Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 875 • Strona 87 z 88
  • 122 / 12 / 0
Prawie 2 miesiące brania, podejście nie pierwsze do niej, a mdłości potworne.

Pregabalina brana rekreacyjnie jakby resetowała ładowanie się leku. Wcześniej nigdy tak nie miałem.
  • 2702 / 338 / 0
Siema dostałem a raczej dostslem recepte na duloksetyne dawka 30mg na bóle neuropatyczne i ogólnie jako wspomaganie leczenia bólu do opio . Jeszcze jej nie brałem i tak leży sobie już ze 3-4 miesiące. I moje pytanie czego moge sie spodziewać po duloksetynie ? Bo jakim czasie zauważę pierwsze efekty ( niekoniecznie jako wsparcie leczenia bólu ) chodzi o poprawe nastroju itp ?
  • 83 / 9 / 0
@sclero2014 tak jak w przypadku innych SSRI/SNRI i kwestie osobnicze czy leki lądują Ci się szybciej czy musisz poczekać.Musisz uzbroić się w cierpliwość i przeczekać te 2-6 tygodni na efekt terapeutyczny.
  • 961 / 17 / 0
Lekarz zalecił mi dziś zwiększyć dawkę dulo z 60mg na 90 i później 120mg , dawkę 60mg zażywam już 1,5roku czy to zwiększenie coś da pi takim czasie?
  • 1027 / 183 / 0
Biorę 60 mg fluoksetyny i tyle samo duloksetyny która miała kasować ewentualny lęk po fluo, niestety nie działa jak kiedyś, kiedy w 100% zniszczyła lęk, odczuwam niepokój i większe objawy fobii społecznej. Chcę spróbować dawki 80 mg fluoksetyny, bo wtedy rzekomo działa też na dopaminę, ale jestem pewien że lęk, napięcie i stres wtedy pogorszą się. A alprazolamu wpierdalać ciągle nie mogę. Też podnosić dulo nie będę bo już brałem 90 mg ale nie czułem żadnej różnicy między tym a 60.
Zresztą, w ogóle duloksetyna nie działa na mnie tak jak kiedyś, parę lat temu, kiedy skasowała lęk, nakręciła mnie i dodała w chuj pewności siebie plus dobry nastrój. Te jebane leki na mnie nigdy za drugim razem nie działają jak za pierwszym, nawet po latach przerwy.
  • 15 / 1 / 0
Dla mnie dulcia to najmocniejszy antydep , dawka 30 mg działała jak dawka wenli 160,187.5 , na 60 mg stałem się znieczulonym robotem , odstawiłem bo anhedonia polekowa była trudna ale polecam teb specyfik , daje radę i nie rozpierdala tak libido jak wenla , wogóle moim zdaniem ma dużo lepszą tolerancję
  • 16 / / 0
08 marca 2024Soobol22 pisze:
Schodził lub odstawił ktoś duloksetynę? Na necie piszą, że odstawianie jest koszmarne, biorę dopiero tydzień 60mg i już się cykam czytając jak się ludzie czują przy zmniejszaniu dawki. Z jednej strony dopiero zacząłem brać, nie czuję efektów i może warto zmienić lek skoro niby tak trudno go odstawić?
dla mnie odstawienie bardzo lajtowe nawet znikome oczywiscie zrób to stopniowo rozkładając to chociaz na jakies 2 tyg.
  • 484 / 16 / 0
Duloksetyna 90 + kokaina - jakie koko ma wtedy działanie? Słabsze? Silniejsze?
  • 5 / / 0
Siema

Opiszę stosowanie leku na moim przykładzie od 4 lat do dziś.
Problemy: zamknięcie w sobie, wycofanie społeczne, brak chęci do życia, brak sukupienia, myślenia logicznego, niewyspanie wieczne, pewność siebie poziom 0.
ciągłe przejmowanie się opinią innych i wiele pomniejszych.
Wejście duloksetyny 30 mg było z kopa. wręcz ścięcie z nóg. spanie na początku zazwyczaj po 12h. czasami i po 16.
Pewność siebie poszła do góry. Reszta objawów zredukowana do akceptowalnego poziomu.
po 3 miesiącach spadek potencjału leczniczego.
Magik zwiększa dawkę do 60 mg. powrót na około pół roku do normalności ( oprócz spania).
Lek znów uruchomił swój potencjał leczniczy.
po pół roku znów zmniejszenie potencjału leczniczego.
Dochodzi fluoksetyna w dawce 20 mg.
Znów powrót na właściwe tory potencjału leczniczego.
Minusem albo plusem jak kto woli, była możliwość zaśnięcia wszędzie.
np. położenie się na podłodze było takie przyjemne. Tak ja czasami widzimy kota który zasypia w różnych miejscach typu karton.
Po roku odstawienie fluo. Efekty pozytywne zostały.
Po roku zejście do 30 mg.
Po pół roku z powodu lekkiego nawrotu powrót do 60 mg.
Pojawiają się ataki smutku tak po 7 miesiącach od zwiększenia dawki.
Zmiana magika z powodów logistycznych. Zwiększa dawkę do 90 mg.
Spowodowało to pogorszenie stanu znacznie nie psychicznie ale fizycznie( spora ilość efektów ubocznych).
Samodzielne zejście do 60 mg. Na 90 byłem 2 tygodnie. potem po pół roku do 30 mg
Teraz powrót do magika pierwszego ( jeden z najlepszych moim zdaniem i konkretne informacje).
na wspólnych ustaleniach zejście do zera.
samodzielnie wybieram dawki zejścia. Bo za szybie odstawienie powodowało bóle mięśni, zatok, drżenie rąk i nóg, bóle głowy. Taka grypa bez grypy.
Lekarz zalecił zmianę leku, ale to w innym temacie z powodu słabych funkcji kognitywnych
  • 14 / 5 / 0
Moj chłopak jedzie na dulsevii od ok.3 lat (a może i więcej?). Twierdzi, że to "najlżejszy z antydepów" i że każdy lekarz je przepisuje na początek. Zmagał się z depresją i nerwicą; depresja mu systematycznie nawraca, choć raczej już nie w formie myśli samobójczych. Ogólnie jest osobą typu "nietykane jajo", wszystko bierze zawsze śmiertelnie do siebie. Jest spokój przez jakiś czas i nagle coś mu odpali się w głowie i staje się... Zupełnie inną osobą. Wyzywa bez powodu, widzi wszędzie wokół wrogów, nawet wśród najblizszych...Rozchwiany emocjonalnie, to chyba dobre określenie. Libido leży totalnie, choć twierdzi, że to przez tabletki na nadciśnienie. Otaczającą rzeczywistość nie jest łatwa w tym momencie, ale jak sam przyznał - jest w o wiele lepszej sytuacji, niż był jeszcze parę lat temu. Pewne problemy zniknęły, ale pojawiły się inne m.in. bezrobocie. Ja też wiem, jak bardzo siada na psyche brak pracy.. martwię się o niego, boję się, że jego lekarz lekką ręką przepisuje mu piguły i cześć. Kiedyś najadł się ciastek z marihunanen - mnie, z wyrobioną tolerancją czesały już dwa, a on zjadł ich chyba z sześć. Mówił, że nic nie czuję, choć oczy miał przekrwione. Spał po nich bardzo długo. Potem wstał jakby nigdy nic. Nigdy nie miał styczności z alko i narkotykami wcześniej, nawet z trawą - tym bardziej dało mi to do myślenia, jak bardzo jego organizm musi być otumaniony tymi lekami. Nowicjusz jedzący sześć ciastek to by po ścianach chodził, żeby tylko faza zeszła...
Do rzeczy: czy tak długie stosowanie tego leku (dulsevia) może pozostawić jakieś nieodwracalne zmiany? Czy jeśli w końcu znajdzie pracę - a znajdzie, tylko potrzeba cierpliwości - będzie mógł zejść z tego leku bez konsekwencji? Czy to możliwe, że po tylu latach potencjał leczniczy zniknął i jedyne, co robi ten lek, to ryje mu głowe niepotrzebnie? Martwię się o niego, ale nie ukrywam, że związek z nim odbija się też na mnie. Pojawiła się u mnie częstsza nerwowość i dołki psychiczne. Chciałbym po prostu, aby było normalnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 875 • Strona 87 z 88
Artykuły
Newsy
[img]
Uczniowie poszli sprzątać wyspę. Znaleźli worki z haszyszem

Niespodzianką zakończyła się dydaktyczna inicjatywa poświęcona ochronie środowiska naturalnego. Uczniowie z włoskiej wyspy Ischia, którzy poszli na akcję sprzątania lasu, znaleźli tam pięć kilogramów ukrytego w workach haszyszu o wartości około 40 tysięcy euro.

[img]
Narkotyki na dowóz. Dilerzy zakopują towar

Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.

[img]
Pojawił się postulat wprowadzenia ceny minimalnej za alkohol. Rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami

Ostatnia afera z alkotubkami może mieć znacznie poważniejsze skutki niż wycofanie feralnego produktu ze sklepów. Okazuje się bowiem, że rząd rozważa wprowadzenie ceny minimalnej za alkohol. Taką informację przekazał na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.