Oj, nie do kodeiny. Tu jest już ta morfinowatość, coś "więcej", jeśli pytasz o działanie. Duże ilości (ok. 900 mg) pokruszone i zalane kawą w żołądku potrafią na wejściu dać nawet specyficzne uczucie "odcinania nóg", y'all know what I mean.

DHC > otchłań > gówno > tramal.

Dzięki Jamedris :-) dzięki guccilui..

[mention]Jamedris[/mention], dla mnie jest dość znaczna różnica jeśli chodzi o dhc i majkę, wiadomo dhc można się zajebać do nieprzytomności, ale po żadnym ze znanych (! - pomijam petydyny, dekstromoramidy i inne egzotyki) opio nie ma takiej łatwości osiągnięcia noddingu jak po majce (oczywiście też pomijam fentanyl i hel, ale to już półka wyżej). Tak, jakby to był jakiś wyznacznik, nodding ktoś powie, no dla mnie jakiś tam jest :P

Dhc jest mocniejsze od kodeiny, oczywiście - ale do majki mu brakuje. Taka moja subiektywna opinia. I też uważam, że dhc jest niedoceniane, bo jest świetnym opio. Do wszystkiego. Do zapierdolenia się do nieprzytomności, do lekkiego ujebania, na zjazd jak się skończą lepsze cukierki. Tanie, zdrowe, smaczne ) Idealna półka między kodeiną a opio rpw.

Jak wychodzi miks z tramalem trochę tramalu i większe dawki DHC?

Ja ostatnio miksuję 540mg DHC i 300mg tramalu i jak dla mnie to niezły miks, ale bywały lepsze.

Ja zacznę od 300mg tramalu i 330-360mg DHC jeszcze dodam 20mg oxy mam resztki a i tak nie mam dojścia do oxy.

@up
Niezly mix, powinno ciebie porobic bardzo mocno.
No chyba, ze masz duza tolerke.

UJebany nie mam wielkiej tolerki, jak robiłem przerwę od oxy to czasami starczało mi 350-400mg tramalu solo czasami dodawałem kodeinę 100-150mg to nie są duże dawki.

Jak brałem oxy to dawkowałem 30mg -50mg solo też nie duża dawka.

Ja jestem zdania że lepiej opio brać jak najmniejsze dawki jak robiłem dni bez opio to po prostu uciekałem w sedecję do kwety dodawałem tisercin i przesypiałem pół dnia fluvoksaminę też dawałem 300mg pregabalina bez zmian.

Rano wziąłem 7 razy 60mg i nie czuję już minęło 4h i czuję słabe działanie, zobaczę z dawką na wieczór teraz wziąłem 20mg oxy tramalu ju nie weznę dzisiaj i obadam czy większa dawka przyniesie jakiś rezultat , może to nie jest opiod dla mnie. Można powiedzieć że to przez silne działanie oxy dochodziłem do 50mg , ale w dni bez oxy tramal działał na mnie normalnie samopoczucie było gorsze niż po oxy , ale działanie tranalowe było odczuwalne pomimo nie wielkiej dawki.
Nie wiem co jest grane, mam nadzieję że będzie lepiej wieczorem. z DHC :rolleyes: .

I jak? Mam tolerancję na poziomie niemalże kosmicznym (niemalże, bo aktualnie nie jestem w ciągu morfinowym), a jednak np. 900 miligramów dihydrokodeiny pokruszone na proch (nie pogryzione, zostaje w ząbkach) daje mi taki wyrzut histaminy i wygrzania, że właśnie się rozpłaszczam. To wonderdrug, ale działa bardzo różnie na różne osoby. Mam nadzieję, że nie jesteś tym nieszczęsnikiem, który np. dokonuje nieprawidłowej konwersji na DHM... ale to i tak mały, procentowo, metabolit. Jeśli masz wysoką tolerancję, to nie brałabym mniej niż 500 jeśli liczysz na czysto rekreacyjne efekty, a nie np. zbicie skręta, to nie ma sensu.

- - -

Odbijając od zastosowań rekreacyjnych, to IMHO jest o wiele bezpieczniejsza od np. tramalu w przypadku bóli o różnym pochodzeniu, przebijających - tu nie ma szans na padaczkę, łatwiej kontrolować dawki i dobierać gdy trzeba (tabletki po 60mg lub 90mg, 120 wycofane z polskiego rynku) i nie występuje dysforia oraz uciążliwe pobudzenie psychoruchowe, które często zgłaszają osoby leczone terapeutycznymi dawkami tramalu, u których także występują niestety napady epilepsji po odstawieniu leku po takiej kuracji... I rzeczywiście ma bardzo skuteczny komponent przeciwbólowy.

Ciekawostka: WIELKIM (wystarczy sprawdzić ile ówczesnego składu tej substancji znajdowało się w Rzeszy) fanem dihydrokodeiny był Hermann Göring... Tak, TEN, raczej nie było zbyt wielu osób o takiej "godności". ;)