900 jutro prawdopodobnie będę się czuł jak po 450 mg. I tak aż do całkowitego zejścia, nie schodzi liniowo, wiec trudno to określić. Czyli po tygodniu jeszcze mogę wyczuwać działanie dexa. Ma to swoje zalety i wady. Kwestia długich przerw między kolejnymi tripami. Organizm się odzwyczaja.
"Bądźmy dla siebie dobrzy, a świat będzie lepszy"
  • 5 / 3 / 0
U mnie też jest coś na rzeczy, bo lekkie efekty odczuwam nawet po zjedzeniu 2 gripexów. Za pierwszym razem wziąłem 25 i moja faza trwała 60 godzin, za drugim razem wziąłem 15 i faza ciągnęła się prawie dobę. Ogólnie to efekty mam podobne do przeciętnego użytkownika (może lekko mocniejsze, gdy braliśmy z koleżanką te 15 to mieliśmy mniej więcej podobną moc, a ona ważyła 15kg mniej), a różnicą jest 1) długość trwania, 2) szybkość wejścia - większość znajomych mówi, że czują dopiero po jakimś czasie, podczas gdy ja pierwsze efekty odczuwam zaraz po połknięciu 3) niski próg - patrz gripexy. Ostatni raz (oprócz tych gripexów :D) brałem 3 lata temu o ile mnie pamięć nie myli, a teraz mam zamiar zrobić come back
  • 600 / 68 / 0
Pewnie dostane zlota lopate za odkopanie tematu :)
Chcialbym podzielic sie swoim przypadkiem.
DXM spozywalem w postaci syropu do wzmocnienia opio , zawsze dawki w okolicach 30-50mg , przy wadze 78KG.
Jednak tym razem , postanowilem „zaszalec”. Spozylem dokladnie 150mg , ciekawe efekty , jednoczesnie mocno nie przyjemne. Problemy z koordynacja ruchow , luki w pamieci , potezny robo-walking i dziwne uczucie ze wszystko jest inne , takie nowe i dziwne. Sprawdzalem ta sama dawke dwa razy , za kazdym takie same efekty. Wiecej tego nie zrobie , nie bylo to przyjemne. Dodam tylko ze nie bylo zadnego podkladu a mocne afekty utrzymywaly sie ok 24 godzin ! W 18 godzinie jeszcze mialem momenty jak bym nagle zasypial , tracil przytomnosc i nagle sie budzil. Trwalo to kilka sekund.
Nie wyobrazam sobie co by sie dziala gdybym wypil wiecej syropu.
  • 438 / 14 / 0
Przypadek marginalny. Po pierwsze to nie ma porównania do większych dawek (kiedyś jak wypiłem za dzieciaka szklankę szampana to również myślałem jaka to faza nie była). Dwa, że jesteś juz sponiewierany przez opiaty.
  • 600 / 68 / 0
Sponiewierany przez opiaty ? Proszę Cię....
Mam porównanie gdy widziałem moich znajomych po spożyciu od 300 do 450mg , wiem dokładnie w jakim stanie byli , po jakim czasie "faza" im schodziła oraz jak się czuli na drugi dzień.
Mówiąc nadwrażliwy o sobie na DXM , miałem na myśli to iż na mnie działają znacznie niższe dawki niż na pozostałych ludzi.
Czytałem różne publikacje , głównie angielskie i spotakałem się z podobnymi relacjami.
Nie jest to super częste by ktoś dosyć mocno odczuwał tak niskie dawki , aczkolwiek zdarza się.
Podobnią "przypadłość" obserwuje się również u osób które nie brały innych substancji odurzających , więc nie można stwierdzić że zachodzi jakakolwiek interakcja pomiędzy DXM a innymi środkami.
Prawdopodobnie wynika to z bardzo sprawnej pracy enzymu CYP2D6 , który odpowiada za demetylacja DXM do DXO.

Może i nie jest to zbyt częsta sytuacja aczkolwiek zdarza się , gdyby DXM był bardziej popularny (mówię o całym świecie) , prawdopodobnie wiedzielibyśmy znacznie więcej na ten temat.
I tolerancja czy inne dragi nie maja wpływu na nadwrażliwość. Gdyby tolerancja miała znaczenie to ludzie na pierwszy raz braliby po 60mg , gdzie ja już czuję się "inaczej".
  • 438 / 14 / 0
24 lipca 2013Grass2 pisze:
Normalnie, kwestia samokontroli i dłuższego urlopu. Jak napisałem całkowite zejście tyle trwa. Więc jeżeli dziś wezmę 900 jutro prawdopodobnie będę się czuł jak po 450 mg. I tak aż do całkowitego zejścia, nie schodzi liniowo, wiec trudno to określić. Czyli po tygodniu jeszcze mogę wyczuwać działanie dexa. Ma to swoje zalety i wady. Kwestia długich przerw między kolejnymi tripami. Organizm się odzwyczaja.
Sorry dla mnie jest to niemożliwe ale wy sobie w to wierzcie. Z pewnością na forum były osoby, które z łatwością mogłyby to naukowo potwierdzić, ja nie potrafię. Rowowalk i CEV'y przez kilka dni? No proszę, litości...
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 7 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.