mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Dzis zaczynam 1 mies z 30mg, 5h po tabsie i czuc, ze sie chce w koncu cos robic i dzialac, samopoczucie tez delikatnie lepsze.
Zmiana z jebanej sertraliny, ktora rozjebala mi ostatnie dwa miesiace, bralem ja 5 mies.
Na dulo czuc sie normalnie, nieco lepiej, zmotywowanym, choc to dopiero poczatek i zobaczymy co dalej.
sertralina zrobila mi gowno z mozgu - kompletnie wyjebane na wszystko po niej, godmode, swoj swiat utopia, wydaje sie ze jest super kurwa zajebiscie, a stanalem w miejscu przez dwa ostatnie miesiace. Do tego uwolnila hamulec na cpanie, mocno ograniczyla rozsadne postepowanie, popierdolilo sie w glowie po niej. Przy okazji zajebala troche libido (na szczescie leci test caly czas, bo tak podejrzewam ze by go nie bylo), zjebala apetyt, do tego wyimaginowala czesc uczuc i emocji, a samemu bedac na niej czulo sie jakby bylo kompletnie pustym i obojetnym. Plus byl taki, ze nie bylo kompletnie fobii spolecznej i depresji, wrecz przeciwnie, az za bardzo popchnela w kierunku kontaktu z ludzmi i pewnosc siebie urosla do przesadzonego stopnia. Jeszcze jeden plus sertraliny to to, ze odciela emocjonalnie i uczuciowo zjebane sytuacje z pamieci, ktore doprowadzily mnie do depresji. A poza tym to na niej nie ma w ogole checi do robienia czegos pozytecznego, czlowiek by sie tylko bawil i pierdolil glupoty z kazdym, lansowal sie i nadrabial braki z fobii spolecznych i depresji. Gowno. Jebac sertraline.
Probuje dulo, daje mu szanse, zaczynam od niskich dawek i mam nadzieje ze to starczy, wszystko pod kontrola lekarza, wam tez tak polecam, bo samemu mozna tez sie zaczac bawic ssri jak uzywka rekreacyjna, wpierdalajac po kilka tabsow naraz.
W dulo czuc ciekawe popchniecie do przodu (podobne w odczuciu do Adrafinilu), chec robienia czegos pozytecznego, samopoczucie moge uznac jako stabilniejsze. Dzwiga adrenaline, ale lapy sie nie telepia tak jak na sertralinie.
Pozdrawiam i wam tez zycze powodzenia.
18 kwietnia 2018czysciciel pisze: Prawdopodobnie ciekawy i skuteczny lek.
Dzis zaczynam 1 mies z 30mg, 5h po tabsie i czuc, ze sie chce w koncu cos robic i dzialac, samopoczucie tez delikatnie lepsze.
Zmiana z jebanej sertraliny, ktora rozjebala mi ostatnie dwa miesiace, bralem ja 5 mies.
Na dulo czuc sie normalnie, nieco lepiej, zmotywowanym, choc to dopiero poczatek i zobaczymy co dalej.
sertralina zrobila mi gowno z mozgu - kompletnie wyjebane na wszystko po niej, godmode, swoj swiat utopia, wydaje sie ze jest super kurwa zajebiscie, a stanalem w miejscu przez dwa ostatnie miesiace. Do tego uwolnila hamulec na cpanie, mocno ograniczyla rozsadne postepowanie, popierdolilo sie w glowie po niej. Przy okazji zajebala troche libido (na szczescie leci test caly czas, bo tak podejrzewam ze by go nie bylo), zjebala apetyt, do tego wyimaginowala czesc uczuc i emocji, a samemu bedac na niej czulo sie jakby bylo kompletnie pustym i obojetnym. Plus byl taki, ze nie bylo kompletnie fobii spolecznej i depresji, wrecz przeciwnie, az za bardzo popchnela w kierunku kontaktu z ludzmi i pewnosc siebie urosla do przesadzonego stopnia. Jeszcze jeden plus sertraliny to to, ze odciela emocjonalnie i uczuciowo zjebane sytuacje z pamieci, ktore doprowadzily mnie do depresji. A poza tym to na niej nie ma w ogole checi do robienia czegos pozytecznego, czlowiek by sie tylko bawil i pierdolil glupoty z kazdym, lansowal sie i nadrabial braki z fobii spolecznych i depresji. Gowno. Jebac sertraline.
Probuje dulo, daje mu szanse, zaczynam od niskich dawek i mam nadzieje ze to starczy, wszystko pod kontrola lekarza, wam tez tak polecam, bo samemu mozna tez sie zaczac bawic ssri jak uzywka rekreacyjna, wpierdalajac po kilka tabsow naraz.
W dulo czuc ciekawe popchniecie do przodu (podobne w odczuciu do Adrafinilu), chec robienia czegos pozytecznego, samopoczucie moge uznac jako stabilniejsze. Dzwiga adrenaline, ale lapy sie nie telepia tak jak na sertralinie.
Pozdrawiam i wam tez zycze powodzenia.
18 kwietnia 2018serotoninowy pisze: To dlatego że 200mg już smyra dopaminę a nie tylko serotoninę.
W pierwszym miesiącu przyjmowania uczucie skołowania, męczące, przejaskrawione sny, zawroty głowy i zmniejszone libido. Do tego o godzinie 21 byłam już tak zmęczona, że kładłam się spać. Negatywne skutki zmniejszały się wraz z czasem brania, w końcu po mniej-więcej 5-6 tygodniach całkowicie minęły. Czułam się zajebiście - budziłam się wcześniej niż zazwyczaj (pomiędzy 7 a 9), codziennie wstawałam z ogromną motywacją. Większość życia moja samoocena praktycznie nie istniała, po duloksetynie nagle skoczyła mocno w górę - ale nie skrajnie, a to ważne. Fobia społeczna zniknęła.
Na początku kwietnia, przed świętami, nie ogarnęłam, że zapasy się wyczerpują - a w aptekach Dutilox dostępny tylko na zamówienie. Bez leków byłam 7 lub 8 dni, po 4 dniach pojawiły się objawy odstawienne: ostre zawroty głowy uniemożliwiające wyjście z domu, zaburzona zdolność logicznego myślenia, notoryczne przemęczenie, rozdrażnienie, płaczliwość i nawrót ataków lęku panicznego. Wspomagałam się 1 mg alprazolamu (Alpragenu) dziennie, działanie jednej tabletki 0,25 wystarczało na maksymalnie dwie godziny.
Kilka godzin po przyjęciu dawki duloksetyny objawy najpierw się znacząco zmniejszyły, a pod koniec dnia całkiem ustąpiły.
Obecnie mniej odczuwam działanie leku, sporadycznie pojawia się panika, chociaż prawie codziennie towarzyszy mi poczucie niepokoju. Poranne pobudzenie niestety też zniknęło, około 15 nagle łapie mnie taka senność, że zasypiam w pracy przy biurku.
Nie wiem czy to po tym chwilowym odstawieniu, bo od jakichś trzech tygodni zaczęłam intensywniej palić trawę (prawie codziennie, chociaż małe ilości, bo mam niską tolerancję) i mało śpię.
Moje pytanie do bardziej doświadczonych: jakie skutki może mieć interakcja duloksetyny i lamotryginy z ćpaniem? Interesuje mnie głównie działanie związane z trawą, MDMA i speedem, ale chętnie dowiem się też jak to wygląda z innymi dragami.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
21 kwietnia 2018LOBO87 pisze: Ponad tydzień na dulo 60mg na wieczór. Ma mi dodać energii, a jak na razie to energii nie dodaje, ze snem jak u [mention]joannam[/mention], wybudzanie w nocy, chore sny i senność w dzień. Samopoczucie z dnia na dzień coraz gorsze, natrętne myśli które anafranil zniwelował posoli wracają. Rozkręci się jeszcze? Wizyta 11.05.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.