DOM

Homologi, izomery i pochodne dimetoksyamfetaminy.
Więcej informacji: DOx w Narkopedii [H]yperreala, TMA w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 99 • Strona 9 z 10
  • 934 / 11 / 0
Jak widać to na DOx ogólnie ludzie bardzo indywidualnie reagują. Ja DOM jadłem tylko taki w prochu (jak można go było normalnie kupić w chinach jeszcze, cena była ta sama za wszystkie DOx 1g DOC/DOI/DOB/DOM, br-dfly kosztował coś koło 180usd ) U mnie niezależnie od dawki (brałem od 5 do 12mg) zawsze był uciązliwy body load (jak po każdym DOx u mnie). Z Nich wszystkich chyba najbardziej wizualnie działajacy, przynajmniej najmocniejsze OEVy, przy wyższej dawce trudno już było rozdzielić obraz rzeczywisty od tego który nakładał psychodelik co wręcz uniemożliwiało poruszanie się :-D
  • 54 / 1 / 0
Re: DOM
Nieprzeczytany post autor: Junger »
Z Nich wszystkich chyba najbardziej wizualnie działajacy, przynajmniej najmocniejsze OEVy, przy wyższej dawce trudno już było rozdzielić obraz rzeczywisty od tego który nakładał psychodelik co wręcz uniemożliwiało poruszanie się :-D
Wizuale po DOM są niesamowite. Jak pisałeś, momentami trudno rozdzielić obraz rzeczywisty od efektu psychodeliku. Ja nie wziąłem tak mocnej dawki, więc to zdarzało się rzadko i nie miałem przez oev'y trudności z chodzeniem, ale myślę, że 2mg więcej załatwiłyby sprawę %-D

Jak pisałem "Metamorfoza Narcyza" zaczęła żyć własnym życiem. Kiedy byłem z mamą w Katalonii, wybłagałem mamę o replikę Dalego. A moja matula spytała w recepcji gdzie może kupić najlepszej klasy replikę... i kupiła, od jakiegoś artysty 6km od Figueras. Gdyby wiedziała, że wyrośnie ze mnie taki gałgan, pewnie nigdy nie wydałaby na mój prezent tak chorej ilości pieniędzy :heart: Patrząc na obraz nie dość, że wkręciłem sobie, że jest on "artystycznym portalem" do Hiszpanii, to w jednym momencie wydawało mi się, że Narcyz patrzy na mnie oczami artysty, który namalował tą replikę. Przy dłuższym patrzeniu, pokój wręcz stawał się obrazem.

Przy okazji muszę też zwrócić uwagę na mega wrażenia smakowe. Patrząc na obraz przyjaciółmi zajadaliśmy się zamówionymi grzankami czosnkowymi, mozzarellą i popijaliśmy to odrobiną (na prawdę odrobiną, nie chce, żeby ktoś pomyślał, że na DOM to się najebać można) wina. A na deser gofry z bitą śmietaną i polewą czekoladową. NIGDY się tak nie rozkoszowałem jedzeniem. W połączeniu z relaksem, wizualami i uczuciem zatapiania się w kanapę poczułem się jak istny król.

A jak u was z paleniem na DOM'ie ? Ja zapaliłem z jakieś 4 razy i było super: mocniejsze oev'y + relaks. Ale różne osoby różnie reagują, przy czym ja sam bałbym się jarać więcej, bo faktycznie mocny ten DOM. Na pewno nie jarałbym tyle co na grzybach czy kwasie, bo wtedy potrafię jarać kołka za kołkiem.
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 3874 / 211 / 13
A jaki duży był ten blotter co niby to 7mg miał?
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 54 / 1 / 0
Re: DOM
Nieprzeczytany post autor: Junger »
Znacznie większy niż blotter LSD. Wydaje mi się, że o połowę/dwa razy większy niż klawisz od komputera. Dalej mam dostęp do tych blotterów, kiedy będę następnym razem zdobywał się na wyprawę z DOM mogę zrobić zdjęcie.

Wydaje ci się, że 7mg na blotterze jest niemożliwe ? Ja się tak dobrze nie znam, ale wydaje mi się, że klasyczne blottery (wszyscy piszą o 3mg) by mnie po prostu tak nie wykręciły. Dodatkowo nie mam przesłanek, aby stwierdzić, że dostawca mnie oszukuje.
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 934 / 11 / 0
jeśi faktycznie miał powierzchnię dwóch standartdowych, to bez problemu 7mg wlazło by, choć ogólnie zapakowanie 4mg na normalny skutkuje często że są pokryte nie wchłoniętą substancją osadzoną na papierze. i raczej stanowi górną granicę możliwości chłonej takiej powierzchni papieru
  • 54 / 1 / 0
Re: DOM
Nieprzeczytany post autor: Junger »
klejofas pisze:
jeśi faktycznie miał powierzchnię dwóch standartdowych, to bez problemu 7mg wlazło by, choć ogólnie zapakowanie 4mg na normalny skutkuje często że są pokryte nie wchłoniętą substancją osadzoną na papierze. i raczej stanowi górną granicę możliwości chłonej takiej powierzchni papieru
No właśnie, jak pisałem ja się nie znam. Opieram się tu na zaufaniu wobec źródła i na wiedzy innych użytkowników. Dlatego też pytam, czy to możliwe, że na papierku było mniej niż 7mg.

Ostatnio zastanawiałem się na mixem 2c-p z MDAI, ale powoli zastanawiam się czy nie zamienić 2c na DOM. Z jednej strony DOM okazał się znacznie lżejszy dla mojego ciała, z drugiej zaś... no właśnie jakoś nie widzę żadnych przeciwwskazań (oprócz tego, iż trochę się obawiam, że ten obrzydliwy przestępca po prostu zniszczył mi tą substancję). Zastanawia mnie jedynie kwestia czy 3mg ograniczą jedynie czas działania, czy także mocno spadnie poziom wizualny STP ? Jak dla mnie DOM ma lekką przewagę nad 2c-p pod względem wizualnym (ale jak wiadomo jest to kwestia indywidualna) przy dawkach 7/9 (DOM/2c-p). Jak myślicie 3mg jako zamiennik 6mg 2c-p to odpowiednia proporcja ?
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 3874 / 211 / 13
Jak miał taką wielkość jak podajesz (czyli z 4cm^2 jak podajesz - dwa razy większy od klawisza od kompa - blottery nbomowe/kwasowe/doxowe (standardowe) mają 0,25cm^2, 0,49cm^2 i 1cm^2, w zależności od rozmiaru) spokojnie wejdzie 7mg.

Co do twojej analogii z 2C-P - no gdzieś tak to się powinno przeliczać
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 38 / 2 / 0
Re: DOM
Nieprzeczytany post autor: h4x0r »
Ja brałem DOMa ale na pół ze znajomym i do tego po 25 4homet i całkiem słabiutko jeśli chodzi o wizuale, po 8 godzinach wszystko się skończyło. Trip dość smutny na ciężkie rozkminki, bardzo męczący, ale dający do myślenia.
Uwaga! Użytkownik h4x0r nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 85 / 5 / 1
2,5 DOM
wjazd około 2-3 godzin .
Bez wyczuwalnego body loadu , wszystko zachodziło łagodnie czyli tak jak lubię.

Samo działanie jest podobne do kwasa. Choć po kwasie staje się aspołeczny i mam fobie, natomiast w przypadku DOM jest inaczej.
Czuć tutaj wyraźną stymulacje przez mniej więcej 10 godzin, potem następuje stopniowe delikatny zanik.
Przez pierwsze 5 godzin czułem mocny wyrzut dopaminy, bardzo nakręciłem się do zrobienia wielu rzeczy naraz jak i również miałem wiele rozkmin. Jedna z nich była odnośnie baniek w których się znajdujemy, nasza codzienność . Czułem że muszę wreszcie coś zrobić ze sobą i zacząć bardziej efektywnie się rozwijać i spełniać się życiowo , a nie stać w miejscu i myśleć co tu zrobić.
Od kilku lat czuje się w ogóle się nie rozwijam. I jedynie działam na własną szkodę i staje się dosyć asocjalny.
Nie potrafię totalnie siebie zrozumieć. W dodatku straciłem zaufanie do najbliższych mi osób
i nie potrafię z nikim przeprowadzać jakichś bardziej głębszych rozmów. Nie umiem wyrazić się
w czyjeś obecności. Zatracam kontakt z innymi. Zapętliłem się w sowim życiu.

Ale przeżyłem bardzo pozytywnie ten trip. Nastawił mnie do pozytywnego myślenia.
Poczułem wreszcie że warto żyć i że jest sens( I było to uczciwe stwierdzenie , a nie kolejne okłamywanie się na siłę).

Nie wiem natomiast co w kwasie(nie mówię tu o mikrodawkach) wywołuje u mnie ogromną fobie społeczną. A tutaj wręcz przeciwnie
Jestem bardziej skory do przebywania w towarzystwie i bardziej otwarty. Tak jak by coś głęboko ukrytego w mojej psychice wychodziło na wierzch.
  • 3355 / 678 / 9
Zjadłem wczoraj 2,5 mg na podkładzie z 2-oxo-pce. Cóź, ten podkład z dyso mógł zaciemnić mi nieco odbiór tej substbancji. Niby LSD-like ale jak dla mnie nie ma to podbity do kwasiora. Może akurat w takim mixie kwas lepiej pasuje. Ale no jest w niej coś magicznego. Ten moment gdy wtopiłem się w rozgwieżdżone niebo, o tak. Pomogło mi to bardziej zrozumieć istotę światła. Ten efekt trójwymiarowego nieba, mmm. Pozdro Plejadianie. Ma potencjał substancja, oj ma. Te momenty jak ja to nazywam "kwantyzacji" wystąpiły. Brak kontroli w pewnym momencie nad podróżą. A przejście nocy w dzień wyborne. Delektowałem się godzinami gapiąc się jak sroka w kość nad pastelyzacją chmur i powolnym timelapsem śmierci nocy. Coś piknego, dzięki Sasza.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
ODPOWIEDZ
Posty: 99 • Strona 9 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.