Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 851 • Strona 30 z 86
  • 359 / 15 / 0
Pożegnałem się z duloksetyną po 6 miesiącach, bo przestała działać. Trzymała mnie w miarę - rewelacji nie było, specjalnych chęci do życia też nie, ale też obyło się bez tragedii i wywiązywałem się ze swoich obowiązków. Po tych kilku miesiącach psychiatra przestawia mnie na Brintellix (wortioksetyna).

A co do senności, to na mnie duloksetyna przez całe pół roku terapii działała nasennie.
  • 16 / / 0
Brałem duloxetine mylan w dawce 60 mg w jednej tabletce. Koleżanka oddalała mi swoja duloksetyne 30 mg która na nią nie działała. Czy branie 2x30 na raz działa tak samo jak 1x60?
  • 2430 / 574 / 155
@HGO - Oczywiście, że działa tak samo. Dawka ta sama, jedynie substancji pomocniczych więcej, ale one nie wywierają żadnego działania leczniczego.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 183 / 27 / 0
W moim wypadku działa to cuda. Biorę tylko 30 mg lekko ponad 2 tygodnie i już czuję się przez cały czas tak dobrze, jak się przez ostatnie 3 lata ani razu nawet przez chwilę nie poczułem. Jestem w stanie się wreszcie za coś zabrać i potrafię się już szczerze śmiać. Smaki i zapachy są wyraźniejsze, dotyk przyjemniejszy, a kolory głębsze. Wszystko obwąchuję i dotykam, bo nie mogę uwierzyć, jakie to wszystko jest teraz głębokie i realistyczne. Depresja mi jednak zmieniła percepcję bardziej niż myślałem.

Noradrenalinę czułem już jakoś od początku, a bodźce zaczęły się stawać wyraźniejsze już od pierwszej nocy. Znaczne zmiany w nastroju miały miejsce jednak dopiero w okolicy drugiego tygodnia. Wszystko działa na razie o wiele szybciej i wyraźniej niż przy SSRI, mimo że biorę taką małą dawkę. Liczę teraz, że się nie uodpornię i przez kolejne kilka miesięcy będzie mnie trzymało.
  • 16 / / 0
Ja zacząłem brać w połowie sierpnia i po dwóch tygodniach zaczeła działać. Dawka 60 mg na wieczór. Wyluzowała mnie, lęki się oddaliły, pewność siebie bardzo zwiększona, chęć do życia wróciła, chciało się wszystko robić. Pod koniec stycznia niestety pogorszył mi się nastrój i wystąpiły lęki ze względu na trochę negatywnych zawirowań w życiu i dużo stresu. Zwiększyłem dawkę do 90 mg. 60 na wieczór i 30 rano. Zobaczymy.
  • 1 / / 0
Witam, zażywam Dulo jakoś od kwietnia maja 2019. Na początku parę dni 30-kę a potem do czasu obecnego jadę na 60-ce. Jak dużo tu osób pisze na początku było ciężko bo senność bo libido bo organizm to ogarniał. Ale potem... potem Ameryka. Życie stało się łatwiejsze, lęki minęły, nerwowość i przejmowanie się głupotami ustały, myśli minęły. Poprawiły mi się relacje z ludźmi, chęci, rozmowy, zacząłem bardziej wierzyć w ludzi, lajkować, nie przejmować się. Po tym długim czasie to zastanawiam się czy to dalej jest działanie Dulo czy może już placebo. I tu dochodzimy do sedna. Skoro nie przeszkadza a może pomaga to jak długo mogę to cholerstwo brać? Nigdy nie miałem żadnych tego typu leków, tylko jakieś ziółka tabletki bez recepty z apteki czasami na uspokojenie. Jak bardzo to obciąża mój organizm, wątrobę? Mam ciemny mocz z rana, wiązać to z Dulo. Dajcie info i w końcu się tu zarejestrowałem bo dotąd tylko czytałem ten wątek. Pozdrawiam!
  • 972 / 83 / 0
Dobry antydep ale u mnie wenla sprawuje się lepiej i biorę wenle
  • 40 / 10 / 0
Moze to z dupy pytanie, ale je zadam. Czy duloksetyna po roku przerwy zadziała z taką samą mocą czy już słabiej?
  • 1 / / 0
Witam. Mam duże problemy z biegunkami, praktycznie kiedy tylko gdzieś jestem gdzie nie ma w pobliżu toalety to zaraz przychodzą różne myśli i biegunka, okropny ból brzucha, jak gdzieś mam jechać to siedzę w domu na kiblu godzinę i łykam różne stoperany. Dopóki jestem w domu i nigdzie nie jadę, nie mam stresu to totalnie nic się nie dzieje. Dostałem duloksetynę od lekarza i jak narazie na 30mg czuję senność, spadek libido, nie długo zwiększam na 60mg według zaleceń. Myślicie że na moje objawy, czyli lęki i prawdopodobnie zespół jelita drażliwego to może pomóc? Chciałbym żyć normalnie :(
  • 1 / 1 / 0
Cześć wszystkim,
Chociaż od prawie 2 lat zaglądam tutaj, poszukuję informacji i porównuję moje doświadczenia z tymi opisanymi przez Was, nigdy sama nie odważyłam się dodać coś od siebie. Postaram się w skrócie opisać moje doświadczenia z duloksetyną.
Początek sierpnia 2018 rok.
Duloksetynę dostałam na zaburzenia lękowe, lęk uogólniony i ataki paniki-to tak w skrócie...
Pierwsze 2 tygodnie miałam przyjmować 30mg raz na dobę, później podnieść do 60mg. W razie nasilenia ataków-Alprox.

Dzień 1
Otumanienie, lekki rausz-jak po piwku, lekka poprawa humoru zapewne wynikająca z wizyty u psychiatry i rozpociu leczenia z którym wiązałam OGROMNE nadzieje.

Dzień 2-14
Zaliczyłam mnóstwo skutków ubocznych:
- potworny ból brzucha w nocy, nieznany mi do tej pory, jakby ktoś wywracał jelita na drugą stronę :) to wspominam najgorzej
- szczękościsk
- suchość w ustach
- potliwość i ciągle uczucie gorąca, zwłaszcza w nocy-rano piżamę można było wyrzymać- pomimo że klimatyzacja ustawiona była na 20C więc komfort spania miałam zapewniony.
- zawroty głowy
- zaparcia
- rozszerzenie źrenic
- senność i ciągle zmęczenie
- libido na poziomie 0
- brak apetytu


Po 2 tygodniach zaczęłam bawić się w przesypywanie granulatu, aby stopniowo wchodzić na dawkę 60mg.

Po ok 3-4 tygodniach zniknęły najbardziej dokuczliwe skutki uboczne (ból brzucha). Potliwość, szczękościsk i senność zostały ze mną na kilka miesięcy.

Czułam się jakby ktoś zrzucił mi z ramion 10kg.
Zaczęłam normalnie jeść, świetnie się czułam, na reszcie cieszyłam się życiem-bez tych wszystkich psychosomatycznych dolegliwości i ciągłego napięcia.

Czasami doznawałam dziwnego uczucia, coś jak przypomnienie o nadchodzącym ataku paniki. Ale on nie następował, tak jakby został stłumiony. Czy ataki zupełnie zniknęły? Przez 8-9 mcsy zdażały się epizody, ataki były krótsze ale miałam wrażenie że intensywniejsze.

Później wszystko się wyciszyło. Zarówno ataki jak i mniej dokuczliwe skutki uboczne zażywania duloksetyny.

Mija pierwszy tydzień od odstawienia leków.

Schodziłam stopniowo. Z 60 na 30 przez ok 2tyg przesypując granulat i zmniejszając dawkę :)

W tym czasie nie zauważyłam kompletnie żadnej zmiany samopoczucia.

3msc na 30mg i stopniowe schodzenie przez 2tyg na mniejsze dawki.

Ostatnie dni przyjmowałam ok 5-10mg.

1 dzień po odstawieniu - żadnej różnicy.

2 dzień :) samopoczucie wręcz idealne i do tego rausz jak nie po 1 tylko 2 piwach! Zawroty głowy, uczucie bycia pijanym, lekkie zachwianie równowagi. Uciążliwe? Trochę, ale szykowałam się na większe jazdy.

Reakcje odstawienne antydepresantów podobno czasami przypominają przeziębienie. Co prawda pochorowałam się dużo wcześniej, ale teraz nasiliły mi się objawy grypowe- ciężko powiedzieć czy można to powiązać.

Jedyne co mogę powiedzieć to że 5 czy 10mg robi różnicę - nawet po odstawieniu tak małej dawki :)

Podsumowując:
- czasem warto przetrzymać skutki uboczne wchodzenia na lek

- bawić się w aptekarza :kreska: i schodzić powoli z dawki, nie dość że organizm nie doznaje szoku, to daje jeszcze komfort psychiczny i niweluje lęk przed odstawieniem.

PS. Wg zaleceń udałam się na psychoterapię (z bardzo sceptycznym nastawieniem). Miałam 6 sesji, parę tematów sobie uświadomiłam ale nie kontynuowałam-sama się dokształcam, poznaję i próbuje układać we łbie-na razie działa. Chyba nie znalazłam odpowiedniego terapeuty. Na pewno warto spróbować takich sesji!

Wylazłam z tego ścierwa, mam nadzieję że na zawsze. Wam życzę tego samego.
Teoretycznie jestem teraz w kiepskiej formie (bez dopalaczy, jak zwykłam nazywać dulo za to na L4 z grypą) a w porównaniu z tym jak się czułam przez połowę mojego życia to i tak jest MEGA :)

Nie poddawajcie się i nie łączcie leków z alko. 1 lampka wina ok, ale pół butelki kończyło się u mnie rzyganiem "na sucho".

Zdrowia! Trzymam za Was kciuki :*
ODPOWIEDZ
Posty: 851 • Strona 30 z 86
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.