05 maja 2021Stteetart pisze: iBS
Zdrowia życzę!
Nigdy nie spieraj się z ignorantami.
Ależ Mistrzu! Nie mogę się z Tobą zgodzić!
Masz rację!!
28 stycznia 2021Stteetart pisze:Możesz kupowac sok pomidorowy tam tez jest w choj soli.27 stycznia 2021deStael pisze: Przyznam się szczerze, że jak zaczynałem pić te wykonywane chałupniczą metodą wody z solą, to nie spodziewałem się jakichś wielkich efektów, a jednak okazały się b-a-r-d-z-o pomocne w paru kwestiach, przede wszystkim w tych związanych z energią. Jeszcze do niedawna miałem problem, by wyciągnąć się z łóżka i potrafiłem przesiadywać w nim rekordowo długo, co rusz wymyślając sobie nowe rzeczy do poczytania na telefonie, byle tylko móc dalej leżeć i nie musieć nic robić.
Ew którąs z wód typu Franciszek czy Henryk - tylko one tak srednio ekonomicznie wychodza no i tam mało potasu jest.
No i je i tak trzeba rozrabiac z inną wodą.
Na drugim etapie wypierdol cukier z diety to bedzie jeszcze ciekawiej ;)
Ja poza inozytolem i kolotreningowo AAKG wyjebałem wszystkie suple i witaminy.
Teraz spie 6-7 godz i mam po 3 treningi w tygodniu, co 3-4 tyg latam po górach w iedzyczasie dogrywam lekarzy i pare innych rzeczy.
Wszystko to od momentu jak wyjebalem cukier i alkohol z diety.
Spie duzo lepiej, sen ( o ile nie mam rannej zmiany w pracy) jest duzo głębszy i lepszy ;) a to skutkuje tym, ze rano wstaje ide po pieczywo, wedline i lece na trening.
A jeszcze kilka miesiecy temu albo spalem 4-6 godzin i wstawalem na zombie mode, żeby po 2 dniach spac 10-12 godzin i wstawac jeszcze bardzi j styranym
U mnie odkąd trochę słabiej z hajsem wyjebalem z diety witaminy, suplementy i zioła i czuję się... Jak gówno XD trzeba wrócić do zimowej suplementacji bo teraz od nowa trochę gotówki wpadło i bankowo u mnie ze sprawdzonych rzeczy idzie zapas:
- tran
-ashwaganda
-tauryna
-inozytol
- Gotu Kola
Poleci ktoś coś na motywację i energię w ciągu dnia? Zmagam się dalej z sytuacją w której cały dzień do godziny 18stej czuje się chujowo, jestem rozleniwiony (ale jednocześnie jakby pobudzony, zjebane uczucie) oczy mi się zamykają, każda czynność wydaje się byc zbyt nudna i zjebana by się do niej zabierać
Po godzinie 18stej natomiast odzywam, czuje się zajebiście, bardzo często łapie mnie wręcz euforia, wszystko wydaje się byc łatwe a w głowie panuje krystaliczny spokój
To kortyzol nie? Cierpię na to kurwa od lat i za chuj sobie z tym nie mogę poradzić...
Bywają lepsze dni i już się jaram że coś mi w głowie się przestawiło że i w dzień będę się czuł dobrze a tu nagle jeb i od nowa to samo.
Wieczory są zajebiste ZAWSZE. Od miesięcy nie spotkała mnie sytuacja w której wieczorem czułbym się źle
Jak ktoś mógłby podpowiedziec co robić byłbym mega wdzięczny
Także kortyzol bankowo. Tylko co z nim zrobić żeby go ustabilizować aby funkcjonować na codzien w normalny sposób i czemu on aż tak skacze u mnie?
Znaczy jak "skacze"?
Kortyzol tak jak teść podlega naturalnym wahaniom dobowym. Więc jeśli rano masz wysoko, to wcale nie musi być źle - budzisz się bez kawy. Gorzej jeśli Ty do spania, a kortyzol w kosmosie. Jeśli jeszcze nie brałeś, to phosphatidylserina. Cena wysoka, ale są badania, że obniża kortyzol dość mocno.
No bo z ashwangandą i adaptogenami nie będę CI wyskakiwał, pewnie znasz.
Nigdy nie spieraj się z ignorantami.
Ależ Mistrzu! Nie mogę się z Tobą zgodzić!
Masz rację!!
08 maja 2021duch33 pisze: @Marcins96
Znaczy jak "skacze"?
Kortyzol tak jak teść podlega naturalnym wahaniom dobowym. Więc jeśli rano masz wysoko, to wcale nie musi być źle - budzisz się bez kawy. Gorzej jeśli Ty do spania, a kortyzol w kosmosie. Jeśli jeszcze nie brałeś, to phosphatidylserina. Cena wysoka, ale są badania, że obniża kortyzol dość mocno.
No bo z ashwangandą i adaptogenami nie będę CI wyskakiwał, pewnie znasz.
Pomógłby ktoś o chuj tu chodzi? Problem mam z tym od bardzo dawna
Jeśli rzeczywiście kortyzol jest winowajcą, to by znaczyło, ze wieczorem jest go za dużo, a rano za mało. Badałeś to?
Poza adaptogenami mozna pokusic sie o unormowanie rytmu dobowego. (jeśli to możliwe). Czyli stałe pory snu i zero elektroniki po zmierzchu. Zrób (jesli nie robiłeś) kilka doswiadczeń z posiłkami (mniej/więcej węgla na sniadanie/kolację, inne godziny posiłków etc. W ksiazce 4godzinne ciało facet opisuje ciekawa rzecz, a mianowicie zwiazek miedzy godzina spożywania sniadania a jakością snu. Rzecz zupełnie nieuntuicyjna i niby bez związku. Jak widać rozwiązania często sa nieoczywiste.
Powodzenia!
Nigdy nie spieraj się z ignorantami.
Ależ Mistrzu! Nie mogę się z Tobą zgodzić!
Masz rację!!
27 kwietnia 2021Stteetart pisze:
Czisys
Po 1 jak wpiszesz @up to przywołujesz typa o ksywie up
Po 2 sprecyzuje te swoje źródło. Owoców jest od choja. Są tacy co się objadają jabłkami czy innymi słodkimi owoxami. Cholera wie po co pakują w siebie fruktoze. Jeszcze w niewielkich ilościach ok ale duże ilości albo stawianie głównie na takie owoce to głupota.
A owoce bez fruktozy to głównie woda.
Już lepiej warzywa. Choć ty znów jest kwestia ich obróbki, bo nie każdy zdzierży surową marchewkę czy taki seler
10 maja 2021Marcins96 pisze: Co powiesz o ludziach na diecie high carb? Według Ciebie zjadają tyle cukru, że po
Nie jesteś w stanie ocenić faktycznej diety i tego co jedzą Ci ludzie.
Widziałem też już takich co jechali głównie na węglach i poprostu się rozregulowało, choć pierwsze kilka lat było ok.
09 maja 2021duch33 pisze: Przynajmniej powinien. Kolega miał jakieś jazdy z wydzielaniem kortyzolu i przechodził jakieś badania polegajace na tym ze sprawdzali go co 6 godzin. Na tej podstawie określono co nie działa w zegarze biol., ale szczegółów nie znam.
Na start jednak bada się kortyzol o 3 porach i ocenia się stężenie.
Ja miałem wysoki rano i ok wieczorem.
Trzeba też pamiętać, że na kortyzol wpływa np nawodnienie (wazopresyna) problemy z GABA a sam kortyzol podsadza od środka potas, wapń i kilka innych rzeczy.
W tych najgorszych wersjach rośnie bawoli kark, brzuszek się robi itd.
Druga sprawa, że to może być tez np acth.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Nie jestem typem który miał problem z narkotykami/alkoholem/etc tylko mam problem ze skupieniem oraz produkcją dopaminy... odkąd pamiętam to bardzo ciężko mi było do czegoś się zabrać do momentu jak usłyszałem o modafinilu, to był dla mnie strzał w 10.
3 lata temu, 200mg rano w dni robocze i robiłem więcej w 1 dzień niż przez miesiąc.
Rok temu niestety organizm podwyższył tolerancję na ten środek i odstawiłem aby wyrównać sobie poziom, ogólnie cały czas dobrze się odżywiam i ćwiczę (suplementacja jak kreatyna oraz inne aminokwasy czy magnez są oraz były na codzień)
Szukałem jakiegoś innego środka który pomoże mi "obudzić" mózg, próbowałem rózne racetamy, sciągałem ze stanów, adaptogeny na mnie to placebo, kiedyś też na redukcję w życiu brałem tussipect to z połączeniem mocnym cardio fajnie pobudzało ale bez treningu znikome działanie, poszedłem do psychiatry który przepisał mi wellbutrin - było trochę lepiej ale długo trzeba czekać na efekt a niestety nie mogę pozwalać sobie na takie "pizdowate" dni, po 6msc wellbutrinu lekarz zmienił na medikinet który działał ok ale też przez chwile, taka sinusoida emocjonalna gdzie po godzinie było naprawdę fajnie pod względem koncentracji i chęci a później taki mocny dół dopóki nie wezmę drugiej tabletki a i tak nie wskoczy już tak jak za 1 razem, obecnie z modafinilem jest tak że 400 mg działa na 30-40% tego co było kiedyś i mam nie przespane noce.
Teraz zamówiłem sobie
szafran
dziurawiec
tyrozyne
arganine
glicyne
fenloalanine
Jestem ciekaw czy ktoś miał podobne doświadczenia z tymi środkami, czytam forum ale pomiędzy ludźmi którzy próbują wszystko "sniffowac" a ludzmi którzy szukają pomocy po długich okresach z ziołem to mało jest postów które odnajduję jako uzyteczne a i też nie wiem w jaki sposób szukać lub w jakiej kategorii odpowiedzi, dzieki za twój czas że to przeczytałeś.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.