DMT

Podchodne tryptaminy, które nie zostały rozbudowane przy pierścieniu – np. DMT, DPT, lub AMT
ODPOWIEDZ
Posty: 2103 • Strona 3 z 211
  • 4022 / 356 / 949
No, ale Yage to inna historia - chodzi wtedy, racjonalistycznie rzecz ujmując, o jak najskuteczniejsze wyciągniecie dmt i reszty z materiału roślinnego, co innego natomiast, kiedy masz czyste dmt w proszku lub dmt w postaci postwaporyzacyjnego oparu,.,
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
Gwynnbleid pisze:
właśnie z tym freebasem same problemy. A wolałbym zajarać niż sie pitolić z robieniem ayahuaski.
Skoro masz ayahuaskę, to co za problem mieć DMT freebase? Pies mojego kumpla powiedział mi, że wystarczy trochę wody, sody kaustycznej i odpowiedni rozpuszczalnik.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 1238 / 25 / 0
Nieprzeczytany post autor: gringo »
trydzyk pisze:
Gwynnbleid pisze:
właśnie z tym freebasem same problemy. A wolałbym zajarać niż sie pitolić z robieniem ayahuaski.
Skoro masz ayahuaskę, to co za problem mieć DMT freebase? Pies mojego kumpla powiedział mi, że wystarczy trochę wody, sody kaustycznej i odpowiedni rozpuszczalnik.
Nie Ayahuasce tylko Mimose :-p
Jaki problem? Zapodaj info jak to zrobić ;]
לאכול חומצה!
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
gringo pisze:
trydzyk pisze:
Gwynnbleid pisze:
właśnie z tym freebasem same problemy. A wolałbym zajarać niż sie pitolić z robieniem ayahuaski.
Skoro masz ayahuaskę, to co za problem mieć DMT freebase? Pies mojego kumpla powiedział mi, że wystarczy trochę wody, sody kaustycznej i odpowiedni rozpuszczalnik.
Nie Ayahuasce tylko Mimose :-p
Jaki problem? Zapodaj info jak to zrobić ;]
Proponuję zacząć od tego, jeśli masz mimozę:

http://www.dmt-nexus.com/doc/nomans_dmt ... on_tek.pdf (lazyman's tek)

Albo

http://www.entheogen.com/forum/showthread.php?t=9217 (nomans tek)

Jeśli masz coś innego, to potrzebował będziesz jeszcze octu.

http://dmt-nexus.com/doc/Vovin%27s%20Un ... 0guide.pdf (Vovin's tek)

albo

http://dmt-nexus.com/webackup/tek1-marsfolds.htm (Marsofold's tek)

"Naphta" w tekstach angielskich to broń Boże nasza nafta. Odpowiednimi rozpuszczalnikami będą:

- jeśli chcesz wyciągnąć tylko DMT: chloroform, eter naftowy, heptan, white spirit (=spirytus mineralny)

- jeśli chcesz wyciągnąć DMT i jungle-DMT: dwuchlorometan, ksylen, toluen, eter dietylowy
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2008 przez trydzyk, łącznie zmieniany 3 razy.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 130 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: invit »
gringo pisze:
trydzyk pisze:
Gwynnbleid pisze:
właśnie z tym freebasem same problemy. A wolałbym zajarać niż sie pitolić z robieniem ayahuaski.
Skoro masz ayahuaskę, to co za problem mieć DMT freebase? Pies mojego kumpla powiedział mi, że wystarczy trochę wody, sody kaustycznej i odpowiedni rozpuszczalnik.
Nie Ayahuasce tylko Mimose :-p
Jaki problem? Zapodaj info jak to zrobić ;]
dołączam się do pytania ;) dmt w formie freebase bardzo ale to bardzo chetnie bym spróbował ;)
Know your Body - Know your Mind - Know your Substance - Know your Source.
  • 4022 / 356 / 949
3.1 Otrzymywanie z surowców roślinnych:
Sposoby ekstrakcji DMT z roślin.
Do ekstrakcji należy użyć wysuszonych roślin (Dr. Jonathan Ott). Kwas użyty do procesu można otrzymać przez zmieszanie 1/2 części soku cytrynowego i 2/3 wody. Nie należy używać naczyń aluminiowych - najlepsze będą naczynia szklane (np. Termisil).
• Rozdrabniamy rośliny.
• Dodajemy tyle wody, aby zakryła pokrojone rośliny.
• Obniżamy Ph roztworu do 5 (przez dodanie roztworu kwasu cytrynowego, lub innego) i ogrzewamy (nie dopuścić do zagotowania!) na wolnym ogniu (należy wcześniej położyć na źródło ognia siatkę azbestową, aby szklane naczynie nie pękło przez nierównomierne ogrzewanie. Kwas reaguje z DMT w wyniku czego powstaje rozpuszczalna w wodzie sól.
• Filtrujemy roztwór przez bibułę filtracyjną, filtry do kawy, lub zwitek waty.
• Dodajemy do otrzymanego roztworu 10-15% masowych rozpuszczalnika organicznego (np. eteru, chloroformu, benzyny ekstrakcyjnej).
• Dokładnie wstrząsamy.
• Teraz najlepiej użyć laboratoryjnego rozdzielacza (jest to szklane naczynie, z kurkiem na spodzie, przez który można zlać cięższą ciecz). Wlewamy wszystko do rozdzielacza.
• Roztwór się rozdziela. Rozpuszczalnik i rozpuszczone w nim substancje wylewamy, a roztwór soli DMT w wodzie zachowujemy.
• Następnym krokiem będzie wytrącenie z roztworu "czystego" DMT. Teraz należy użyć wodorotlenku amonu (NH4OH) zwanego też "wodą amoniakalną" (20-25% r-r amoniaku w wodzie). Jest to gazowy amoniak (NH3) rozpuszczony w wodzie destylowanej. Można też użyć wodorotlenku sodu (NaOH) zwanego "sodą kaustyczna". Obie substancje można bez kłopotu dostać w sklepach z odczynnikami chemicznymi. Wodorotlenek sodu przed użyciem należy rozpuścić w wodzie, gdyż "normalnie" jest sprzedawany jako ciało stałe (najczęściej w formie płatków, lub pastylek). Należy uważać podczas rozpuszczania NaOH w wodzie, gdyż roztwór silnie się ogrzewa i czasami może wyprysnąć! Oba wodorotlenki (NaOH i NH4OH) są silnie żrące, dlatego należy zachować ostrożność.
• Dodajemy małymi porcjami roztwór wodorotlenku do wcześniej otrzymanego roztworu. Ciągle mieszamy. Ph roztworu ma być równe 9-10 (Ph sprawdzamy papierkami lakmusowymi, bądź uniwersalnymi papierkami wskaźnikowymi).
• Poczekaj kilkanaście minut, aż substancje przereagują.
• Oddzielamy DMT poprzez dodanie do roztworu 10% masowych zimnej benzyny ekstrakcyjnej (dostępnej na stacjach benzynowych). Należy użyć benzyny ekstrakcyjnej, gdyż zwykła benzyna jest zanieczyszczona silnie trującymi związkami ołowiu!
• Należy uważać, gdyż żrący roztwór może wyprysnąć!
• Zostawiamy roztwór na 4-24 godziny.
• Zlewamy benzynę i dodajemy nowej (benzynę użytą zachowujemy!).
• Powtarzamy czynność około cztery razy dopóki benzyna nie będzie się zabarwiać.
• Otrzymana benzyna powinna mieć ciemnobrązowy lub żółty kolor.
• Ostatnią czynnością jest wystawienie roztworu DMT w benzynie na wolną przestrzeń i czekanie, aż opary benzyny wyparują.
• Otrzymana substancja wygląda jak żelatyna. Jest to zanieczyszczone DMT, które można używać :).

to chyba jednakowożesz nie to samo co take sensóstrictofreebase , hę?

i jeszscze podobny w zarysie opis
1. 30g kory pokruszyć i drobno zmielić w młynku do kawy. Uwaga: młynka po użyciu nie myć: dzięki temu zmielona później kawa dostarczy naprawdę nieziemskich wrażeń :).
Do dokładnie wymytego słoika wsypać korę i zalać gorącym octem. Zakręcić i zostawić na kilka (2-3) dni, często i silnie wstrząsając. Odsączyć materiał roślinny i zalać go świeżym octem, wcześniej uzyskany roztwór zachować. Cały cykl należy powtórzyć przynajmniej trzykrotnie. Wszystkie roztwory połączyć. Efektem tych zabiegów są sole DMT (i innych alkaloidów) rozpuszczone w kwasie.
2. Odtłuszczanie ( opcjonalne - daje czystszy produkt, niezbędne jeśli chcemy uzyskać DMT do palenia )
Do naczynia z roztworem DMT dodać rozpuszczalnik niepolarny ( jedna część rozpuszczalnika na trzy części roztworu) , który nie zmiesza się, co oczywiste, z kwasem. Zostawić na jeden dzień, często i silnie wstrząsając, tak aby zamiast dwóch rozdzielonych warstw utworzyły się trzy: rozpuszczalnik (na górze), emulsja (pośrodku) i kwas (na dole). Etap ten ma na celu usunięcie zanieczyszczeń (głównie tłuszczów) które mogły pozostać np. w osadzie.
2a. Rozdzielenie warstw
Metod jest kilka, ale ja użyłem polskiego, oryginalnego patentu: plastikowej butelki. Butelkę o odpowiedniej pojemności (np. ilość kwasu + ilość rozpuszczalnika + 20%) należy bardzo dokładnie wymyć i wysuszyć. Wlewamy do niej mieszankę, i zostawiamy w spokoju, dopóki się nie rozdzieli na dwie warstwy. W razie potrzebny można jej w tym pomóc delikatnie mieszając, lub dodając odrobinę soli kuchennej. Gdy mieszanka (`bełt`) dojdzie, zaczynamy rozdzielanie: w pobliżu dna butelki trzeba igłą przebić otwór, przez który powoli, acz niechybnie wycieknie znajdujący się na dole kwas, czyli roztwór DMT. Pomysłowości używkowiczów pozostawiam takie manewrowanie butelką, aby wszystko co trzeba wyciekło do podstawionego naczynia. Pozostały w butelce rozpuszczalnik nie nadaje się do dalszego użycia w procesie ekstrakcji. W efekcie otrzymujemy oczyszczony roztwór soli DMT (pytanie do chemików: czyżby to octan DMT?).
3. Konwersja do wolnej aminy
Do kwasu powoli dodajemy NaOH, tak, aby osiągnąć pH 11-12: małą ilość rozpuścić, sprawdzić pH, dodać następną porcję, rozpuścić, itd. Zwykle oznaką dobrego pH jest zmiana koloru roztworu. Uwaga: NaOH jest silnie żrący: należy użyć rękawic i okularów ochronnych. Również wsypanie zbyt dużej ilości jednocześnie, może skończyć się zagotowaniem roztworu i poparzeniem przez wyskakujące z naczynia krople. Gdy ciecz ostygnie należy dodać rozpuszczalnik niepolarny w proporcji 1:1 i zamknąć naczynie. W ciągu następnych kilku godzin otwierać w celu wyrównania ciśnienia. Oczywiście podstawową kwestią jest silnie i częste wstrząsanie naczyniem. Tak przygotowana ciecz powinna po upływie doby nadawać się do dalszej obróbki: nierozpuszczalne w wodzie DMT przejdzie do rozpuszczalnika niepolarnego. Kilkanaście godzin przed przystąpieniem do rozdzielania warstw należy naczynie zostawić w spokoju, tak aby kwas i rozpuszczalnik mogły się rozdzielić. Dalej postępujemy zgodnie z opisem z punktu 2a, z tym, że teraz to rozpuszczalnik zawiera DMT, i pod żadnym pozorem nie należy go wylewać. Kwas zalewamy jeszcze raz rozpuszczalnikiem niepolarnym i całą operację powtarzamy, najlepiej trzykrotnie. Celem jest wyciągnięcie z roztworu maksimum DMT: to zawarte w pierwszym rozpuszczalniku wystarcza, żeby wysłać w podróż, drugi roztwór jest nieco słabszy, zaś trzeci zawiera jedynie niewielkie ilości alkaloidów. Generalnie najlepiej jest zlać razem wszystkie uzyskane roztwory i dopiero wówczas wykonać...
4. ...odparowanie
Do dużego płaskiego garnka na dno wkładamy ściereczkę, na niej stawiamy płaskie naczynie ( koniecznie szkło! ), zaś do garnka powoli nalewamy wody, tak aby nie znalazła się ona w naczyniu, a jednocześnie naczynie nie pływało po powierzchni, lecz stało na ścierce. Wewnętrzne naczynie delikatnie napełniamy rozpuszczalnikiem uzyskanym w pkt. 3 i odparowujemy na b. małym ogniu. Zbyt intensywne ogrzewanie może skończyć się tym, że gotującą się woda przewróci naczynie. Uwaga: sprawą kluczową jest, bardzo dobra wentylacja: nagromadzenie się par np. benzyny grozi wybuchem. Pod żadnym pozorem nie należy również dolewać rozpuszczalnika przy zapalonym ogniu: może się skończyć pożarem. Po odparowaniu na dnie naczynia pozostanie tłusty osad, bez śladów kryształków DMT (!). Nie jest to wcale żart: trzeba zaczekać dwa-trzy dni, aż się wykrystalizuje. Czasami krystalizacja nie zachodzi, lecz na dnie naczynia pozostaje ciecz o konsystencji miodu. Zawiera ona alkaloidy i zanieczyszczania z rozpuszczalnika, ale działa równie dobrze.
5. Test
Żeby sprawdzić, czy wszystko dobrze poszło należy wziąć 5-10% rozpuszczalnika i odparować. Uzyskany produkt można spalić w specjalnej lufce. Musi mieć cybuch wygięty pionowo do góry, a do cybucha włożone coś w rodzaju naczynia z folii aluminiowej. Naczynie w górnej części musi mieć otworki do przepływu powietrza. Cybuch delikatnie podgrzewamy z zewnątrz, tak aby stopić DMT, a jednocześnie nie dotknąć go płomieniem. Jeśli ekstrakcja była udana, a podróżnik jest w stanie spalić cały ładunek w ciągu 30 sekund i utrzymać dym w płucach, to niechybnie przeżyje wstrząs sejsmiczny. Utrzymanie dymu w płucach to zadanie bardzo trudne, ponieważ smakuje jak płonący plastik, i benzyna nie ma tu nic do tego.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
No, to powyżej nie wygląda za dobrze. Podane wartości pH dla roztworu zasadowego są za niskie. Radzę zapoznać się z metodami z linków powyżej. One dają absolutnie czyste, bielutkie, krystaliczne freebase. A pomysł z gotowaniem rozpuszczalników to już po prostu mistrzostwo świata...
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 4022 / 356 / 949
znaczy się, coś takiego
[ external image ]
zamiast czegoś takiego
[ external image ]
?

no to ładnie.

ja tam w małym miasteczku mieszkam i się nie znam, było po polskiemu to w dobrej wierze przykleiłem .,.

co to jest jungle-DMT?
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 1294 / 225 / 0
Nieprzeczytany post autor: trydzyk »
pokolenie Ł.K. pisze:
co to jest jungle-DMT?
To nieznany alkaloid zawarty w mimozie (możliwe, że też w innych roślinach). Po wyekstrahowaniu ma czerwony kolor i jest czymś jakby negatywnym DMT. Już w małych ilościach powoduje masakryczne bad-tripy i przenosi do przerażających, złych, martwych światów. Jednak wiele osób twierdzi że to właśnie mała domieszka jungle-DMT daje głębszy trip, o którym mówił McKenna - z mechanicznymi elfami i itd. Żółte kryształy (na których tripował McKenna) zwykle zawierają tlenek DMT i właśnie jungle-DMT. Po białych ludzie piszą o geometrycznych halucynacjach, kolorach i ogólnej psychodelii, bez efektu "wystrzału z armaty" i mechanicznych elfów.

Tu znajdziecie pełen raport z badań nad jungle-DMT (niektórzy twierdzili, że coś takiego nie istnieje)]
Dark DMT, or jungle spice, is an as yet unidentified alkaloid found in mimosa hostillis root bark, soluable in xylene - but not naptha, which is the solvent usually used to pull DMT.
A roving chemist friend of mine who works with MHRB sent me this:

"After 20+ years of psychedellic use I have just had the worst trip of my life. Preliminary tokes of the dark DMT felt and sort of tasted like unwashed DMT so I discounted it as some crap that the xylene pulled. The material is tan and has the consistency of wax without being oily. A friend was over and wanted to try it and not wanting to yuk up my DMT pipe and thinking that the stuff was shit anyway, I threw a few crumbs on top of a bowl of bud. 20 mg max. I really figured that it would just mostly taste bad. My friend took a hit, fanning the bowl with a butane torch and then he passed it to me. The bud was still burning and I just hit the top with a Bic, figuring that he had gotten most of it.

PUT IT DOWN PUT IT DOWN PUT IT DOWN!!!!!! Fuck, I couldn't get rid of the pipe fast enough. I leaned back in my chair - Why did I do that? Fuckfuckfuckfuckfuck. NO NO NO I DO NOT WANT THIS I DO NOT WANT TO KNOW THIS!!! Please just let me out I'll never come back just make this stop.

I don't know what I was reacting to, I was aware of no sensory input, hallucinogenic or otherwise, just that horrible feeling of NONONO. That went on forever and an instant and then I started to become aware again of my body and myself and I opened my eyes trying to pull out of that horrid fuckhole. Nope. Horrid fuckhole out there too. I had that crazy DMT vision where everything is fuzzy and lit from within and exists standing apart in it's own dimension but rather than the jewellike beauty of each atom, I was aware of the ugliness and nastlness of every line, shape, color, and texture. Everything was made of puss and overlapped and falling and oozing and suffocating and vomiting on me.

I closed my eyes again and I became the uglines. I opened them and settled for just being suffocated by it.

Around this time my hearing came back on line and I realized that the Tool album that we were listening to was no ordinary Tool album but a direct communication to me to reaffirm just how rotten and horrible every aspect of existence is. This came not as a paranoid flash of conspiracy like on MJ or acid but just as a fundemental understanding - like info gained from mushrooms. How can this be? How? How did they know that I'd be listening to this exact song right now? Despair washed over me as I realized just how horrible and squalid a thing everything that I'd ever known or loved was.

The drug was wearing off. I white knuckled it back, said goodnight to my friend, and went to bed. The next day, it was still there. Nothing overt, just wearing a wet blanked of sorrow and despair about nothing. Beautiful things made me sad because I knew now what a lie it was. Nothing was nice. Everything had sharp teeth and wanted to bite.

The feeling faded over the day and now (T+2 days) I have to think about it to bring it back. But it's still there.
[/quote]
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2008 przez trydzyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 7 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: MIody »
Ktos probowal DMT na DXM? %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 2103 • Strona 3 z 211
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.