Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 117 • Strona 5 z 12
  • 59 / / 0
Jedyny powód dla jakiego sięgnąłem po ten lek, to chęć rozstania się z innym nałogiem. Wiele lat walczyłem samotnie, aż w końcu natknąłem się na informację, być może tu na forum lub gdzieś indziej, że dekstrometorfan ma właściwości antyuzależniające. Rzeczywiście skuteczność 100%, stary nałóg znikł, ale pojawił się nowy. Jednak dużo łatwiej go kontrolować, bo stan po deksie do najlżejszych nie należy i samo wspomnienie czy o tym, czy chociażby o smaku tabletek wystarczą, aby przełamać pragnienie. dex ma ciekawe możliwości modyfikowania swojej świadomości. To pewnie główny powód dla którego, będę czasem do niego wracał.
"Bądźmy dla siebie dobrzy, a świat będzie lepszy"
  • 100 / / 0
Ja się chyba za dużo tego forum naczytałem i chciałem zobaczyć jak to jest być na "prawdziwym" tripie , a nie tylko maczany ;p I w sumie się nie zawiodłem bo na pewno jeszcze deksa spróbuje ;p
  • 652 / 3 / 0
Zacząłem z niedosytu, maczany i zioło to nie było "to", a następne w kolejce były właśnie specyfiki apteczne. DXM to była miłość od pierwszego wejrzenia, co tu dużo mówić :P Przez te 3 lata filozofia ćpania ewoluowała od częstych pojedyńczych tripów w stronę rzadszego ale oporowego ćpania w ponad tygodniowych ciągach, będącego najlepszą metodą na przeklętą tolerancję i trip limit :cool: Rolę draga-umilacza przejęła złowieszcza kodeina %-D
Wielcy są wielcy tylko dlatego, że my klęczymy.
  • 183 / 1 / 0
W sumie to trochę głupota, ale ze wszystkich hajpowych specyfików (odliczając te w które łatwo się wjebać, np. koda - takich nie tykam) to dex był najłatwiej dostępny, najtańszy i w ogóle bardzo pociąga mnie jego indywidualne działanie na każdego :P
Uwaga! Użytkownik dzigit nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 238 / / 0
Zaczęło się od depresji, chęci oderwania się od tej beznadziejnej rzeczywistości, przytłumieniu bólu istnienia. I ta cudowna euforia na zejściu, miłość do świata i przeczucie, że mogę dokonać wszystkiego. Jednak gdy to działanie przemijało odczuwałam potrzebę zarzucenia kolejnej dawki. Ale to było dawno i już nie utożsamiam się z tą osobą, którą wtedy byłam.

Miałam 2-letnią przerwę, ostatnio w ruch poszło 225mg i znów powrócił ten klimat. Nie wiem, nie potrafię tego do końca określić, bardzo specyficzny i niezwykły dexowy klimat, na pewno wiecie o co mi chodzi. Bardzo mi od odpowiada. No i też trochę sentyment, trochę dobrych tripów na DXM jednak się zaliczyło (choć z reguły preferowałam mniejsze dawki od 225mg do do 360mg) i chętnie bym znów poobserwowała świat z dexowej perspektywy :D
życie jak las vegas parano
  • 562 / 29 / 0
Zażywam DXM głównie dlatego że jako królik pochodzę z księżyca (sugerują to liczne ilustracje japońskie), a ponieważ jedynym sposobem w jaki mogę powrócić do domu jest śmierć (nie zamierzam jak na razie umierać) wybieram jedynie odwiedzanie mego domu księżyca za pomocą tego niezwykłego pojazdu. Inne powody łykania dexa w moim przypadku to to że na co dzień nadto wszystko łączę, i spajam, a DXM pokazuję mi inną, nienaturalną dla mnie, przez co wzbogacającą perspektywę - podział, i pokawałkowanie.
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 106 / 8 / 0
dex jest jedynym, po którym nie jestem w stanie przewidzieć, co się będzie działo.
21st century hippie.
  • 23 / / 0
Czemu?(pytanie trochę egzystecjalne).Głównie dlatego że jako dzieciak chciałem przeżyć coś nowego, zupełnie nieopisanego, coś czego inni doświadczyć nie mogą. To tego dochodziły problemy w rodzinie i takie tam(oderwanie się od rzeczywistości) ,nie będę pisał...
Oczywiście również dlatego że substancja ciekawa w sobie i mająca duże zastosowanie,można z nią eksperymentiować :-D .
I dużo zdrowia życzę, bo tego nam potrzeba :-D
  • 47 / 4 / 0
Przede wszystkim dlatego, że jest ogólnie dostępny. Wystarczy wybrać się do apteki i zapłacić te 10zł (kiedyś 6~). Obecnie lepszą alternatywą wydaje się być MXE.
  • 86 / 1 / 0
Ja zacząłem od dexa, parę lat temu jeszcze to był jedyny psychoaktywny środek jaki znałem... obecnie raczej rzadko, a jeśli już, to żeby wprowadzić jakąś odmianę.
Czysto rekreacyjnie raczej nie... co to to tak na mnie dex nie działa. Specjalnych jakichś przemyśleń po tym też niestety nie mam, wręcz czuję, jakby mnie okresowo otępiał...A jednak to trzeba dexowi przyznać, trudno znaleźć jakąś substancję o symultanicznym działaniu. Więc dlaczego? Nietuzinkowość.
ODPOWIEDZ
Posty: 117 • Strona 5 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.