Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 13 z 26
  • 75 / / 0
klon - czilujacy mocno ale siekiera podbija tolerancję wiec benzoskow ostatniego rzutu

alpra - cudowne lekarstwo przeciwlekowe daje też fajny luz ale z alkiem groźne conajmniej tak samo jak klonazepam

estazolam - super do spania, miły do relaksu i mixow z alkiem

rolki - ekstra do przycpania i do mixow ale slabe

Bromek - super rekreacyjnie ale mocno amnezyjny
Uwaga! Użytkownik hugoBoss jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 2 / / 0
Mnie klony strasznie zamiatają, mimo długiej przygody z alpra, Lorafenem i relanium, tego nie mogę pokonać, biorę 4mg i przez pół godziny jest super, a potem padam na 10h snu
  • 1212 / 614 / 0
alprazolam - dobry lek, działanie anksjolityczne to zbawienie w wielu sytuacjach, rekreacyjnie też daje radę, ale trochę za szybko kończy się jego działanie i ma się ochotę na więcej, przez co wpada się w uzależnienie a wyjście z alpry to koszmar. Ogólnie nie polecam, chyba że ktoś poszukuje jakiegoś DORAŹNEGO środka na lęki.

Bromazepam - bardzo miła, pluszowa i motywująca benzodiazepina. Trochę taka słabsza wersja alpry, jednak nie uzależnia tak bardzo i ma dłuższy okres półtrwania - co oczywiście jest plusem dla większości ludzi. Świetnie nadaje się na wieczorny relaks przy piwku, minusem niestety jest cena.

diazepam - najmilsza benzo na rynku według mnie, nic tak nie chilluje jak relki. Doskonałe zastosowanie rekreacyjne i ta miorelaksacyjność... bajka. Minusem jest niestety fakt że sporo ich trzeba zjeść, 10mg to absolutne minimum dla osób bez tolerki, do tego opakowania po 20 sztuk. Nieekonomiczne w chuj ale zajebiste, więc jak ktoś ma ochotę na niepowtarzalny chill to polecam jak najbardziej.

lorazepam - nie miałem wielkiej styczności z tym benzo, ale ogólnie nie przypadło mi do gustu. Bliżej mu do "Z" drugs niż do typowych benzosów. Amnezyjne i zamulające działanie skreśla całkowicie u mnie tę substancję, dodać też należy że odstawienie lorka to koszmar porównywalny do odstawienia alrpy, a uzależnia szybko - więc trzeba się pilnować.

klonazepam - bardzo długo, przyjemnie działający benzos. Możesz wszystko zrobić, nic Cię nie zatrzyma :-D minusem jest niestety duża przypałogenność po zażyciu klona, szczególnie w mixie z alko. No i tolerka na klonach skacze jak pojebana, więc osoby z niską tolerką niech lepiej nie zaczynają od tego środka, jest wiele fajniejszych, słabszych diazepin na początek.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 14 / 0
Po ataku paniki i bez tolerki 10mg diazepamu zniwelowało ścisk żołądka i na resztę dnia pozwoliło w miarę okej funkcjonować. Dorzuciłam na wieczór kolejne 10, popchnęłam chyba kodą i spałam dobrze.

Bromazepam (lexotan 1tabl) na atak paniki dał radę słabo, ale nerwobóle i szczękościck troszkę ukoił.

klonazepam (rekreacyjnie, nie leczniczo) w dawce 0,5mg nie zadziałał wcale (lub nie odczułam), więc dorzuciłam kilka razy, spowolniło mnie mocno i lekko mnie zataczało, spałam normalnie. Za to dziś od rana żrę klony dwójki, w sumie ok 6mg , przed chwilą dorzuciłam 4mg s.l., (a więc w sumie od rana 10mg, przypominam bez tolerki) dopaliłam zielskiem i czuję że jestem zajebana. W sumie dziwne, bo dawka spora jak na klony a ja jeszcze chodzę.

Absolutnie proszę się nie sugerować dawkami, bo niejednego 0,5mg klona powaliło, a ja jak koń. Może dlatego że gruba jestem.

Podsumowując, benzo na silne stresy okej ale rekreacyjnie to nie wiem jakie dawki trzeba przyjac zeby bylo si.
Living like this is a full-time business.
  • 8104 / 897 / 0
22 sierpnia 2017marynia pisze:
ale rekreacyjnie to nie wiem jakie dawki trzeba przyjac zeby bylo si.
Np: 0.5mg-1mg klona
5mg-10mg diazepamu
0.25mg-0.5mg alpry
To takie najbardziej znane benzo.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 10 / 1 / 0
Moim zdaniem jakbym miał porównać najlepsze benzo to tak (kolejność nie oznacza najlepszego):
1. alprazolam, to jedno z lepszych rekreacyjnych bezno i idealnie komponuje się z browarem. Idealnie na siebie wpływają i jedno drugiego za mocno nie podbija a jest taki boski stan i można sie bawić i funkcjonować. Minus alprazolamu jest taki że tolerka rośnie w kilka dni i jest krótko działające do innych bezno. Mi np jednorazowa dawka w tydzień urosła z 1,5 mg do 3mg a w ciagu dnia potrafię zjeść 5mg, czuje chillout ale nic po mnie nie widać. Ale np. jak rano wstaje i jak nie mam pod ręką alpry to nie muszę od razu jej kołować i normalnie idzie przeżyć dzień. Gorzej jak wiem, że jeszcze ją mam bo odrazu leci pod jęzor.
2. diazepam, jak dla mnie najmocniejsze benzo. 2mg mnie robi juz dobrze a po 5mg zasypiam na stojąco. Nie radziłbym łaczyć tego benzo z alko bo obudzicie się bez gaci na drugim końcu miasta. Dla mnie jest to benzo bardziej takie na ataki padaczki czy przed zabiegami a nie rekreacyjne (nigdy go tak nie stosowałem rekreacyjnie bo nie dało rady).
3. lorazepam bardzo dobre bezno i do zabawy i do terapii. Dobrze komponuje się z alko ale jedno z drugim mocno nawzajem się podbija więc trzeba uważać z dawką. Do browara 1mg na wjazd dla amatorów benzo z ewnetualną dorzutką dobra sprawa. Dla mnie 2,5 do browara wchodzi na start i nie muszę dorzucać. Tolerka na tym benzo mi mocno nie rośnie ale jest to chyba najmocniej uzależniające benzo. Czyli nie musiałem odrazu zwiększać dawki ale po tyg juz go potrzebowałem.
4. estazolam to moim zdaniem benzo chyba tylko na bezsenność, nie jest to benzo rekreacyjne jak dla mnie. Nie wiadomo kiedy można po nim odpłynąć i zasnąć. Ja np zarzuciłem 2mg, słabo weszło i poł godzinie porawiłem i jak nagle zasnąłem na wyrze tak przed 18 to obudziłem się dopiero taki otumaniony i zaspany po godz 1 w nocy. Wstałem się przebrałem i poszedłem dalej spać. Powtórzę, że jest to dla mnie benzo terapeutyczne na bezsenność.
5. Clonazepam, Jest to chyba jedno z najbardziej ulubionych benzo na forach i nie których moimch znajomych. Jeżeli chodzi o mnie jest to benzo które dla mnie nie ma potencjału. Ja miałem paczkę 2mg i od znajomego kilka tab po 0,5 mg. Zarzuciłem 2mg poprawiłem 2x po 0,5mg i naprawdę ja po nim czuję się tylko lekko sedatywnie, zero rekreacji. Czuje działanie ale jest jak dla mnie nie odpowiednie, Nawet poprawiłem browarem i stan który się długo utrzymuje po tym benzo mi się poprostu nie podoba.
6. Klorazepan, słabe benzo długo działające które moim zdaniem stosuje się wtedy kiedy człowiek chce zejsc z jakiegos inne silniejszego benzo.
7. Rc Benzo ( etizolam, clonazolam, Flubromazepam, Diclazepam)
* etizolam, to taki bardziej zamulający brat alprazolamu i również krótko działający. Stosowany na zjazdy po stymulantach.
* clonazolam, bardzo mocne benzo , stosowałem 2x po tym jak przesadziłem na beta-ketonach i o dziwo zasnąłem nawet po nim. Ciężko coś więcej mi opisać o nim.
* Flubromazepam, subtelne i długodziałające bezno, dobrze pasuje do browara.
* Diclazepam to słabiej działający brat diazepamu. Dobrze pasuje do browara ale jego działanie nie jest za mocne.
Te wszystkie opinie napisałem na podstawie działania na mój organizm i rozumiem, że ktoś może mięć inaczej niż ja i wcale tego nie krytykuje.
  • 8 / 1 / 0
alprazolam - przyjemnie rozluźnia, bezkonkurencyjny anksjolityczny efekt, aktywizuje, użytkownik zyskuje pewność siebie
Clonazepam - ładnie wysprzęgla, człowiek przestaje mieć opory i traci się poczucie wstydu
lorazepam - ogólne przymulenie i dominujący efekt amnestyczny nic co by dawało satysfakcje z zażycia
Midazolam - uspokaja i układa do snu, obniża tętno dobre zjazd po stimach z alprą tworzy amnestyczne combo
diazepam - słaba benzodiazepina, rozluźnia, najlepiej działa >50 mg jest wtedy błogo
  • 10 / 1 / 0
Zapomniałem wspomnieć o bromazepamie. Jest subtelny, pluszowy i bardzo podobny w działaniu do swojego analogowego brata Flubromazepama. Z tym, że Flubromazepam dłużej działa. Różnica w działaniu jest prawie bez różnicy, no może Flubromazepam jest ciut bardziej pluszowy ale też później bardziej zamula. Bromazepam dobry również musiałby być do browara.
  • 6 / / 0
lorazepam jest bezkonkurencyjny, rozluźnia, aktywizuje (gdy trzeba być aktywnym), ma chyba najmniej skutków ubocznych. A najgorzej wychodzi się z klona i alpry - najsilniejszych benzo.
ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 13 z 26
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.