Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 851 • Strona 3 z 86
  • 198 / 7 / 0
Wpierdalam to cudo od blisko miesiąca po przesiadce z niedziałającego po miesiącu Anafranilu w dawce 200 mg/doba. Do tego żre 1000 mg/doba Depakiny, oraz 200mg/doba Sulpirydu. Aczkolwiek do tego stanu w którym obecnie tkwie domyślam że przyczynia się Duloksetyna w dawce 30 mg na dobe. Otóż mam kurewsko reaalne sny, krzyczę przez sen oraz zapadam w paranoje po których się budzę i popadam w stany lękowe. Podobny stan ale o wiele mniej intensywny panował przez tydzień po 96 ml butli Tramalu którą wypilem w tydzień. Jest jakiś sposób by nad tym zapanować? Bo zejde, kurwa zejde psychicznie a już mam dosyć zmian leków. Jedyny który działał ale pchał mnie w zbyt dużą hipomanie a po jakimś czasie przestawał działać to Moklobemid. Na reszte jestem lekooporny albo rodzi mi to paranoje jak w to w tej chwili.
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 3431 / 1087 / 0
Czyli masz skłonności psychotyczne przy ChAD?

Może powolne, dzielenie tabletki moklobemidu i wnikliwa obserwacja? Można je dzielić jeśli sytuacja tego wymaga. Wydłużyłoby to czas do nadchodzącej agonii.

Oddział? Rozpatrywałeś tę opcję?

No właśnie mam podobny problem, mam maksymalną dawkę moklobemidu, ona z racji tego, że już praktycznie nie tryka, wspomagana jest mianseryną, a gehenna psychotyczna rozpoczęła się od zwiększania sobie chałupniczo moklobemidu. Teraz każda próba wybicia z depresji kończy się psychozą. I weź tu Pan wycyrkluj teraz jak tolerka rośnie.

PS. Witaj w głębokiej dupie istnienia, nie jesteś saaaam!
scalono - aire

Wchodzę na to ścierwo, preparat Dulsevia, 60mg co najmniej miesiąc czasu, będę raportować :-D
scalono - aire

No i klepie, proszę państwa i to praktycznie od razu, całkiem nachalnie, podobnie do wenlafaksyny, pierwsze efekty są znaczące i jak wiecie - potem ulegną swoistemu wdrukowaniu w program domyślny.

Na razie dawka jest prawie progowa, bo 30mg, najniższa chyba możliwa, potem pewnie efekty osłabną, wrzucę 60-tkę. Czuć wyraźnie, że łyka się SNRI. Sprawa wygląda tak:

- nasycenie kolorów, mniejsze niż po wenli, nienachalne,
- boost energii, nienachalny, ale czuć b wyraźnie noradrenalinę, wystrzał oczu, wszystko robi się praktycznie samo etc.
- percepcja, ogólnie, nachalny efekt wyostrzenia dźwięków, klarowności,
- rozkojarzenie, pewnie związane z instalacją,
- uspokojenie bardzo duże, już nie jestem taka rozdygotana, łatwiej się skupiam mimo dziwnego rozkojarzenia przynajmniej jestem w stanie wysiedzieć,
- stabilizacja nastroju,
- ogromny wzrost pewności siebie, towarzyskości,
- efekt emocjonalnego zombie doskonale znany użytkownikom antydepresantów,
- obsesje są jak na razie, ale dystans wyraźnie się zwiększył, już tak nie kują duszy, pewnie zmniejszą się,
- nie ma rozmazania wzroku,
- potliwość.

Jak na razie bardzo wysoko oceniam ów lek, moja forma (Dulsevia) instaluje się w ciągu pół godziny od wzięcia tabletki, biorę na wieczór, bo podobno zmula i wywołuje senność... ta... Pewnie większość powyższych przejdzie w tło i będę się niedługo czuć normalnie.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 198 / 7 / 0
Jednak wina swoistej psychozy leżała w 200 mg Sulpirydu bo jak to skurwysyństwo się skończyło i przestałem to stosować to problem jak ręką odjął. Ah te psychotropy. A myślałem że nic mnie nie potrafi rozpierdolić. Szok.

Co do Dulsevi to podzielam zdanie koleżanki wyżej. Dorzuce tylko do tego kurewski spadek potencji co w przypadku bycia w związku troche bywa chujowe ale z drugiej strony moje wyjebanie emocjonalne powoduje że mam to w dupie %-D %-D

Zaraz po Moklobemidzie to drugi najlepszy lek jaki do tej pory stosowałem. Oby szybko nie przestało klepać bo się wkurwię
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 267 / 19 / 0
Thcmenel lub Misspill . Czy rzeczywiście duloksetyna bije na głowę wenlafaksynę? Chodzie mi głównie o noradrenaliczny efekt "speeda" i ogólnie mniej skutków ubocznych? Na angielskiej wiki (tak wiem, że bieda źródło dla laików) podają, że dulo w dość znaczny sposób podnosi również dopaminę w związku z uwalnianiem NET który w duloksetynie jest specyficznie spowinowacony z ów dopaminą właśnie. I niby działa na nią już od małych dawek. Ogólnie najbardziej mnie interesuje czy faktycznie wypada lepiej od wenli jeżeli chodzi o "rush" i napęd.Wielka prośba o odpowiedź gdyż jadę na wenli i po Waszych opisach skutecznie mnie zaciekawiliście. Dzięki za uwagę.
  • 3431 / 1087 / 0
Co prawda miałam identyczne efekty uboczne jak przy wenli: jedynie potliwość i cieknący nos, no i może dodatkowo od duloksetyny: mdłości i indukowanie senności, ciężko się rano dobudzić po wieczornym tabsie, z kolei jak się weźmie tab popołudniu to człowiek pada jak betka o 20, choć pierwszy dzień chodziłam nakręcona wokół łożka jeszcze o godzinie 3 nad ranem.
Co do działania na napęd zgodzę się - jeszcze nic mnie tak pozytywnie nie motywowało do działania, nawet moklobemid (no i amph, ale to już na inny dział ;) ), prawie dosłownie nic nie jest przeszkodą w działaniu.
Przerobiłam ok. 10 antydepresantów i muszę dość obiektywnie/subiektywnie powiedzieć, że oddziaływanie na dopaminę jest wyraźne, co oznacza przyjemność oraz większy wkręt we wszystko aniżeli chociażby po leczniczych dawkach wyżej wspomnianego moklo.
Normalnie możesz usiąść z bananem na ryjcu i nic nie robić. Przede wszystkim to skupienie jest świetne, treści i monotonne czynności, które nie interesowały zaczynają wkręcać, a w rzeczach, które wydawałoby się, że doskonale znasz znajdujesz coś nowego. Poza tym o tyle fajnie szpera w dopaminie, że jest w stanie zadziałać leczniczo na objawy pozytywne schizofrenii czy psychozy, ponoć na samą manię również, także stabilizuje.
Jakość percepcji (wersja rzeczywistości) bliźniaczo podobna do tej na wenlafaksynie, już nie jest taka psychotyczna i lękowa, a jednocześnie przekoloryzowana jak to było ostatnio na mianserynie. Jednocześnie jest przełamana nutą czegoś od siebie, klarowność, ostrość, czuć, że nie jest się do końca normalnym, trzeźwym :-D
thcmenel stosuje już od dłuższego czasu (parę msc.) i u niego działanie nie słabnie (chyba sam potwierdzi).
No i nie należy sugerować się początkiem działania, może być chociażby rozdygotanie, rozkojarzenie, powierzchowność, euforia. Bo potem to ustaje, następuje dokojarzenie, większe skupienie wręcz perfekcjonizm znany z amfetaminy. Spidzior, Samopoczucie zostają priekraśne.
To jak na razie jeden z naj jakie testowałam, przy czym od razu zaznaczę, że amfebutamon chciał się u mnie zainstalować i łapał zajebiste podrygi, ale tylko podrygi, z choroby nie ratował, a tu dawka progowa (30mg/d) działa jak złoto na depresję umiarkowaną/ciężką (leżenie w łóżku, anhedonia, obojętny nastrój). Boję się pomyśleć co może się dziać po 120mg/d, bez łopaty nie podchodź!

Mocna rzecz, zobaczymy jak dalej, jak na razie to jest coraz tylko lepiej.

PS. THC, też masz prozaka w avatarze, hyhy %-D
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 299 / 8 / 0
Brałam Dulsevie jakoś na początku jak weszła na rynek. Robiłam 2 podejścia i skutki uboczne były nie do zniesienia, odstawiłam. Miło przeczytać, że tak pozytywnie na niektórych działa :)
Oni patrzą z pogardą na każdy mój wyskok, się klepią po czołach.
Idę z podniesioną gardą, na złość - nie wiem co to pokora.
  • 267 / 19 / 0
Wielkie dzięki Misspill za szczegółowy, obszerny opis. :hug:
A więc to jednak nie mrzonki, że duloksetyna wali w dopaminę już od (jak gdybam) minimalnych dawek. SNDRI i to bez walenia końskich dawek. Oj żeby to była prawda :diabolic:
  • 198 / 7 / 0
Ja tylko jeszcze raz podkreślę że jak dla mnie to perfekcyjny lek. Takiej motywacji do działania oraz koncentracji i skupienia nie dawał mi moklobemid. A najlepsze jest to że czytając internet nigdy bym go sam dla psychiatry nie zasugerował. Znajdźcie dobrych lekarzy i czasami im zaufajcie =D
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 3431 / 1087 / 0
Nawet nieco poprawił mój zdewastowany rytm dnia i nocy, ponadto w dzień trochę senności się wkrada (mocna kawa powinna pomóc) ale od rana energia jest b duża, czujesz, że możesz wiele. No i koncentracja na wysokim poziomie, niejako wkręt w czynności, nawet te monotonne - sprawia przyjemność. Jeszcze do niedawna mogłam czytać pół godziny bo czułam się szybko znużona książką, nawet niektóre posty sprawiały mi trudność, teraz godziny mijają jak minuty a te same historie wydają mi się niewspółmiernie ciekawsze. Oprócz tego dobry na wszelakie fobie społeczne i stabilizujący emocje lek. Człowiek jest na niej spokojnym barankiem wspomaganym paliwem rakietowym.

Czuję dopaminową komponentę.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 198 / 7 / 0
wycięto niepotrzebny cytat postu wyżej - aire
Mam te same odczucia tylko że u mnie wystąpiła delikatna górka która dzisiaj mineła. Trochę szkoda i wróciła normalność. Tę górke podbijała szczególnie kofeina. W końcu przestałem wszystko tak masowo odwlekać. :)
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
ODPOWIEDZ
Posty: 851 • Strona 3 z 86
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.