ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 4 z 7
  • 4810 / 263 / 0
Myślę, że już wiesz co masz robić, treningi fizyczne zajmują czas i masz lepsze efekty niż po ćpaniu ;-) W sumie to spotkałem na siłce niejednego typa co sobie lubił zajarać i na brak motywacji nie narzekał, ale to tylko od czasu do czasu a nie bez przerwy przez parę lat, także wiesz. To że bierzesz przeszkadza po prostu, po odstawieniu być może te objawy powyżej zaczną się nasilać (uzależnienie się broni i robi komedie), ale jak wytrzymasz to nagroda będzie wielka. feta do śmietnika, to Ci powiem.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 5 / / 0
Odświeżam wątek - opiszę swoją klątwe niedziałających narkotyków.

Pierwszy raz mnie wywaliło porządnie, odczuwałem orgazm przez kilka godzin po dropsach. To nie była euforie czy radość, tylko prawdziwy orgazm odczuwalny tak jak sie odczuwa orgazm.

Potem mimo wielu prób z 4mmc z darnketu, MDMA, MDA, 6apb, 3mmc nie udało mi się uzyskać nawet namiastki tego. 2CB tylko daje lekką euforie. Wszystkie wymienione wyżej euforyki tylko mnie wprowadzają w bałagan w głowie i tyle. Wszystkiem towarzyszy uczucie ?szumienia?, jakby coś było w tle ale sygnał był źle odczytywany przez mózg. Nie są to nigdy doświadczenia przyjemne lecz rozczarowujące negatywnymi efektami substancji które występują.

Dodam, że zazwyczaj nie mam zjazdu po tych próbach a w ramach ekseptymentu próbowalem wysokich dawek czystego towaru (do 500mg MDMA w kilka godzin, 180 MDA na raz - zmiotło mnie na kanape)

Czy ktoś jeszcze jest w stanie podzielić się podobnymi odczuciami? Obecnie się już podałem w dalszych poszukiwaniach fazy bo zawsze żałuje, że coś biorę dostając w zamian negatywne efekty.

Towart ok, S&S ok..
  • 173 / 13 / 0
A długie przerwy robisz? Trzeba się zregenerować trochę

Od siebie powiem, że ile ludzi, tyle reakcji - mam znajomego, który na przemian rzyga i ma orgazm, innemu jazda potrafi wejść po 2-3 godzinach podczas gdy ja mam nieźle już po pół godziny.

Raz zdarzyło mi się wjebać 7 pix i mimo szumu w uszach towar był po prostu słaby/trefny, nie czułem typowych dla piguł efektu. Mówisz, że towar jest ok, ale wg mnie to bardzo ciężko to zweryfikować póki Cię solidnie nie jebnie. Tu dil powie, że jest zajebisty, znajomi też potrafią sobie wkręcać na łeb, że klepie a dostali gówno - ja na Twoim miejscu zrobiłbym sobie dłuższą przerwę i potem dopiero coś przyjebał, ze sprawdzonego źródła. Z tego co widzę nieźle sobie dawałeś w palnik :D i to też może być przyczyną. Odpuść sobie na jakiś czas - nagroda smakuje lepiej, jeżeli nie wręcza się jej za często, co nie? ;)
  • 37 / / 0
Dokładnie ile ludzi, tyle organizmów i faz :)

Ja dałem kiedyś dobreńkiego MDMA mojemu kumplowi, który nigdy niczego nie brał iiii.... "faza go przerosła".
Nie wiedział co się dzieje na imprezie, usiadł, głowa między kolana i tak przez 2/3 godziny.
Przez 2/3 godziny nawet głowy nie podniósł, nie wiedział co się dzieje.
Jedyne co mówił przez ten czas to, to, że mnie za***bie %-D
  • 1956 / 227 / 0
Też mnie MDMA nie robi wcale. Ketony mi coś spierdoliły w bani.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 104 / 14 / 0
biernat pisze:
Dokładnie ile ludzi, tyle organizmów i faz :)

Ja dałem kiedyś dobreńkiego MDMA mojemu kumplowi, który nigdy niczego nie brał iiii.... "faza go przerosła".
Nie wiedział co się dzieje na imprezie, usiadł, głowa między kolana i tak przez 2/3 godziny.
Przez 2/3 godziny nawet głowy nie podniósł, nie wiedział co się dzieje.
Jedyne co mówił przez ten czas to, to, że mnie za***bie %-D
To dales jakis syf koledze bo po dobrym krysztale nie da rady zajebac zawieszki, to substancje mocno oddziaływujace na obszar odpowiedzialny za odczuwanie przyjemnosci, euforii, empatii. Chec rozmowy, otwartosc, szukanie kontaktu- szuka sie tego, nie chce sie samemu spedzac czasu. Nie da rady nie poczuc tego, poza przypadkiem jak zresz syf i myslisz ze to jest wlasnie MDMA. Kazdy kto mial do czynienia z MDMA w fajnej milej dla oka i przyjemnej w konsumpcji postaci , potwierdzi sam w duchu to co pisze. MDMA to nie drag jak wladek albo piguly, nawet tu gdzie mieszkam ( daleko od pl ) jest problem ze zdobyciem tego w fajnej, zadowalajacej postaci. W pl w sumie praktycznie tego nie ma, wielu nazywa piguly jako produkt zwiazany z MDMA, a tak koniec koncow to z domieszka tego wspanialego specyfiku. Nie wiem co tam bylo sypane ale jesli tak sie kolega zapierdzielil, to bylo jakies chemiczne gowno ala " placebo ", wczesniej " żeście troche w necie poczytali " jak sprawa sie miewa i wyglada i tak to. Od kolezki z oski " co tak zachwalal " sie namotało i " towar byl ". W necie pisali ze dziala tak i tak, kolezka co bral potwierdzil i jakos tak wyszlo. Majac w duchu nadzieje ze wszystko klapnie kolezka moze zarzucil za duzo bo nie kopalo od razu tak jak powinno. Potem miala byc heca - wyszedl przypadl. Okazalo sie ze MDMA to moze was troche po jajkach piórkiem smyra w czasie gdy caly chemiczny pakiet rozpierdala wam organy i psychike. Oj, oj...

Na zakonczenie dodam , ze zostalem poczestowany w gosciach u kogos 99,5% czystym MDMA.

Dwa ziarenka troche wieksze jak ziarenko soli kochennej.

Nie do opisania....uczucie przynaleznosci przepelnia cie, pragniesz wypluwac z siebie mysli, uwielbiasz dana chwile. Muzyka niszczy ci glowe, odlot nie do opisania stojąc twardo na nogach. Nie wiadomo jak przestac pragnac zarzucic kolejne ziarenko. Kochasz to co widzisz, chcesz sluchac, odpowiadac, twoje zdania budujesz tak ze momentami zastanawiasz sie skad znasz slowo ktore wlasnie uzyles. Mega ostra akcja stymulujaca, mocne wrazenia szczegolnie jak sie dobrego rozmowce spotka.

Z reszta mozna by pisac i pisac.

Ps. Koleg umieral na naszych oczach na zawal na dyskotece. Po 2 bardzo podejrzanych pigulach ktorych nikt nie chcial z nas brac. Koledze bylo wszystlo jedno.
Oczywiscie nie zyje.

Takze uwazajcie

Pozdrawiam
M.
  • 2932 / 798 / 5
Mnie też nie trzepie. Nie przesadziłem, robiłem przerwy, było ok. Wrzuciłem po kilku miesiącach pixę- niby wchodzi, ale dziwnie no i..... szum. Szczękościsk i bałagan w głowie. Po miesiącu druga próba z innym dropsem (oba legitne) i to samo :/ wszystkich tarzatylko nie mnie. Chociaż zawsze potrzebowałem więcej to to jest przesada
Narkotyki są dla przegranych
  • 5 / / 0
A kiedys dzialalo?
  • 1 / / 0
Z ziomeczkiem braliśmy po sztuce koło 16. Stwierdziliśmy, że trawienie resztek jedzenia trochę spowolni proces i zajmiemy się rozmową. Po czterdziestu minutach mu zaczęło wchodzić. U mnie zawsze czas reakcji był spowolniony, ale po trzech godzinach nadal nic, tylko większe źrenice. Miałem lekką wkręte, że mój drops był wadliwy, może z jakiegoś innego sortu. Tak jak ktoś już napisał, na początku uczucie towarzyszło jak przy wypiciu kawy, potem ogarnęło mnie zawiedzenie i chęć opuszczenia podekscytowanych towarzyszy. Zastanawia mnie czy leki z grupy SSRI albo trójpierścieniowe mogą niwelować działanie MDMA. W końcu wpływają na przechwyt zwrotny serotoniny. Po odstawieniu tropów zobaczę czy będzie jakaś pozytywna zmiana.
  • 610 / 28 / 0
[mention]razkov[/mention] no pewnie że SSRI wpływają na działanie emki. Koleżanka brała SSRI i wrzuciła MDMA to prócz powiększonych źrenic żadnych innych efektów nie odczuła, niestety albo albo :/
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 4 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.